Krzysztof =?ISO-8859-2?Q?Marusi=F1ski ?= napisał(a):

> Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
> ...........
> > Bo mój organizm Darku nie toleruje porad snobistycznych. Natomiast te
> wynikajace z praktycznej
> > konieczności - owszem!
>
> Czy naśladowanie prawdziwej winnicy jest snobowaniem się? Myślę, że nie.

Zwróć uwagę, że z przekšsem odnosiłem się do sformułowania "prawdziwa winnica"
zadajšc nawet pytanie czy sš "sztuczne".
I nie w tym problem, że Darek chce mieć szpalerowe regularne formy krzewów jak
np. w wielkotowarowych winnicach francuskich. Jeżeli tak mu się podoba to niech
ma! Wszystkiego najlepszego.:-)
Jednakże wypowiedź Darka będšca poradš dla kogoś kto zaczyna przygode z
winoroslami (Johny) i pyta o kostrukcje wspierajšce, mówi w rzeczywistosci
tak: szpalerowe formy krzewów trzeba robić bo ma to wyglšdać jak prawdziwa (w
domyśle profesjonalna, wielkotowarowa) winnica.
I tu zgody nie ma bo jest to zwykłe straszenie ludzi.
Jestem za pełnš dowolnościš byleby zachowane były warunki dla prawidłowego
rozwoju rośliny. Zresztš w Twoim następnym liście (15 min później) potwierdzasz
mój poglšd.
Rozumialbym Darka gdyby mial na względzie korzyści agrotechniczne (na co potem
sprytnie przeszedł).
Ale robić coś tylko dlatego by wyglšdalo to jak "prawdziwe" ??? Nie widzisz w
tym sztuczności? :-))))))

> W naszej sytuacji wymaga to wiele wiedzy i hartu w zmaganiu się z klimatem.

Coś o tym wiem :-(

> Czy Ty snobujesz się na kolekcjonera winorośli?

OCZYWIŚCIE!!!! :-)))))))))))

Dla mnie słowo "snobizm" wcale nie ma pejoratywnego znaczenia. Wręcz
przeciwnie. Najczęściej prowadzi do nieoczekiwanie pozytywnych skutków. :-)
Pozdrawiam :-)
Janusz

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody