> zajmuje sie patchworkiem i innymi gadzetami materialowymi i jak
> narazie jestem pelna dobrych checi zeby pojechac do Gdanska, dlatego z
> ciekawoscia wyslucham wszystkich uwag.
Jak juz sie gdzies wygodnie usadowisz, to mam nadzieje, ze Cie znajde i
popodziwiam Twoje dziela :-)))
Na Jarmarku bywam pod koniec, przewaznie w ostatni weekend, bo akurat wracam
wowczas z sopockeij wystawy psow :-)))
Ostatnio bardzo malo (stosunkowo !!!) jest stoisk wlasnie z takim typowym
rekodzielem. Wieksza czesc, to zwykle 'kramiki' tak typowe dla bazarkow....
Jakos nie udalo mi sie ani w ubieglym roku, ani dwa lata temu trafic do
stoiska z serwetami itp. wykonanymi szydelkiem, czy tez czolenkeim...
Owszem, bylo stoisko z takimi wyrobami, ale nawet haft byl maszynowy, albo
... jesli reczny, to dosc rzadki i nieciekawy. Jak spytalam o rekodzielo, to
uslyszalam 'Pani, to lepiej schodzi i tansze...' No tak.. wiadomo,
rekodzielo kosztuje... W innym miejscu z kolei bylo malenkie stoisko ze
swetrami. Wygladalo faktycznie na recznie wykonywane tylko, ze cena niska -
stosunkowo, ale i te wyroby....
W oko wpadly mi suknie, tuniki i tym podobne... proste, takie w 'zgrzebnym
stylu' ale te ceny !!!
Mimo wszystko.... bede w tym roku w nadziei na zakup czegos szczegolnego
:-)))

Pozdrawiam
Asia