« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-11 23:10:38
Temat: Jaskolcze ziele - jak czesto?Dziecię ma brodawki (kurzajki) leczone, wymrażane, smarowane itp od roku bez
efektu.Ostatnia nadzieja w jaskółczym zielu. Pojechaliśmy dziś na łono
przyrody zaopatrzeni w odpowiednie fotki. Roślinka została namierzona,
zidentyfikowana, wykopana, wsadzona do donicy i przetransportowana do domu.
Dermatolog potwierdził, że może pomóc zwłaszcza na mniejsze kurzajki, ale
zapomnieliśmy wypytać go o szczegóły.
A więc, jak często tym sokiem smarować kurzajki, żeby nie "przedobrzyć"?
Anka i zakurzajkowany Adam (11 lat)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-05-12 10:19:40
Temat: Re: Jaskolcze ziele - jak czesto?Miranka wrote:
>
> Dziecię ma brodawki (kurzajki) leczone, wymrażane, smarowane itp od roku > bez
efektu.
Dokładnie tak jak ja swego czasu
> Ostatnia nadzieja w jaskółczym zielu.
> Dermatolog potwierdził, że może pomóc zwłaszcza na mniejsze kurzajki, > ale
zapomnieliśmy wypytać go o szczegóły.
> A więc, jak często tym sokiem smarować kurzajki, żeby nie "przedobrzyć"?
A nie posmarowaliscie od razu na łące takim swieżutkim? Nie wiem ile
razy smarowałam. Raz na pewno i ta oporna kurzaja zniknęła tak jakos
niepostrzeżenie, że nawet nie zarejestrowałam kiedy, z tym, że moja była
jedna, kilka lat miała i się nie rozsiewała. I naprawde nie pamiętam czy
powtarzałam to smarowanie czy jeden raz wystarczył.Myslę, że wystarczy 2
razy na dobę.
Pozdrawiam i życzę żeby i Adamowi zniknęły tak samo jak moja - szybko
i bezpowrotnie
Lidka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-05-12 10:25:32
Temat: Re: Jaskolcze ziele - jak czesto?Miranka wrote:
> Dziecię ma brodawki (kurzajki) leczone, wymrażane, smarowane itp od roku bez
> efektu.Ostatnia nadzieja w jaskółczym zielu. Pojechaliśmy dziś na łono
> przyrody zaopatrzeni w odpowiednie fotki. Roślinka została namierzona,
> zidentyfikowana, wykopana, wsadzona do donicy i przetransportowana do domu.
> Dermatolog potwierdził, że może pomóc zwłaszcza na mniejsze kurzajki, ale
> zapomnieliśmy wypytać go o szczegóły.
> A więc, jak często tym sokiem smarować kurzajki, żeby nie "przedobrzyć"?
> Anka i zakurzajkowany Adam (11 lat)
>
>
Niestety krioterapia niewiele daje w przypadku kurzajek.
Natomiast polecam (po konsultacji z dermatologiem) nabycie spirytusowego
roztworu Podofiliny (Podophilline) - wylacznie na recepte!!!!!!!!!!!!
Jest to bardzo silny srodek, niemniej gwarantuje pozbycie sie kurzajek
na dobre.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-05-12 11:44:58
Temat: Re: Jaskolcze ziele - jak czesto?Witam!
Bardzo skuteczny jest tez zwykly plaster na odciski-kurzajka schodzi razem z
plastrem i juz nie wraca.
pozdrawiam
kaska (kr)
"Anka Łazowska" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:3EBF769C.1010706@poczta.onet.pl...
> Miranka wrote:
> > Dziecię ma brodawki (kurzajki) leczone, wymrażane, smarowane itp od roku
bez
> > efektu.Ostatnia nadzieja w jaskółczym zielu. Pojechaliśmy dziś na łono
> > przyrody zaopatrzeni w odpowiednie fotki. Roślinka została namierzona,
> > zidentyfikowana, wykopana, wsadzona do donicy i przetransportowana do
domu.
> > Dermatolog potwierdził, że może pomóc zwłaszcza na mniejsze kurzajki,
ale
> > zapomnieliśmy wypytać go o szczegóły.
> > A więc, jak często tym sokiem smarować kurzajki, żeby nie "przedobrzyć"?
> > Anka i zakurzajkowany Adam (11 lat)
> >
> >
>
>
> Niestety krioterapia niewiele daje w przypadku kurzajek.
> Natomiast polecam (po konsultacji z dermatologiem) nabycie spirytusowego
> roztworu Podofiliny (Podophilline) - wylacznie na recepte!!!!!!!!!!!!
> Jest to bardzo silny srodek, niemniej gwarantuje pozbycie sie kurzajek
> na dobre.
>
> Anka
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-05-12 14:08:53
Temat: Re: Jaskolcze ziele - jak czesto?On Mon, 12 May 2003, Lidka wrote:
> A nie posmarowaliscie od razu na łące takim swieżutkim? Nie wiem ile
> razy smarowałam. Raz na pewno i ta oporna kurzaja zniknęła tak jakos
ja smaruje raz dziennie mojej 3,5 latek corce. Uwazam na t aby
sko nie dostal sie w inne miesce szczegolnie do oczu
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-05-12 16:52:06
Temat: Re: Jaskolcze ziele - jak czesto?
"Lidka" <3...@3...333> wrote in message news:3EBF753C.F53E8D8D@3333.333...
> A nie posmarowaliscie od razu na łące takim swieżutkim?
Oczywiście, że posmarowaliśmy, ale na łące codziennie nie bywamy. Stąd
pomysł posadzenia zielska w doniczce, żeby ten sok był świeży i pod ręką na
dłużej. Na razie wygląda na to, że roślina przesadzanie przeżyła:)
> Pozdrawiam i życzę żeby i Adamowi zniknęły tak samo jak moja - szybko
> i bezpowrotnie
Oj, dzięki. Już wszyscy mamy dość - Adam kurzajek, a my jeżdżenia z nim po
lekarzach.
Anka
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |