MORGANO/BYTOM wrote:
> Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
-------------------------------
>
> Jest prawdą, że Janusz przebywał w Jastrzębiej Górze w podanym okresie na
> szkoleniu.
> Bardzo się dziwię , że może wypisywać takie bzdury! To wszystkoi jest
> pomieszanie z poplątaniem..
> Może słyszał to co inni nie słyszeli. A może nie zrozumiał to już prędzej co
> inni zrozumieli
> Krystyna *Opty* była pracowitym gościem 10 dni a nie tylko 3 i z pewnością ma
> zupełnie inne zdanie na ten temat.
> Janusz nie doradzaj nigdy źle jeżeli nie wiesz nie zabieraj głosu bo to , że
> kupiłeś sobie papier w OSBO doradcy żywieniowego za 200,00 zł / OSBO nie jest
> upoważnione do wydania takiego certyfikatu uczynili to bezprawnie /
> Sam się źle odżywiasz. A innym radzisz i doradzasz to czego sam nie Wiesz.
> Morgano
>


Drogi Morgano!
Dla czego nie było druzgocącej krytyki moich wrażeń ze szkolenia w
następnych numerach, po opublikowaniu tego tekstu w "Optymalnych"?
A jak skomentujesz to co myśmy słyszeli, widzieli (i opisali) na
"Walnym" w Jaworznie, a wszyscy pozostali, włącznie z kol. Dariuszem z
tej listy, widzieli i słyszeli wręcz coś przeciwnego?
Zgodnie z zasadami demokracji to oni mają rację a nie my, i mają pełne
prawo powiedzieć, że nasze spostrzeżenia wynikają tylko ze skrzywionego
widzenia świata po doznanych urazach.
A co do certyfikatów to mam pytanie:
Co w takim razie robią tam podpisy doktora Kwaśniewskiego? Czyżby on też?


Chciałem tu załączyć krótką relację z "Walnego" jaką umieściłem na Liście
Dyskusyjnej Optymalnych, ale nie mogę jej znaleźć. Zniknęła? - czy ja
już niedowidzę?
Jeśli ktoś znajdzie niech uzupełni.
A na razie można poczytać Twoją relację na stronie:
http://republika.pl/optymaln/index.html - o ile tam jeszcze jest.
Żurek Janusz
P.S.
Co powiedzą na moje wrażenia ze szkolenia w JG Jan Pożerski i Leszek
Serdyński, którzy też tam byli (Ciebie tam natomiast nie było).
Protestuję natomiast przeciwko wycinaniu i manipulowaniu moimi tekstami,
co już wcześniej zrobił jeden wegetarianin (z tytułem doktora), po jego
opublikowaniu!