Data: 2004-10-04 15:20:19
Temat: Re: Jesli sie zabije...
Od: Stopek <p...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 4 Oct 2004 16:20:47 +0200, x napisał(a):
>> No i pieknie to ujales, cudownie. Ja jestem chory na przyklad i zyje i
> chce
>> zyc co najlepsze, bo dostrzegam piekno swiata, choroba otworzyla mi oczy i
>> pokazala, ze nawet mimo niej warto zyc i cieszyc sie. Samobojstwo?? Nie ma
>> nic gorszego. jesli mam umrzec, to tylko w chwili, w ktorej bede urzywal
>> zycia pelna geba.
>
> No i właśnie w tym rzecz. Nie chodzi mi o to, że kaleka nie ma po co zyć,
> a ona (Kasia) - jest zdrowa, więc niech się cieszy, że nie jest kaleką.
> NIE!
> Każdy MA PO CO ŻYĆ. Czy to kaleka, czy niedoświadczony takimi zdarzeniami
> człowiek.
> Chodzi mi o to, że zadaje głupie pytania rozpieszczonej nastolatki - a że
> jej nic tragicznego nie doświadczyło
> to zamiast myśleć o mądrych rzeczach, zamiast korzystać z piękna jakie daje
> nam życie,
> ona wydziwia na tamat sensu "wolności po śmierci".
OTOZ TO!!
> Nie jestem bogaty, piękny, mądry. Jestem przeciętny, ale życia nie oddam za
> nic.
A ja za cos bym oddal, tylko nie wiem jeszcze za co moglbym...
> Nawet kaleka pragnie żyć - a może własnie dlatego.
> Dlatego, że stracił "coś", ale ŻYJE.
> Nie ważne.
> Ważne, że gówniara się nudzi, a my rozważajmy sens życia po śmierci... no bo
> jak jej będzie... czy zdoła się uwolnić?
Nie ma sie co zastanawiac nad odpowiedzia na jej pytania, bo sa one bez
sensu, mozna najwyzej jej powiedziec, ze pierdoli jak potluczona.
--
Pozdrawiam, Stopek
Napisz maila, lub zaGGadaj na #2144845
Ja żyję tak jak ja chce, więc ...........!!
I trzymaj się ......... jak najdalej z dala!!
|