Data: 2009-12-22 08:46:44
Temat: Re: Jest całkiem nieźle
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
> Dnia Mon, 21 Dec 2009 20:52:51 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>>>> Oj tak. C++ nie jest mi obce, Java też. Delphi mniej. Turbopascala
>>>>> miałam się okazję kiedyś uczyć i lubiłam. Moim ulubionym zajęciem byłoby
>>>>> programowanie baz danych.
>>>> Podziwiam, znajomość programowania u kobiet nie jest częsta.
>>> To wynika ze stereotypu kobiety, który kobiety wręcz same napędzają, nie
>>> mając zainteresowań po prostu :-(
>>>
>>> Kiedyś spotkałam się z rodziną MŚK - on programista, ona
>>> "ubezpieczeniowiec". On rozmowny, wesoły, ona milcząca i źle do mnie
>>> nastawiona. Zaczęła się rozmowa, zapytałam "co u was" - więc on coś o
>>> pracy, tzn co robią aktualnie w pracy, ja zapytałam o szczegóły projektu,
>>> od słowa do słowa "dyskusja naukowa". W pewnym momencie facet się połapał,
>>> że żonę ponosi, bo nie mogla ani słowem się wciąć, nawet jednym...
>> Trzeba było zjechać na pranie: http://i33.tinypic.com/28rmq6g.jpg.
>>
>> Qra
>
> Było o C++ i ekonomice używania pointerów. O praniu chwilowo wtedy
> zapomnialam.
> :->
I ty na spotkaniu ze znajomymi o "ekonomice pointerów" rozmawiałaś? :-)
To nawet nie jest to że ci nie wierzę, w te wszystkie opowieści (Bo w
końcu każdy sie tam może interesować programowaniem, tańcem brzucha,
etruskimi freskami (jesli dobrze pamiętam) i jeszcze paroma setkami
innych rzeczy)
Problem w tym, że te twoje opowieści i sposób dzielenia sie nimi ze
światem (znaczy z nami) jest taki hmmmm... groteskowy.
I tak irracjonalnie "wypiekowonatwarzowy" :-)
Stalker
|