Data: 2003-08-25 15:37:58
Temat: Re: Jestem taki strasznie sam...............
Od: "Kary" <k...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "kasia" <m...@W...com> napisał w wiadomości
news:4923.00001141.3f4a2492@newsgate.onet.pl...
> > Witam !!!
> > Strasznie sie czuje bo mnie dziewczyna kantem puscila, a ja ja tak
> > kocham.....nie potrafie sobie z tym poradzic, nie potrafie zniesc mysli
ze
> > ktos inny ja dotyka.... jak sobie z tym poradzic .............HELP !!!!
>
> wiesz podstawa to sie nie zalamywac. nie siedz w domu tylko gdzies wyjdz,
> obojetnie gdzie, z kumplami, z rodzina, a nawet sam. bron Boze, nie upijaj
> sie, bo po wszystkim uczucie jest jeszcze gorsze.
> wierze ze ja kochasz, no ale niestety , najwyrazniej nie byla ciebie
warta,
> moze uznala ze nie pasujecie do siebie. nic na sile.
> przejdzie ci to , potrzebujesz tylko czasu. bedzie dobrze, zobaczysz.
Było w moim wypadku tak. Napisała mi esemesa że wysłała mi ważnego emaila.
To był wieczór. Bolał mnie żołądek. Rzucałem się z boku na bok i nie mogłem
spać.
Wstałem o piatej rano i poszedłem do kafejki internetowej.
Tam mi napisała że jestem fajny, ok, ale ona się zakochała.
Odrzuciło mnie od monitora.
Nie wiedziałem co robić, walić w monitor, w klawiaturę, rozpierdolić
wszystko dookoła?
W końcu zebrałem siły na to żeby skasować to gówno i ucioec stamtąd.
Zapłaciłem za godzinę, siedziałem 10 minut.
Nie poszedłem na wykłady na nic, wróciłem do akademika, blady jakbym
umierał.
Wyciagnąłem paczkę papierosów i wypaliłem całą. Po kolei. LM czerwone
Przyszli koledzy z pokoju i zapytali co jest. Powiedziałem że baba. Oni
powiedzieli: no to medycyna ludowa.
Pobiegli po kilka butelek taniego wina. Wypijaliśmy je a ja po kolei je
rozbijałem o podłogę.
W końcu zapiłem się na trupa. Z dławiącym uczuciem w gardle, myślami
samobójczymi położyłem się spać. Wcześniej 15 minut spędziłem w kiblu.
Chłopaki posprzatali, zadbali o wszystko. gdy się obudziłem dalej czułem się
jak pies. Ale mogłem sobie przypomnieć to co mówili mikumple.
Że gówno jest warta, że nie ma potrzeby się martwić. Że baba to baba. Że
niejeden chomik pływa w oceanie.
Żeby pierdolnął myślenie o niej. Że ona jest nic nie warta.
I może nie łagodziło bólu ale czułem się silniejszy. Miałem przyjaciół.
teraz już lepiej to trawię. Nie jest łatwo ale da się żyć. Ona odeszła od
tamtego, ma kolejnego. Tkwię w tym wciąż, trawię. Najgorsza jest nienawiść
która rodzi się w sercu. Jak mogła to zrobić, dlaczego.
Ale nie warto tak trwać. Zapisz się na karatę. realizuj się. Pierdol
wszystko. Jesteś tylko ty. Będzie dobrze.
Baba to tylko baba. Jestes jednym z wielkiego szeregu. Wszyscy tak mieliśmy
lub będziemy mieć. Czasem częsciej niż jeden raz.
Buduj siebie dla siebie. Dąż do doskonałości. Bądź przygotowany na to co
przyniesie jutro.
Bądź dojrzały, nie czyń nic głupiego.
Wznieś się ponad to.
To test dla twojego męstwa i odwagi. Po przejściu przez walkę z samym sobą i
z własnym uczuciem już nic nie przeraża.
Jak napisał Vesemir: w ten sposób chłopcy stają się mężczyznami.
Powodzenia
Guru
|