Data: 2007-11-22 22:47:58
Temat: Re: Jeszcze o polskiej tolerancji
Od: "Don Gavreone" <s...@l...po>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka<i...@p...onet.pl>
news:fi5080$af4$1@atlantis.news.tpi.pl
[...]
> To komplement :-)
Szczerze? Nie miał być ;D
> Nie musiałam się "uchowywać" - wystarczy mieć własne(!) poglądy, nie
> zaś zależne od koniunktury widzimisię.
> Wtedy nie dostosowuje się siebie do środowiska, lecz wybiera
> środowisko samemu. Zatem żyję w takim, jakie mi odpowiada.
> No i stąd właśnie słowo Żyd piszę zawsze z dużej litery - bo to
> narodowość. Często jest to też tożsamość religijna pewnej grupy ludzi,
> ale tym się nie zajmuję.
> Niech sobie ci, co mają tylko własne widzimisię, uznają mnie za
> antysemitkę czy idiotkę, skoro im to w danym momencie koniunktury
> pasuje. Jak zobaczę w naszej TV Chińczyka, to nie będę udawać, że dla
> mnie jest biały. Jak będzie przystojny i przy okazji mnie dobrze
> rozbawi, to go polubię, jak Ibisza, a jak zrobi dla mojego narodu coś
> super, to go będę szanować, jak Wildsztajna :-)
W moim świecie niewiele robi się dla "narodów". Ale ab stra hując...
...dziwuję się temu, że nie rozumiesz, nie spotkałaś się (nie chodzi tylko o
najbliższe otoczenie) a nie temu, że nie używasz.
W nieużywaniu nie ma doprawdy nic zadziwiającego (chociaż ja tam żartobliwie
używam np. "żydy" :)
Don Gavr.
|