Jerzy Turynski <j...@p...com> napisał(a):

> << O każdej rzeczy istnieją dwa przesądy wzajemnie sprzeczne.>>
> [Protagoras z Abdery (ok. 480-410 p.n.e.), filozof grecki.]

Wszystkie cytaty "dopasowujesz sobie" tak jak ten powyżej?

Protagoras uważał, że o każdej rzeczy istnieją dwa *sądy* wzajemnie
sprzeczne. I traktował to twierdzenie bardzo poważnie. Przekonanie, że poza
takimi (sprzecznymi) sądami istnieje jakaś rzeczywistość ostateczna i
absolutna, którą wprawiony umysł może odkryć, było Protagorasowi całkowicie
obce i było przez niego (oraz innych sofistów) krytykowane jako pozostałości
myślenia mitycznego. To człowiek jest miarą wszystkiego, a za prawdę ponad-
indywidualną można uznać tylko to, co zostanie *zaakceptowane* przez ludzi
(czyt. społeczność greckiej polis). Miarą racjonalności jest więc zdolność
krytyki i przekonywania za pomocą słów (zdolności komunikacyjne, JeT!). Tyle
Protagoras. Jego stanowisko zostało zaatakowane przez duet Sokrates-Platon,
którzy podjęli wysiłek poszukiwania sądów lepiej ugruntowanych niż przez w
sumie przypadkowe wrażenia jednostki. Ten drugi twierdził nawet, że
znalazł "drogę do prawdziwej wiedzy". :) Tym samym zainicjował nurt
filozofów, którym przyśniło się, że wyszli poza jaskinię. Co raz można
spotkać człowieka pogrążonego w podobnym śnie. ;)

Amnesiak

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/