Data: 2002-11-14 13:20:29
Temat: Re: Jeszcze troche i sie zalamie :(
Od: "*mysza*" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Olek, robiłeś jakieś badania krwi? Jeśli nie, to zrób sobie morfologię
(chodzi o leukocyty) i OB, będzie wiadmo czy jest stan zapalny. Można też
zrobić CRP (taki rodzaj białka, którego stężenie znacznie wzrasta w stanach
zapalnych). Morfologia z OB powinna kosztować jakieś 10zl, a więc nie tak
dużo, a na pewno warto, jeśli jeszcze nie robiłeś takich badań.
A tak swoją drogą, to się zastanawiam czy nie masz skrzywienia kręgosłupa?
Wtedy ucisk na nerwy może spowodować atak korzonków (i promieniować w inne
miejsca). Ja właśnie przez to skrzywienie dostałam ataku bólu.
A może robisz jakieś nieodpowiednie ćwiczenia, które obciążają kręgosłup. Po
wyleczeniu jak zaczęłam ćwiczyć to mnie pobolewało. Potem się dowiedziałam,
że niektorych ćwiczeń nie wolno wykonywać. Zrezygnowałam z takich i pomogło.
Trzeba też unikać gwałtownych ruchów.
I oczywiście nosić cieple galotki;) żeby nic nie marzło.
Zrób RTG kręgosłupa i koniecznie odwiedź neurologa.
Trzymaj się jakoś:)
Kasia
Użytkownik "Olek" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:aqqe17$omq$1@news2.tpi.pl...
> Witam wszystkich
>
> Mam 28 lat i powazny problem ze swoim zdrowiem. Dwa miesiace temu
> zachorowalem na zapalenie jader - leczenie antybiotykami (tydzien L4). Po
> dwoch tygodniach dostalem zapalenie tzw "korzonkow" - leczenie NLP i
> masciami wygrzewajacymi. Po wyleczeniu i kilku dniach spokoju - kolejny
> nawrot "korzonkow", tym razem ostrzejszy (2 tygodnie L4). W czasie tego
> leczenia pojawily sie u mnie umiarkowane dolegliwosci zoladkowe - zwalilem
> wine na leki. Na koniec L4 dostalem ponownie zapalenia jader - tydzien
> zaciskania zebow (bo w koncu odtrzeba bylo isc do pracy - kto by mi w to
> uwierzyl). Na szczescie samo przeszlo. Po kolejnych dwoch tygodniach w
> pracy - korzonki (w ten weekend) :(((((((((
>
> Do tego dziasiaj rano obudzilem sie z bolem jader (czyzby tak od
kregoslupa
> promieniowalo?). Przez ten dziwny zbieg okolicznosci przestalem patrzyc
> obojetnie na dolegliwosci zoladkowe ktore trwaja az do dzisiaj (roznie -
> naprzemiennie lub lacznie: zgaga, nudnosci bez wymiotow, czucie jak gdyby
> obcego ciala w okolicy przelyku/tchawicy) oraz sporadyczne, lekkie bole
> innych stawow (kolano - 2 dni, lokiec - 2 dni). Jestem na skraju
zalamania -
> nie chce mi sie juz dzisiaj isc do lekarza po leki na korzonki i zapalenie
> jader. TO MUSI BYC COS INNEGO - JA WCZESNIEJ NIE CHOROWALEM!!!
>
> Zdecydowalem ze pojde przebadac sie prywatnie tylko do konca nie wiem
> jeszcze w jakim kierunku (nie jestem lekarzem) - tu bardzo prosze o Wasza
> pomoc....
>
> Od wczoraj szukam na internecie przyczyn na podłożu wirusowo-bakteryjnym i
> jak na razie pasuje mi WZW i moze troche kila (tyle ze jakas dziwna - bez
I
> i II stadium choroby... i nie wiem skad, ale nad tym bede sie zastanawial
po
> wynikach). Wlasciwie nic mnie nie natchnelo jesli chodzi o jadra poza
> promieniowaniem od korzonkow (o ile to mozliwe). A co jeszcze moze byc?
> Blagam o pomoc... Jakby bylo konieczne jakies nietypowe badanie - jestem z
> Bytomia
>
> Pozdrawiam
> Olek
>
> P.S. W takim stanie jak obecnie szybko strace dobra prace (bo moim zdaniem
z
> cudzego punktu widzenia bedzie wygladac to tak: albo niezdolny, albo
> symulant - skutek koncowy ten sam...)
>
>
|