« poprzedni wątek | następny wątek » |
541. Data: 2006-04-05 17:48:54
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e10l27$pcg$1@inews.gazeta.pl...
> A myślisz, że nie? Toż to normalny biznes jest. Jak moja Starsza szła do
> komunii przyszła oferta z jakiegoś Jedynego Słusznego i Zalecanego
> źródła, najlepsze było to, że co prawda było z czego wybierać, ale owe
> alby wcale nie były tańsze niż sklepowe, nie "wypasione" sukienki, za
> to materiał był zdecydowanie lichutki.
O rany, u nas dzieci były w albach, ale różnych, jedne nowych, inne
uzywanych, niektórzy chłopcy byli w długich, inni w krótkich. Nie było
przymusu jesli chodzi o źródło pochodzenia alb.
Aga B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
542. Data: 2006-04-05 18:03:10
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?Dnia 2006-04-05 19:28:48 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Elske* skreślił te oto słowa:
>> Arogancka, chamska, wulgarna, labilna emocjonalnie jestes Ty - od kilku
>> miesiecy.
>
> Nie przypominam sobie, żebym Cię obraziła w jakiś sposób.
A to trzeba być koniecznie wobec mnie jakimś, żebym mogła to zauważyc?
> Cóż - dostosowuję się do poziomu interlokutora. Może po prostu skończyła
> mi się cierpliwość.
Dostosowujesz? Od dobrego kawałka czasu to Ty jesteś 'zarzewiem' w moim
odczuciu... To ludziom kończy się cierpliwość w dyskusjach z Tobą.
> BTW sprawdź co to znaczy "wulgarny" - bo poza jednym wątkiem, kiedy
> rzeczywiście wyszłam z siebie (i nie jestem z tego dumna) nie
> przypominam sobie wulgarności w moim wykonaniu. Z chamstwem na tle grupy
> też wypadam cienko (nie mówię że całej grupy).
No dobrze, skoro chcesz w to wierzyć.
>
>> Jak bym się miała bawić w domorosłego psychologa to poleciłabym rozwiązanie
>> problemów domowych... bo odreagowywanie na niusach jak widać nie przynosi
>> pożądanych efektów.
>
> Nie mam problemów domowych (większych niż problemy którejkolwiek z Was).
> Po prostu irytuje mnie głupota. Pół roku temu miałam cierpliwość i
> starałam się być uprzejma. Ponieważ okazało się, że choćbym nie wiem jak
> się starała być miła i kulturalna i tak wysłucham na swój temat różnych
> ciekawych rzeczy, stwierdziłam, że nie widzę powodu by być uprzejmą dla
> tych, którzy znajdują przyjemność w obrażaniu mnie.
> Proste.
Widzisz, jestes labilna emocjonalnie, wszystko bierzesz do siebie, wszedzie
widzisz ataki na swoją osobę, i nie potrafisz oddzielić oceny pewnych
zachowań od swojej osoby.
Już kiedyś pisałam - odpocznij od usenetu. Nakręcasz się w każdym mozliwym
wątku.
Jak dla mnie EOT, bo pewnie i tak nic nie zmienisz...
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
543. Data: 2006-04-05 18:11:25
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?Harun al Rashid napisał(a):
> Jesteś częścią tego RL. Masz prawo oczekiwać, że uczyć będzie
> nauczyciel, nie Ty w wolnym czasie. Możesz nie znać języka obcego,
> podstaw metodyki nauczania przyrody, być wreszcie analfabetą.
Ja to wiem, ale nikt mi nie wierzy. Serio.
Dlaczego
> nie przerzuciłeś problemu ze starszą tam, gdzie ten problem powinien
> znaleźć rozwiązanie, czyli na szkołę?
> Krótko, dobitnie, bez pretensji, czy szukania wyjaśnień. "Próbowała
> przez godzinę, nie potrafi". Reszta należy do nauczyciela.
Matkobosko, próbowałam. Zostałam wrogiem publicznym nauczycieli numer 1.
Bo podważam, się czepiam, rodzic musi pomagać, bo trudno - nawet mi się
nie chce o tym wspominać. Ale wiem dziś na pewno, że rodzic probujacy
wymusic na szkole respektowanie swoich praw jest postrzegany jako
zamachowiec - również przez innych rodzicow, którym "zwisa".
Dobrze, że mam dość zdolne dziecko, inaczej byłoby przegrane.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
544. Data: 2006-04-05 18:14:26
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?Harun al Rashid napisał(a):
> Jesteś częścią tego RL. Masz prawo oczekiwać, że uczyć będzie
> nauczyciel, nie Ty w wolnym czasie. Możesz nie znać języka obcego,
> podstaw metodyki nauczania przyrody, być wreszcie analfabetą.
Ja to wiem, ale nikt mi nie wierzy. Serio. I cały czas to tłumaczę nawet
własnej siostrze nauczycielce.
Dlaczego
> nie przerzuciłeś problemu ze starszą tam, gdzie ten problem powinien
> znaleźć rozwiązanie, czyli na szkołę?
> Krótko, dobitnie, bez pretensji, czy szukania wyjaśnień. "Próbowała
> przez godzinę, nie potrafi". Reszta należy do nauczyciela.
Matkobosko, próbowałam. Zostałam wrogiem publicznym nauczycieli numer 1.
Bo podważam, się czepiam, rodzic musi pomagać, bo trudno - nawet mi się
nie chce o tym wspominać. Ale wiem dziś na pewno, że rodzic probujacy
wymusic na szkole respektowanie swoich praw jest postrzegany jako
zamachowiec - również przez innych rodzicow, którym "zwisa".
Dobrze, że mam dość zdolne dziecko, inaczej byłoby przegrane.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
545. Data: 2006-04-05 18:31:06
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?Xena napisał(a):
> Można też zrobić z worka po karoflach. Walory estetyczne mniej więcej
> takie same. Ale czego żądać od katechetki, która ma _jeden_ ząb?
A co ma do tego ząb? A gdyby go nie miała? ;-)
Ewa, szczerze rozbawiona kierunkiem tej dyskusji
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
546. Data: 2006-04-05 18:33:35
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?Elske napisał(a):
>
> Gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem. czwarta klasa szkoły
> podstawowej się kłania.
Tylko na tyle Cie stać?
Potrafię czytać ze zrozumieniem i nawet wyciagać wnioski, czego Ty o
sobie powiedzieć nie możesz.*
* nie wystarczyło Ci jednokrotne wyciągniecie na forum własnych brudów i
zebranie batów; nadal robisz to z uporem maniaka i próbujesz odegrać
rolę "o ja biedna, nieszczęśliwa, a wszyscy huzia na Józia".
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
547. Data: 2006-04-05 18:35:02
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?Elske napisał(a):
> krys napisał(a):
>
>> No właśnie. A u Starszej musiałam wyjaśniać, co i jak _w ogóle_ ma
>> robić. Co robili przez 5 godzin w szkole do tej pory nie wiem.
>
> To jednak chyba ze szkołą coś nie teges?
Nie ze szkoła, tylko z nauczycielką.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
548. Data: 2006-04-05 19:14:28
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?Elske napisał(a):
> krys napisał(a):
>
>> * nie wystarczyło Ci jednokrotne wyciągniecie na forum własnych
>> brudów i zebranie batów; nadal robisz to z uporem maniaka i próbujesz
>> odegrać rolę "o ja biedna, nieszczęśliwa, a wszyscy huzia na Józia".
>
> Nie, nie czuję się biedna i nieszczęśliwa,
Twoje miotanie się na grupie przeczy Twoim słowom.
> natomiast moje komentarze
> dotyczą poziomu intelektualnego niektórych grupowiczów. Szkoda, że
> tego nie zauważyłaś sama.
Zadbaj może lepiej o własny poziom, zanim zaczniesz się czepiać
niektórych grupowiczów i ich poziomu intelektualnego.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
549. Data: 2006-04-05 19:36:01
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?Elske napisał(a):
>> Zadbaj może lepiej o własny poziom, zanim zaczniesz się czepiać
>> niektórych grupowiczów i ich poziomu intelektualnego.
>
> Obraziłaś się? Za bardzo bierzesz to do siebie. BTW ciekawe czemu.
A skądże - nie jesteś w stanie mnie obrazić, mało kto jest.
Dobrze, że nie widziałaś tego zdania przed korektą;-)
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
550. Data: 2006-04-05 20:46:18
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
news:4432e295$9@news.home.net.pl...
>> a jaka krzywda dzieje sie sasiadowi, jesli sie jedno jablko w jego
>> jablonki
>> wezmie, skoro i tak ich sam nie je? btw czy trzeba czekac na "krzywde"
>> zeby
>> cos mozna nazwac naganne?
>>
> Nie. Zdecydowanie nie mam ochoty na wyjaśnianie Ci oczywistych różnic
> pomiędzy kradzieżą a sprawdzaniem ortów.
sobie wiec wyjasnij, bo moze to pomoze (?)
> Pytałam jaka
> krzywda/szkoda/uszczerbek nastąpiła. Masz jakiś pomysł, czy będziesz
> brnęła
> w kolejne bezsensowne porównania?
moralna.
a co do porownan, no coz niektorzy nie rozumieja ich celu....
>
>>> Autentycznie nie rozumiem głosów oburzenia, przecież o niebo lepiej
>>> skorzystać z pomocy 'asystenta', niż zostawić byki w pracy.
>>
>> alez oczywiscie, ale niech ten asystent bedzie jawnym asystentem (niechaj
>> np dyrektor o tym wie czy rodzice i dzieci), niech bedzie legalnym
>> asystentem
>
> Może zejdziesz na ziemię?
ciagle ty jestem.
> W Polsce przydzielenie nauczycielowi legalnego asystenta jest równie
> realne,
> jak wizyta czerwononosego renifera. Albo nawet mniej.
> Trzeba sobie radzić, w takich realiach jakie mamy, i z taką pomocą na jaką
> nas stać.
bzdura. nie jest to zadne wytlumaczenie. to jest naciagane wytlumaczenie.
tlumaczenie sobie, ze tak moze byc, bo to i tamto jest przeciwko mnie.
jesli ktos uzna ta sytuacje za ot taka sobie, jak Ty wlasnie, bo co niby
dzieciom
sie dzieje- nogi im nie urwalo, to mozna sobie tak wlasnie zatrzec uczciwe
podejscie do sprawy i spac spokojnie. sa "male grzeszki" i " wieksze",
niektorzy ona typy zunaja wciaz za niedopuszczalne. szkoda, ze Ty jako
nauczyciel uwazasz, ze nic sie nie dzieje.
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |