Data: 2001-06-05 17:42:47
Temat: Re: KOZIOŁ OFIARNY...
Od: "Asmira" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> z moich wspomnień naogół nie:
>
> -bo jak winić kogo za to że jest grubasem
> -jak winić kogos za to że zamiast adidasów ma "podróbki"
> -jak winić za to kogos, że nie stać go na batona w
> czasie przerwy między lekcjami...
> -jak winić kogos, za to że jest niesmiały i nie umie
> odpysknąć albo zwyczajnie walnąć po pysku...
wiesz - tu nawet nie tylko uczniowie są problemem, ale i nauczyciele, którzy
w końcu mieli na studiach kilka przedmiotów z psychologii, pedagogiki....
Mnie do rozpaczy doprowadzało, kiedy widziałam jak traktuje się uczniów z
rodzin patologicznych, alkoholowych, czy po prostu biednych w porównaniu do
tych "normalnych", bogatszych.
Ci pierwsi - z miejsca stali na straconej pozycji, nie mieli szans na dobre
oceny, nie mówiąc już o tym, że każde ich potknięcie było ostro i publicznie
piętnowane. A jednocześnie ci drudzy mogli sobie na wiele pozwolić, także na
to, by się nie uczyć, nauczyciele i tak często naciągali im oceny.
Jak pomóc?
Po prostu - nie odsuwać się, rozmawiać, mówić wprost o problemach. Tak mi
się wydaje, że chciałabym być wtedy traktowana.
Asmira - nie czarna owca, a owca przeznaczona na rzeź
|