« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-31 16:24:39
Temat: Kacze jajka zakonserwowane po chinsku (na czarno lub czerwono!)Przypadkiem byłem wczoraj w chińskim sklepie spożywczym...
Między wieloma dziwnymi potrawami, owocami i jarzynami
(np. korzeń lotosu!) uderzyły mnie w oczy jajka kacze...
Nie były sprzedawane jako świeże jak w naszych sklepach
sprzedaje się kurze jaja ale były zakonserwowane i miały
bardzo zmieniony kolor. Nazywały się "salted duck eggs",
i były one dostępne w dwu wersjach: czerwone i czarne.
Wyglądały "nieco" nieapetycznie, ale jestem bardzo ciekaw
czy może wiecie coś na temat jak się je przygotowuje
(mój kolega Chinczyk jest na urlopie i nie mogę go spytać)
albo jak one smakują i jak się je je (nie byłem aż tak
odważny aby je kupić i przekonać się na własnej skórze).
Czy ktoś próbował kiedyś tego chinskiego delikatesu?
Jak to smakuje na typowo polskich kubkach smakowych? :-)
Muszę przyznać, że pomysł jedzenia jajka, które w środku
jest koloru czarnego jest dosyć odrażający... błeee.
Jak wróci mój kolega z urlopu to Wam opowiem jak się
je robi - nie mogę się doczekać... :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-01-31 16:30:53
Temat: Re: Kacze jajka zakonserwowane po chinsku (na czarno lub czerwono!)> Muszę przyznać, że pomysł jedzenia jajka, które w środku
> jest koloru czarnego jest dosyć odrażający... błeee.
> Jak wróci mój kolega z urlopu to Wam opowiem jak się
> je robi - nie mogę się doczekać... :-)
>
Bardzo prosto : do wapna na kilka lat . Raczej bym nie ryzykowal, choc moze
ma to jakies walory smakowe :)
Przemyslaw Koziarki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-01 06:26:21
Temat: Re: Kacze jajka zakonserwowane po chinsku (na czarno lub czerwono!)Przemyslaw Koziarski <p...@k...net.pl> w artykule
news:874dcd$9oe$1@sunsite.icm.edu.pl pisze...
> > Muszę przyznać, że pomysł jedzenia jajka, które w środku
> > jest koloru czarnego jest dosyć odrażający... błeee.
> > Jak wróci mój kolega z urlopu to Wam opowiem jak się
> > je robi - nie mogę się doczekać... :-)
>
> Bardzo prosto : do wapna na kilka lat .
Do wapna? Palonego/gaszonego? :-) Mówisz poważnie?
Jak to działa... chodzi o chemię czy temperaturę gaszonego wapnia?
KILKA LAT?????? Czy te jajka nie gniją? Czy mógłbyś opisać proces?
Wygląda mi to na sposób konserwowania jajek "bezlodówkowy"...
> Raczej bym nie ryzykowal, choc moze ma to jakies walory smakowe :)
Ryzykował? Czym? Otruć się można? Podobno to chinskie "delikatesy"...
(przynajmniej na takiej półce w sklepie te jajka leżały)
p.s. skąd wiesz o takich rzeczach? czy jesteś zawodowym kucharzem?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-01 07:20:20
Temat: Re: Kacze jajka zakonserwowane po chinsku (na czarno lub czerwono!)Pszemol <P...@P...com> wrote:
> Przypadkiem by"em wczoraj w chińskim sklepie spożywczym...
> Między wieloma dziwnymi potrawami, owocami i jarzynami
> (np. korzeń lotosu!) uderzy"y mnie w oczy jajka kacze...
Gdzie ten sklep? Gdzie?
>
> Nie by"y sprzedawane jako świeże jak w naszych sklepach
> sprzedaje się kurze jaja ale by"y zakonserwowane i mia"y
> bardzo zmieniony kolor. Nazywa"y się "salted duck eggs",
> i by"y one dostępne w dwu wersjach: czerwone i czarne.
Sa to tzw. tysiacletnie jaja, konserwowane przez przechowywanie ok. 3-4
miesiecy w mieszaninie wapna, popiolu, soli, slomy ryzowej, herbaty etc.
Sa pyszne. Podaje sie je na przstawke, np. z dodatkiem imbiru z
konfitury.
Wladyslaw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-01 09:06:07
Temat: Re: Kacze jajka zakonserwowane po chinsku (na czarno lub czerwono!)On Mon, 31 Jan 2000, Pszemol wrote:
> Wyglądały "nieco" nieapetycznie, ale jestem bardzo ciekaw
> czy może wiecie coś na temat jak się je przygotowuje
> (mój kolega Chinczyk jest na urlopie i nie mogę go spytać)
> albo jak one smakują i jak się je je (nie byłem aż tak
> odważny aby je kupić i przekonać się na własnej skórze).
Chyba podaje sie tak jak jest, ale moze trzeba ugotowac - spytaj w sklepie
:-)). Mi to podal znajomy sinolog.
> Czy ktoś próbował kiedyś tego chinskiego delikatesu?
> Jak to smakuje na typowo polskich kubkach smakowych? :-)
Smakuje jak zolty ser (jadlem czarne) o konsystencji zblizonej do galarety
(zwlaszcza czarne zoltko).
A ze Chincyki serow nie jedza (bo to zepsute mleko), to jedza jajka (dla
nas tak jakby podpsute).
>
> Muszę przyznać, że pomysł jedzenia jajka, które w środku
> jest koloru czarnego jest dosyć odrażający... błeee.
E tam. Po prostu oryginalniej.
A jak sie je robi (zeby sie nie zepsuly)? Obecnie juz trwa to tylko pare
tygodni, ale chyba ChRL ma patent, wiec sie nie dowiemy. W kazdym razie to
nie jest trucizna.
Nara. MM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-01 11:14:15
Temat: Re: Kacze jajka zakonserwowane po chinsku (na czarno lub czerwono!)> Ryzykował? Czym? Otruć się można? Podobno to chinskie "delikatesy"...
> (przynajmniej na takiej półce w sklepie te jajka leżały)
>
Bo to sa chinskie delikatesy:))) I nie sa trujace, ale jakos mialbym opory.
Jest jeszcze wiele innych chinskich specjalow, ktore starch probowac, np.
marynowane pijawki (tylko nie pytaj jak marynowane bo nie wiem)
> p.s. skąd wiesz o takich rzeczach? czy jesteś zawodowym kucharzem?
>
czytam troszeczke :))
Przemyslaw Koziarski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-02 04:43:02
Temat: Re: Kacze jajka zakonserwowane po chinsku (na czarno lub czerwono!)> (np. korzeń lotosu!) uderzyły mnie w oczy jajka kacze...
>
Byl zakaz sprzedazy jaj kaczych z prozaicznego powidu, wszystkie mialy
salmonnele !!
irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-02 07:18:49
Temat: Re: Kacze jajka zakonserwowane po chinsku (na czarno lub czerwono!)Wladyslaw <w...@t...com.pl> w artykule news:20000201081906306450@[192.168.0.11]
pisze...
> Pszemol <P...@P...com> wrote:
>
> > Przypadkiem by"em wczoraj w chińskim sklepie spożywczym...
> > Między wieloma dziwnymi potrawami, owocami i jarzynami
> > (np. korzeń lotosu!) uderzy"y mnie w oczy jajka kacze...
>
> Gdzie ten sklep? Gdzie?
Południowo-zachodni róg skrzyżowania I55 i Pulaski w Chicago.
Nazywa się on "International Club" i są tam produkty chinskie,
japońskie, tajlandzkie... Właściciel jest chyba wietnamczykiem.
W sklepie leci chinska muzyczka a w środku sami skośnoocy się kręcą
i po chinskiemu gadają... a może po wietnamsku? Ja nie odróżniam :-)
> > Nie by"y sprzedawane jako świeże jak w naszych sklepach
> > sprzedaje się kurze jaja ale by"y zakonserwowane i mia"y
> > bardzo zmieniony kolor. Nazywa"y się "salted duck eggs",
> > i by"y one dostępne w dwu wersjach: czerwone i czarne.
>
> Sa to tzw. tysiacletnie jaja, konserwowane przez przechowywanie ok. 3-4
> miesiecy w mieszaninie wapna, popiolu, soli, slomy ryzowej, herbaty etc.
> Sa pyszne. Podaje sie je na przstawke, np. z dodatkiem imbiru z
> konfitury.
Jeżu-chętnie bym spróbował, ale jak pokonać opory natury ...estetycznej?
Powiedz mi jeszcze trochę dokładniej jak się je podaje: na zimno?
A co można zrobić z korzenia lotosu?
Ludziska, znacie się na kuchni chinskiej? Teraz, gdy odkryłem
ten oryginalnie chinski sklep chciałbym sobie popróbować
zabawy w kucharza chinszczyzny...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-02 07:25:12
Temat: Re: Kacze jajka zakonserwowane po chinsku (na czarno lub czerwono!)Marcin Milkowski <m...@z...fu-berlin.de> w artykule
news:Pine.SGI.4.21.0002011002210.4193-100000@Komma.Z
EDAT.FU-Berlin.DE
pisze...
> On Mon, 31 Jan 2000, Pszemol wrote:
>
> > Wyglądały "nieco" nieapetycznie, ale jestem bardzo ciekaw
> > czy może wiecie coś na temat jak się je przygotowuje
> > (mój kolega Chinczyk jest na urlopie i nie mogę go spytać)
> > albo jak one smakują i jak się je je (nie byłem aż tak
> > odważny aby je kupić i przekonać się na własnej skórze).
> Chyba podaje sie tak jak jest, ale moze trzeba ugotowac -
> spytaj w sklepie :-)). Mi to podal znajomy sinolog.
Zartujesz... ani wietnamskiego ani kantonskiego nie znam... :-)
A po angielsku te ekspedientki ledwie dukaja... cos tak jak
nasze, w polskich sklepach chicagowskich.
> > Czy ktoś próbował kiedyś tego chinskiego delikatesu?
> > Jak to smakuje na typowo polskich kubkach smakowych? :-)
> Smakuje jak zolty ser (jadlem czarne) o konsystencji zblizonej
> do galarety (zwlaszcza czarne zoltko).
WOW - to czarne zółtko :-) nie jest scięte? Brrrrrr....
> A ze Chincyki serow nie jedza (bo to zepsute mleko), to jedza jajka
> (dla nas tak jakby podpsute).
Co kraj to obyczaj... Moze sie kiedys skusze...
> > Muszę przyznać, że pomysł jedzenia jajka, które w środku
> > jest koloru czarnego jest dosyć odrażający... błeee.
> E tam. Po prostu oryginalniej.
No jasne, ale miałbym chyba podobne opory zjesć termity, robaki
czy mrówki - w tamte rejony sklepu sie nawet nie zapuszczalem...
A tak a'propos oryginalnosci - to czy kacze jajka (na swiezo),
smakuja tak samo jak kurze? Czy ktos ma doswiadczenie?
> A jak sie je robi (zeby sie nie zepsuly)? Obecnie juz trwa to tylko pare
> tygodni, ale chyba ChRL ma patent, wiec sie nie dowiemy.
> W kazdym razie to nie jest trucizna.
No chyba ze nie, bo sklep stracilby szybko klientele... :-)
Ciekawi mnie ten patent... bo w koncu Chicago nie lezy w ChRL.
Czyzby tu te jajka robiono na licencji? A moze importowane? Mysle, ze nie...
p.s. Kasztanisz polskie ogonki w swoich artykułach... Zajrzyj proszę
na witrynkę http://www.trzcionk.alpha.net.pl/niusy/konfcn.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-03 06:46:43
Temat: Re: Kacze jajka zakonserwowane po chinsku (na czarno lub czerwono!)Pszemol <P...@P...com> wrote:
>
> Po"udniowo-zachodni róg skrzyżowania I55 i Pulaski w Chicago.
Troche daleko. Ja kiedys kupilem takie jajka u nas na Pradze.
>
> Jeżu-chętnie bym spróbowa", ale jak pokonać opory natury ...estetycznej?
> Powiedz mi jeszcze trochę dok"adniej jak się je podaje: na zimno?
Przeciez sa bardzo ladne. Zarowno przed obraniem jak i po obraniu i
pokrojeniu na plasterki. Je sie na zimno. Dobra zakaska do wodki
Poniewaz dostepna literatura roznie pisze o tym, czy je gotowac przed
jedzeniem, czy nie, sprobowalem tak i tak.
>
> Ludziska, znacie się na kuchni chinskiej?
Ja na kuchni chinskiej sie nie znam, ale jajko to nie sztuka.
Wladyslaw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |