« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-08-12 10:41:03
Temat: Re: Kaktusy i deszcz*alta.cacti*@gmail.com napisał(a):
[...]
> Nic im nie b=EAdzie.Zobacz na stronie www.alta.opole.pl- zak=B3adka
> cactus mix zdj=EAcie"kaktusy pod wod=B1"
[...]
> Nic im nie będzie.
8-O
Zobacz na stronie www.alta.opole.pl- zakładka
> cactus mix zdjęcie"kaktusy pod wodą"
cyt.:
"Design - projekty elementów wyposażenia wnętrz.
Stawiamy na... charakter właściciela ogrodu. Uzgadniamy zestawy roślin - z
przewagą kwitnących, lub przeciwnie - z przewagą zieleni. Mamy na uwadze
sposób i możliwość pielęgnacji.
Nawet dla miłośnika kaktusów - tych hodowanych w większości w domu czy w
szklarni - może być zaskoczeniem fakt, że są odmiany kaktusów zimotrwałych,
które mogą być hodowane w naszych warunkach - w gruncie. Takie kaktusy są
specjalnością naszej szkółki.
Hadry cacti, zahartowane przez Naturę mrozoodporne KAKTUSY, które znoszą
polskie zimy. Jak żują, co lubią? - zobaczysz na tej stronie. Wszystkie Hardy
cacti są kaktusami, ale nie wszystkie kaktusy są Hardy.
Nasze zainteresowanie zielenią, ogrodami i wypoczynkiem zwiększa się z roku na
rok. Przeglądamy czasopisma ogrodnicze, oglądamy programy telewizyjne i
wszystko tam jest takie ładne...
Przyglądając się uważniej różnym ogrodom spostrzegamy, że większość roślin
została przez nas niezauważona. Winna jest nie tyle nasza nieuwaga, co słaby
dobór roślin i brak akcentów w całej kompozycji ogrodu.
Dlatego postanowiliśmy hodować rośliny do naszych realizacji.
Okazało się, że najlepiej spełniają te warunki kaktusy, trawy, miscanthusy,
bambusy i hemerocallis (liliowce). [...] Mało tego - te rośliny nie wymagają
specjalnej pielęgnacji, a zwracają na siebie uwagę i są znakomitym wyróżnikiem
dla każdego ogrodu."
Fajne kwiatki.
;-)
pozdr. Jerzy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-08-18 12:29:54
Temat: Re: Kaktusy i deszczCzesc!
piotrh <p...@t...pl> napisał(a):
> To może poproś chłopaków o 2-3m "rynnopodobnej" rynny, podstaw jeden koniec
> pod
> tę dziurę, drugi wystaw za balkon i niech na ulicę/podwórze sika ;-)
Ta dziura jest 2 pietra wyzej :( A;e akurat taki uklad jest, ze 3 pietro, to
poddasze, czyli z ich scino-dachu sie leje, sila jest taka, ze na tych pod
nimi (czyli nade mna nie leci), a ja mam potok :( pech, to pech...
> To dobry pomysł :-) Może nawet daszek z pleksy nad całym balkonem ?
A fe! Balkon, to balkon. Gdyby nie brudasy rzucajace sierscia i te potoki
deszczowe, wogole nie byloby mowy o jakichs oslonkach itp.
Pozdrawiam,
robal.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-08-18 12:33:49
Temat: Re: Kaktusy i deszczJerzy Nowak <w...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> *alta.cacti*@gmail.com napisał(a):
> [...]
> Fajne kwiatki.
Mi szczegolnie podoba sie ten fragment mowiacy, ze nie wymagaja wiele
uwagi...hmm.... Moja mama ma takie rosliny, co 'nie wymagaja wiele uwagi' ;)
Padaja jedna po drugiej, bo nie dociera do niej, ze glupot jej ktos nagadal,
ze tym roslinkom niewiele trzeba. :}
Pozdrawiam,
robal.co.woli.dbac.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-08-18 13:05:43
Temat: Re: Kaktusy i deszczOn Fri, 18 Aug 2006, Gamon' wrote:
> A fe! Balkon, to balkon. Gdyby nie brudasy rzucajace sierscia i te potoki
> deszczowe, wogole nie byloby mowy o jakichs oslonkach itp.
>
> Pozdrawiam,
> robal.
Robalku drogi -
powtarzaj codziennie przed lustrem : kocham zycie, kocham swiat.
D.P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-08-18 13:35:39
Temat: Re: Kaktusy i deszcz Gamon' napisał(a):
> Jerzy Nowak <w...@W...gazeta.pl> napisał(a):
>> *alta.cacti*@gmail.com napisał(a):
>> [...]
>
>> Fajne kwiatki.
Tu wycięłaś mój
;-)
> Mi szczegolnie podoba sie ten fragment mowiacy, ze nie wymagaja wiele
> uwagi...hmm.... [...]
I co teraz?
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-08-18 13:49:55
Temat: Re: Kaktusy i deszcz
Użytkownik " Gamon'" <r...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ec4bs1$jol$1@inews.gazeta.pl...
> Czesc!
>
> piotrh <p...@t...pl> napisał(a):
> > To może poproś chłopaków o 2-3m "rynnopodobnej" rynny, podstaw jeden
koniec
> > pod
> > tę dziurę, drugi wystaw za balkon i niech na ulicę/podwórze sika ;-)
> Ta dziura jest 2 pietra wyzej :( A;e akurat taki uklad jest, ze 3 pietro,
to
> poddasze, czyli z ich scino-dachu sie leje, sila jest taka, ze na tych pod
> nimi (czyli nade mna nie leci), a ja mam potok :( pech, to pech...
>
> > To dobry pomysł :-) Może nawet daszek z pleksy nad całym balkonem ?
> A fe! Balkon, to balkon. Gdyby nie brudasy rzucajace sierscia i te potoki
> deszczowe, wogole nie byloby mowy o jakichs oslonkach itp.
>
Rozumiem, swoboda, przestrzeń...:-)
Ale przeczytałem od nowa cały wątek i jakoś - nie gniewaj się-
skojarzyło mi się z kawałem o Hrabim, który wracając z podróży
długiej wypytuje po drodze do domu Jana, co tam we dworze nowego?
I Jan mu opowiada, że właściwie to nic, tylko...
Ja bym Ciebie gorąco namawiał do naprawy lub wywalenia
tych żaluzjii zepsutych i wstawienia co cenniejszych lub wrażliwszych
roślin (kaktusów) na parapet ZA szyby :-)))
To chyba jedyne co Ty sama możesz zrobić od ręki.
--
pozdrawiam :-) piotrh
p.s. Czy zakwitły już kaktusy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-08-21 09:33:04
Temat: Re: Kaktusy i deszczCzesc!
piotrh <p...@t...pl> napisał(a):
> Rozumiem, swoboda, przestrzeń...:-)
Otoz to :) Zabudowany balkon, to tylko kolejny pokoj, tylko o nieco nizszej
temperaturze :( A tak mam jakas namiastke niby-ogrodu pod chmurka :)
> Ale przeczytałem od nowa cały wątek i jakoś - nie gniewaj się-
> skojarzyło mi się z kawałem o Hrabim, który wracając z podróży
> długiej wypytuje po drodze do domu Jana, co tam we dworze nowego?
> I Jan mu opowiada, że właściwie to nic, tylko...
:D Eeee... no tak zle, to nie jest ;)
> Ja bym Ciebie gorąco namawiał do naprawy lub wywalenia
> tych żaluzjii zepsutych i wstawienia co cenniejszych lub wrażliwszych
> roślin (kaktusów) na parapet ZA szyby :-)))
Naprawa/wywalenie nie wchodzi w gre - nie moje mieszkanie. Udalo mi sie
jednak wykombinowac cos innego - zobacze, jak sie sprawdzi: kaktusy stoja za
duzymi, "rozkrzewionymi" roslinami. Nocny deszcz przezyly calkiem niezle (nie
ma juz potoku w doniczkach). Swiatla maja moze odrobine mniej, ale nie az tak
duzo mniej, a juz i tak w tym roku nie zakwitna.
Za jedyna szyba, na ktorej udalo mi sie naprawic zaluzje, stoi juz tyle
szuwaksu ;) roslinnego, ze juz nie ma gdzie wcisnac kolejnych doniczek.
A cenne sa dla mnie wszystkie moje roslinki w takim samym stopniu :D
Pozdrawiam,
robal.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-08-21 09:34:37
Temat: Re: Kaktusy i deszczCzesc!
Darek Pakosz <d...@a...uhc.com.pl> napisał(a):
> Robalku drogi -
>
> powtarzaj codziennie przed lustrem : kocham zycie, kocham swiat.
Nie musze sobie tego powtarzac - kocham swiat, ale nie musze kochac brudasow,
chamow itp. :]
Pozdrawiam,
robal.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |