On 9 Sie, 01:31, i...@g...pl wrote:
> Zawsze oglądam w TV.
> Nigdy nie oglądam poza TV - nie zdobyłabym się na to, aby włączyć
> odtwarzacz...
>
> Za wiele przeżyć. To ciągle działa - nawet za pięćdziesiątym razem nie
> mniej, niż za pierwszym.
> Nie lubię Cię, Wajdo, ale przyznaję - udało Ci się wydusić z widza
> emocje jak sok z cytryny i sprawić, że wnika w ekran i jest tam, aż do
> końca, na koniec padając z wyczerpania, niemal jak Oni.
>
> Z tydzień potrwa, zanim wrócę do zwykłego mojego samouwielbienia. Tak
> jest za każdym razem.
>
> PS. Dziś moja młodsza córka pierwszy raz odebrała ten film właściwie.
> Obejrzała ze mną cały i też padła z wyczerpania. To dobrze, to
> dobrze...

Bo to miało i nadal ma wyczerpywać... Polaków, aby zaprzestali
oporu wobec płatników Wajdy i reszty HolyŁódzia...
Wykorzystywane są wszystkie zdolności twórcze, wszelkie zasoby
narzędzi psycho i socjotechnicznych tylko do jednego celu - tak jak to
w wywiadzie z Krall wyartykułował Drogi Brodzisław.