Data: 2004-11-11 15:08:41
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cien:
> Wiem co oznacza legalizacja kary śmierci. Rozmawiamy jednak o
> zasadności wprowadzenia takiego usprawiedliwienia.
Jakiego "wprowadzenia usprawiedliwienia"? :)
Twoje stanowisko jest charakterystyczne dla glupca _wierzacego_ w
_bezwzglednego_ niezbywalne prawo do zachowania funkcji zyciowych
wszystkich form zycia.
W konsekwencji nie widzisz niczego niewlasciwego w rozprzestrzenianiu
sie mowiac metaforycznie chwastow pod warunkiem iz rozprzestrzenianie
takie zostanie _niejako utrudnione_ (ale nie ograniczone).
Tak wiec Twoja "wiedza" skutecznie _systemowo_ wymierzona przeciwko
zyciu poprzez udzielanie _bezwzglednego_ wsparcia dla zgorszenia nie
wydaje mi sie czyms wartym mojej dalszej uwagi.
Dziekuje, ze nie odmawiasz mi prawa do uznawania Ciebie za glupca. ;)
Pozostaje w nadziei, ze Twoja "wiedza", ktorej w poczuciu troski o
skuteczny rozwoj najdrastyczniejszych form patologii dajesz
pierwszenstwo wobec "mnieman" rzekomo bladzacych w otmetach
glupoty, doprowadzi Cie skutecznie oraz sprawnie(!) do celu, do ktorego
konsekwentnie zmierzasz. :)
W koncu jak kazdy masz prawo wyboru i masz prawo realizowac je w
sposob typowy dla glupcow czy durniow...
nawet jesli nie masz prawa nie poniesc konsekwencji (nie wylaczajac
dramatycznych) wlasnych wyborow.
Wierze przy tym, ze im szybciej to nastapi, tym lepiej dla Ciebie, a
zwlaszcza dla spoleczenstwa, ktore chcialbys widziec w roli bezbronnej
ofiary, z jakichs nie do konca jasnych wzgledow, zmuszonej podzielac
Twoje wlasne rojenia.
--
Czarek
|