Data: 2004-11-22 14:21:55
Temat: Re: Karak smierci - praktyka
Od: Marek Krużel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mon, 22 Nov 2004 11:59:38 +0100 "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
w:<cnsh5f$kim$1@inews.gazeta.pl> ma tyle do powiedzenia:
>> > Wiesz, dawno nie słyszałem by ktoś został zgwałcony flaszką w usta :)
>>
>> daruję sobie złośliwości
>
> szkoda :)
bo nie chiało mi się wymyślać
>> > Tak, jest wiele przypadków w których kara śmierci jest nieadekwatna
>> > do motywów, ale zawsze jest adekwatna do czynu.
>>
>> pod warunkiem, że ktoś dopuszcza takie rozumienie kary (retorsja)
>
> No czekaj. We wszystkim dązy się do adekwatności. Za swoją pracę, chcesz
> otrzymywać adekwatne wynagrodzenie. Za uśmiech, chcesz otrzymać usmiech itd.
> Dlaczego więc "śmnierć za śmierć" traktujesz w kategori odwetu, a nie kary
> adkwatnej do czynu ?
adekwatność jest niemożliwa. nie interesuje mnie poczucie
sprawiedliwości bo ono jest jak wszystko produktem Twojej
subkultury
>> nie, można tłumaczyć tylko różnicami kulturowymi, dlatego ja, jako
>> przedstawiciel wyższej kultury mogę traktować zwolenników kary
>> śmierci tak samo, jak oni chcą traktować morderców (z góry)
>
> Czegoś najwyraźniej nie rozumiem. Mógłbyś przybliżyć co chciałbyś
> tumaczyć różnicami kulturowymi ?
_wszystko_
>> > [...] Myślę że powinno dać im sie prawo wyboru. Śmierć lub
>> > paraliż w połączniu z amputacją kończyn.
>>
>> ciekawa forma resocjalizacji
>
> [...] staram się tej prawdzie spojrzeć w oczy, bez względu czy mi
> się ona podoba czy też nie.
a więc gadanie o karze śmierci to zwyczajna demagogia
|