Data: 2012-05-26 21:48:33
Temat: Re: Karze śmierci - nie!
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <4fc137d7$0$1301$65785112@news.neostrada.pl>,
g...@e...pl says...
> >> Ja bym wolal wyjsc w wieku 50 i zyc ustawiony do konca zycia, niz nie zyc
> >> w
> >> ogole.
> >>
> >> Ale ja truskawki bez cukru.
> >
> > Osoby, które przeżyły w więzieniu dziesiąt lat wolałyby z niego
> > nie wychodzić na dłużej.
>
> Atociekawostka.
>
> >Człowiek, jeżeli nie sfiksuje, nie
> > popełni samobójstwa, nie zostanie złachmaniony przez
> > psychopatów, przyzwyczaja się do rzeczywistości więziennej,
> > buduje swoją osobowość i zachowania w oparciu o nią. Dla niego
> > świat "po za kratami" to jak wycieczka do Egiptu czy Grecji -
> > raz na jakiś czas można, ale nie za wiele.
>
> Zdradze Ci pewna tajemnice - wiele zamoznych osob z polnocnych krajow
> przeprowadza sie na emeryturze do poludniowych, i tam pozostaja do smierci.
Statystyka ma to do siebie, że potrafi operować na pewnych
danych - więc, ilu obywateli północnych krajów wyemigrowało do
krajów południowych i jak to się ma do populacji generalnej? ;>
> > No i nic ciekawego na
> > niego nie czeka za kratami - brak znajomych [po dłuższym
> > okresie], brak mieszkania, brak pracy, brak stażu pracy. Niby
> > kara minęła wraz z wyjściem z więzienia,ale realia nadal karzą
> > takiego człowieka. To już lepiej by nieudawać i serwować karę
> > śmierci albo zesłanie do końca życia na jakąś wyspę -
> > przynajmniej nie byłoby udawania, że długoletnia kara więzienia
> > kończy się wraz z wyjściem z niego.
>
> Tak, wysysaj szefuniu dalej swoje bzdury. Tylko umyj palce.
W sumie nie chce mi się - po 30 latach w jednym środowisku nie
wiedziałbyś jak zachować się w innym i dążyłbyś do powrotu do
starego środowiska. Ale skoro nazywasz to bzdurami, to znaczy,
że głupi jesteś. A palce umyję oszczywiście, po korespondencji z
Tobą.
PF
|