Data: 2002-02-21 09:51:54
Temat: Re: Kawa
Od: Marynatka <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 21 Feb 2002 10:38:27 +0100, podpisując się jako Katarzyna
Dziurka <d...@u...edu.pl>, napisałeś (aś) :
>Ale nie 1,5 roku po pierwszym otwarciu ! A taką własnie bywam
>częstowana.
>I w dodatku w wersji suer lura.
Słuchaj Kasiu, moze następnym razem jak pójdziesz w taie odwiedziny
gdzie z musu kawę podają bo poczuwają się do obowiązku dobrego
"ugoszczenia" odwiedzających, daj im jasno do zrozumienia, że jeśli
już poczuwają siędo obowiązku i chcą CIę tą kawą częstować - to niech
robią to należycie.
I tu widzę parę możliwości (przynajmniej ja bym tak zrobiłą - ale ja
jestem z gatunku tych pyskatych ;) )
I na przykład powiedziałabym:
- wiesz zrób mi może herbatkę, bo ta wasza kawa taka zwietrzała i już
do picia się nie nadaje.
lub:
- (raz się poświęć i niech Ci zrobią kawę, wypij łyka i skwituj ) -
jak przechowujesz kawę? Bo ja w pudełku szczelnie zamkniętym wlodówce
- wiesz - zapach się nie ulatnia i kawa jest pyszna - ale chyba musisz
mieć dziurawe pudełko.
Lub po prostu przynieś sobie swoją i powiedz:
wiesz ostatnio ta wasza kawa wydawala mi sie zwietrzala i nie wiem czy
to wina wody czy co??? Przyniosłam swoja - mozesz mi zaparzyc i wtedy
przetestujemy czy to wina wody. A jakiej wody uzywacie do picia.
Lub jeśłi jesteś wyjątkowo delikatna i odrzuca Cię od powyższych
pomysłów zawsze możesz powiedzieć:
- piłam już dziś kawę - dziękuję.
- lubięiny gatunek niż Wy macie - napiję sięz rozkoszą herbaty.
Marzena Dobra Rada
|