Data: 2012-04-30 15:49:58
Temat: Re: Kawitacja a gojenie blizn
Od: "Szczepan Bialek" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jarek.E" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:jnim1a$5je$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2012-04-28 23:35, medea pisze:
>> W dniu 2012-04-28 22:39, Jarek.E pisze:
>>>
>>> W przypadku ultradźwięków kawitacja zachodzi na głębokości kilku mm.
>>> Oczywiście im bliżej powierzchni tym silniej, ale przy ultradźwiękach
>>> nie można jej ograniczyć tylko do powierzchni kontaktu ze źródłem.
>>> I działanie wgłębne powinno redukować ryzyko bliznowca oraz tkankę
>>> łączną gojącej się rany do niezbędnego minimum.
>>
>> No nie wiem o jakim dokładnie zabiegu mówisz. Czy masz na myśli taki,
>> który można zrobić w zwykłym zakładzie kosmetycznym?
>> Z tego co mówiła kosmetyczka, głębokich zanieczyszczeń nie usuniesz tym
>> zabiegiem. O bliznach w ogóle nic nie słyszałam, anie nie miałam też
>> takiej potrzeby.
>>
>>> A co to znaczy regularnie? Tzn. ile razy i w jakim czasie?
>>
>> W celach oczyszczających cerę - mniej więcej raz na miesiąc lub dwa.
>> Zależy od skóry.
>>
>>> Tylko bez podpuchy proszę ;)
>>> BTW ten zabieg kosztuje chyba coś ok. 200 zł?
>>
>> Bez przesady. Ja płaciłam u kosmetyczki około 100zł za oczyszczanie,
>> masaż twarzy i potem maseczkę z alg.
>>
>> Ewa
>
> Mówię ogólnie o zjawisku kawitacji, które jest bardzo groźne.
> Niszczy stal i żeliwo jak papier.
> Jego efekt powierzchniowy wygląda w makroskali tak:
> http://de.wikipedia.org/w/index.php?title=Datei:Turb
ine_Francis_Worn.JPG&filetimestamp=20060425075022
> Natomiast w przypadku ultradźwięków uszkodzenia są znacznie większe i
> wnikają w głąb.
> Byłem zaskoczony gdy usłyszałem o wykorzystaniu kawitacji w kosmetyce
> i w pierwszej chwili pomyślałem właśnie o gojeniu się blizn po ranach lub
> po jakichś wypryskach.
Kawitacja i sonoluminiscencja to ulubiony temat bajkopisarzy.
Wzery na czesciach metalowych to erozja elektrochemiczna. Tam gdzie
pecherzyki powstaja jest inne napiecia niz tam gdzie sie "zatrzaskuja".
Powstaje ogniwo i korozja elektrochemiczna.
Odkryli to Rosjanie zaraz po wojnie i potwierdzili Japonczycy.
Kawitacja "Niszczy stal i żeliwo" ale niemetale zaledwie laskocze.
S*
|