"Duch" <n...@n...com> wrote in message
news:gpldkk$d0u$1@news.dialog.net.pl...

Ludzie komicznie komentuja. Emocje duze:

"
Mam córke, 14-letnia, ma kilka zeszytów zapelnionych taka wlasnie
"tfurczoscia"... To czym ta, jakby nie bylo dorosla kobieta, tutaj nas
raczy, jakosciowo lokuje sie w annalach i memuarach mojej latorosli z konca
podstawówki, bo teraz to juz "ambitniejsze" przemyslenia pisze. Wlasnie z
tego powodu od poczatku sledze literackie poczynania pani Isabel - poczytam
sobie, a potem prosze córke o jakis jej stary kajecik i pekajac ze smiechu
robimy porównanie. Niestety - co przystoi, wypada i uchodzi trzpiotce -
szóstoklasistce, w przypadku kobiety z trzydziestka na karku wrecz poraza
infantylnoscia i niedojrzaloscia. Na styl, gramatyke, literówki i ogólna
niechlujnosc w pismie spuscmy zaslone milczenia, bo to juz samo w sobie
swiadczy o poziomie osoby piszacej i rzutuje na calosciowy odbiór tresci.
Pani Izo, w wieku prawie 30 lat wypada znac róznice pomiedzy przemysleniami
a wypocinami, nie kazdemu Bozia dala talent i lekkie pióro, nalezy sie z tym
po prostu pogodzic. Jak juz wena mocno przydusi, to mozna wyrzucic z siebie
nadmiar emocji do pliku doc., ale zeby to od razu do wiadomosci publicznej
podawac..?
Najgorsza zas wizja, jaka przesladuje mnie przy czytaniu, to panna Iza
plodzaca te pseudoliterackie pokraczki, a nad nia pochylony pan byly premier
RP z maslanym wzrokiem, szepczacy "pisz, pisz, Isabel, to takie piekne...".
Mlask, mlask, fuuu.... Trzask! Pekl balon z gumy do zucia. Koniec ujecia.
"