Data: 2007-11-27 23:56:04
Temat: Re: Kiedy PiterPan zostaje Hackiem...
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Szczesiu" <szczesiu@_wytnijsetokurde_pf.pl> napisał w wiadomości
news:fi2akg$ek9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > A mnie szło o taką paskuną przypadłość
> > złamanych przez życie "starczych" sumień
> > co to pociechę znaleźć próbują w łamaniu
> > nadziei i delikatności nieskalanych owym
> > zwątpieniem w człowieka ogólnie [lub
> > siebie samych -w szczególe...] istot
>
> Ja to na swój użytek nazywam "zabijaniem radości", czyli "co się
> cieszysz?" we wszystkich jego odmianach. Ale jak zwykle z czegoś to
> wynika. Zarazki będą zawsze, a wpływ mamy jedynie na swoją podatność na
> zarażenie, które niekiedy po prostu trzeba odchorować, żeby pojawiła się
> odporność. Chociaż moment "zachorowania" może być niefartowny (np. za
> późno).
lepiej za późno niż za wcześnie
a najlepiej wcale.
> > "Szczesiu" ot w nawiązaniu do muszego żywota
> > możdźków co to niechronione płatem czołowym?
>
> Brak załgiwania różnych poziomów percepcji przy użyciu ww. płatów daje
> raczej po sercu.
oj daje daje...
|