Data: 2008-01-24 12:26:53
Temat: Re: Kiedy dusza umiera
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 24 Jan 2008 03:41:45 -0800 (PST), p...@g...com napisał(a):
>>
>> Umieranie duszy to metafora, przenośnia - jak zwał, tak zwał.
>
> Głupia to metafora, która jest zwykłym kłamstwem...
>
>>
>>> A fakt, że ktoś nie może przeżyć bez drugiego
>>> człowieka, to chyba raczej kalectwo duszy
>>
>> ???
>> Raczej piękno...
>
> Hmmm? Słyszałem o przypadkach, w których pies zdychał po śmierci swego
> pana. Miał piękną duszę? Czy zwierzęta w ogóle ją mają? Można mieć
> wątpliwości. Mają na pewno uczucia, ale wydaje się, że tylko je
> przeżywają - nie mogą ich ani rozeznać (odróżnić złych od dobrych),
> ani wyartykułować inaczej, jak przez gesty lub spojrzenie.
Zwierzęta mają instynkt.
>> Połówki jabłka. To jedna dusza w dwóch ciałach.
>
> Jeśli chodzi o duszę, to mamy dwa przeciwstawne poglądy - jeden
> chrześcijański, mówiący że jeśli stworzenie jest predestynowane do
> posiadania duszy, to ma swoją własną, niepodzielną i nieśmiertelną.
A jak się to ma do prawdziwej miłości? - może to, co się wielu wydaje
prawdziwe (np.miłość), jest dane tak naprawdę tylko tym, co razem umierają?
Czyli baaaaardzo niewielu... Może istnieje coś takiego, jak bliźniaczość
dusz? - i na tej podstawie ludzie czasem się zdołają odnaleźć w życiu jako
para? Kto powiedział, że dusze nie mogą być identyczne na przykład? Jest o
tym gdzieś napisane? Jedna dusza w dwóch ciałach - tak uważam i już. Sens
może być niezbyt dosłowny.
> Drugi - okultystyczno-hinduistyczny - według którego dusz jest
> skończona ilość, więc wędrują z ciała do ciała i mogą być także w
> zwierzętach. Który wolisz?;) Żaden z nich w każdym razie nie zakłada
> możliwości "jednej duszy w dwóch ciałach".
No to wobec tego jestem oryginalna - to będzie mój wynalazek :-)
> Znów - bardziej prawidłowe
> było powiedzenie "jeden duch w dwóch ciałach", bo to jest możliwe -
> jak wiadomo, imię ich (duchów) Legion;) Poza tym może to być Duch
> Święty - i zawsze jest to jeden i ten sam duch w różnych ludziach.
>
> Co do "dwóch połówek" to jest ich na ogól więcej, jak dwie. Ja już
> spotkałem ze trzy swoje "drugie połówki".
Hmmmm, to znaczy, że jeszcze jej wcale nie spotkałeś... czyli wszystko
przed Tobą.
> Statystycznie, jak sądzę, na
> całym świecie może być ich z milion, albo i więcej;)
Tu statystyka na szczęście nie ma co robić ;-)
> PS. Nic nie umniejszam, ani nie krytykuję - chodzi mi tylko o używanie
> słowa "dusza" we właściwym kontekście;)
Może i rzczywiście przydałoby się uważać na róznice :-)
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
|