Data: 2009-11-02 22:45:54
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 02 Nov 2009 23:37:24 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Mon, 02 Nov 2009 23:21:48 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Chiron pisze:
>>>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>>>> wiadomości news:hcnl00$p9q$2@node1.news.atman.pl...
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Sun, 01 Nov 2009 23:26:00 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Są tylko dwa wyjścia? Cierpienie albo satysfakcja?
>>>>> \w tym przypadku tak: ponieważ NA PEWNO nie jestem Ci obojętna :-D
>>>> Faktycznie nie jesteś, nie lubię Cię.
>>>>
>>>>>> Jesteś dla mnie anonimem z Usenetu, dużo tutaj takich anonimów.
>>>>> TAKICH? No weź :-D
>>>> takich
>>>>
>>>>>> Nie wiem, dlaczego akurat sobie przypisujesz jakieś zaszczytne miejsce.
>>>>> To ja Ci powiem: ponieważ Cię bardzo interesuję, bardziej niż ktokolwiek
>>>>> tutaj :-)
>>>> Ponieważ z Tobą akurat dużo dyskutuję? Paradne to ;)
>>>>
>>>> Paulinko- a jakieś są Twojego nielubienia przyczyny- czy tak po prostu
>>>> nie lubisz, i już? Czy IXI mogła by coś zrobić, co w Twojej ocenie
>>>> zmieniło by Twoje do niej podejście? Jeśli tak- to co to takiego?
>>> Bardzo Cię Chironie proszę, żebyś wyszedł z tego stroju arbitra.
>>> Niemożebnie mnie to irytuje.
>>
>> OK, Paulina: co mogłabym zrobić, abyś mnie polubiła. Wiesz to chociaż, czy
>> tak po prostu mnie nie lubisz, bo nie i już?
>> :-)
>
> Wiesz XL przy całej swojej wrodzonej wredocie zawsze miałam w stosunku
> do Ciebie sporo szacunku, chociażby ze względu na to, że tak jak Ty
> szanuję i doceniam swoją rodzinę, swoje korzenie, że nie wstydzę się
> pozytywnie pisać o swoim mężu, dzieciach. Nie akceptuję Twoich poglądów
> na różne tematy i to też można przełknąć (z wieloma moimi znajomymi się
> nie zgadzam, chociaż ich bardzo lubię). Jednego jednak przeboleć nie
> mogę, co rzutuje na Twój cały obraz, a mianowicie ośmieszania ludzi
> słabszych od siebie,
Więc uważasz mnie za silną - jednak?
> udowadniania im, że są gorsi
Nikomu tego nie udowaniam, lecz skoro ktoś tak odbiera prezentowanie MOICH
poglądów, to znaczy, że ta "gorszość" tkwi w nim i moje słowa tylko go w
niej utwierdzają, bez mojego udziału i intencji. To działa tylko w ich
podświadomości.
> i nie nie piszę o
> sobie. Dla mnie to obrzydliwe i niemoralne.
> Huczą mi uszach te poszarzałe twarze nauczycielek
A nie są poszarzałe??? - nie ośmieszam ich tym okresleniem, lecz zwracam
uwagę na charakter tego zawodu, czyli to, jak się odbija na ludziach,
kobietach. To jest wg Ciebie ośmieszanie??? Że to widzę, zauważam? A czy
ktokolwiek inny dotąd to zauważył? Ty się jeszcze raz dobrze zastanów, z
jakiego powodu o tym piszę. Ty się tylko przyjrzyj, jak one wyglądają,
kiedy kończy się rok szkolny... A potem, kiedy wracają po wakacjach,
wypoczęte - jaka jest różnica. Ale to tylko trwa przez pierwszy miesiąc...
a potem znowu szare zmęczone twarze.
> i inne tego typu
> rzeczy. Brak Ci kompletnie empatii, cechy którą chyba oprócz
> inteligencji cenię u ludzi najbardziej.
Mam nadmiar empatii. M.in. przez nią właśnie wpadłam kiedyś w depresję.
Ponieważ nadmiar empatiii szkodzi. A teraz mam tyle, co trzeba.
--
Ikselka.
|