Data: 2009-11-02 23:17:09
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Mon, 02 Nov 2009 23:37:24 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Mon, 02 Nov 2009 23:21:48 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Chiron pisze:
>>>>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>>>>> wiadomości news:hcnl00$p9q$2@node1.news.atman.pl...
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Sun, 01 Nov 2009 23:26:00 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Są tylko dwa wyjścia? Cierpienie albo satysfakcja?
>>>>>> \w tym przypadku tak: ponieważ NA PEWNO nie jestem Ci obojętna :-D
>>>>> Faktycznie nie jesteś, nie lubię Cię.
>>>>>
>>>>>>> Jesteś dla mnie anonimem z Usenetu, dużo tutaj takich anonimów.
>>>>>> TAKICH? No weź :-D
>>>>> takich
>>>>>
>>>>>>> Nie wiem, dlaczego akurat sobie przypisujesz jakieś zaszczytne miejsce.
>>>>>> To ja Ci powiem: ponieważ Cię bardzo interesuję, bardziej niż ktokolwiek
>>>>>> tutaj :-)
>>>>> Ponieważ z Tobą akurat dużo dyskutuję? Paradne to ;)
>>>>>
>>>>> Paulinko- a jakieś są Twojego nielubienia przyczyny- czy tak po prostu
>>>>> nie lubisz, i już? Czy IXI mogła by coś zrobić, co w Twojej ocenie
>>>>> zmieniło by Twoje do niej podejście? Jeśli tak- to co to takiego?
>>>> Bardzo Cię Chironie proszę, żebyś wyszedł z tego stroju arbitra.
>>>> Niemożebnie mnie to irytuje.
>>> OK, Paulina: co mogłabym zrobić, abyś mnie polubiła. Wiesz to chociaż, czy
>>> tak po prostu mnie nie lubisz, bo nie i już?
>>> :-)
>> Wiesz XL przy całej swojej wrodzonej wredocie zawsze miałam w stosunku
>> do Ciebie sporo szacunku, chociażby ze względu na to, że tak jak Ty
>> szanuję i doceniam swoją rodzinę, swoje korzenie, że nie wstydzę się
>> pozytywnie pisać o swoim mężu, dzieciach. Nie akceptuję Twoich poglądów
>> na różne tematy i to też można przełknąć (z wieloma moimi znajomymi się
>> nie zgadzam, chociaż ich bardzo lubię). Jednego jednak przeboleć nie
>> mogę, co rzutuje na Twój cały obraz, a mianowicie ośmieszania ludzi
>> słabszych od siebie,
>
> Więc uważasz mnie za silną - jednak?
Tak, nigdy w to nie wątpiłam.
Skomasowana krytyka spływa po Tobie jak po kaczce, trzeba mieć naprawę
silną osobowość.
>> udowadniania im, że są gorsi
>
> Nikomu tego nie udowaniam, lecz skoro ktoś tak odbiera prezentowanie MOICH
> poglądów, to znaczy, że ta "gorszość" tkwi w nim i moje słowa tylko go w
> niej utwierdzają, bez mojego udziału i intencji. To działa tylko w ich
> podświadomości.
Udowadniasz. To nie jest tak, że nam się wyświetlają tylko piękne
obrazki z Twojego życia. Przykładów na pęczki. Pewnie by się tutaj wiele
osób wypowiedziało, co ośmieszyłaś, a co nie było prawdą.
>> i nie nie piszę o
>> sobie. Dla mnie to obrzydliwe i niemoralne.
>> Huczą mi uszach te poszarzałe twarze nauczycielek
>
> A nie są poszarzałe??? - nie ośmieszam ich tym okresleniem, lecz zwracam
> uwagę na charakter tego zawodu, czyli to, jak się odbija na ludziach,
> kobietach. To jest wg Ciebie ośmieszanie??? Że to widzę, zauważam? A czy
> ktokolwiek inny dotąd to zauważył? Ty się jeszcze raz dobrze zastanów, z
> jakiego powodu o tym piszę. Ty się tylko przyjrzyj, jak one wyglądają,
> kiedy kończy się rok szkolny... A potem, kiedy wracają po wakacjach,
> wypoczęte - jaka jest różnica. Ale to tylko trwa przez pierwszy miesiąc...
> a potem znowu szare zmęczone twarze.
Pracowałaś w tym zawodzie, wiesz, że to marnie płatna praca i że są
nauczyciele, którzy uczą, bo to kochają. Nie uwierzę, że się z czymś
takim nie spotkałaś.
>> i inne tego typu
>> rzeczy. Brak Ci kompletnie empatii, cechy którą chyba oprócz
>> inteligencji cenię u ludzi najbardziej.
>
> Mam nadmiar empatii. M.in. przez nią właśnie wpadłam kiedyś w depresję.
> Ponieważ nadmiar empatiii szkodzi. A teraz mam tyle, co trzeba.
Tobie. A empatia to nie dla Ciebie jest.
--
Paulinka
|