Data: 2010-07-18 06:29:31
Temat: Re: Kiedy si? rodz??
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-07-17 23:25, MiReK pisze:
> U?ytkownik "Piotrek Zawodny"<p...@o...pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:i1qb5k$vq3$1@news.onet.pl...
>> Nie mam woli w istnieniu. Jestem. To niezale?ne od mej woli. Kto? powie:
>> mo?esz si? zabi?.
>
> MASZ MANIAKALNA DEPRESJE
słuszna uwaga
>
> Tak, ale dopiero za chwil?. W tym momencie ?yj?, w tym
>> momencie jestem bez swojej woli. Najpierw jestem, potem mog? si? zabi?,
>> nie na odwr?t.
>>
>> Niekt?rzy m?wi? mi: nie mo?na tak stawia? sprawy, ?e jeste?my bez swojej
>> woli. Wprawdzie to prawda, ale skoro przed narodzeniem nas nie by?o, to
>> jak mogli?my zadecydowa? ?e b?dziemy. Z chwil? zaistnienia (narodzenia
>> si?) powstaje wola.
>>
>> Wtedy pytam siebie oraz ich: kiedy si? narodzi?em.
>>
>> I dochodz? do wniosku, ?e moment narodzin jest umowny. Umownym
>> mechanicznym momentem jest chwila wyjmowania mnie z ?ona mojej Matki.
>> Zanim mnie wyjmowano, by?em ju?. Moment pocz?cia te? jest umowny. We
>> wszystkim tym jest ci?g?o?? i nie ma wcale ?adnej rzeczywistej granicy.
>> Jaki st?d wniosek? Naprawd? nie urodzi?em si?. Jestem od zawsze, bez
>> pocz?tku. To samo powinno mnie sk?oni? przy my?leniu odno?nie ?mierci:
>> chwila obumarcia cia?a i zaprzestania pracy m?zgu jest momentem umownym.
>> B?d? zawsze.
>
>
|