Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!wroclaw.rmf.pl!poznan.rmf.pl!news.man.pozna
n.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "netka" <a...@o...pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: Kilka pytań
Date: Tue, 17 Feb 2004 21:41:54 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 45
Sender: a...@o...pl@duo.witnet.gda.pl
Message-ID: <c0tu88$4f2$1@news.onet.pl>
References: <c0g32s$5nr$1@news.onet.pl> <o...@n...o2.pl>
NNTP-Posting-Host: duo.witnet.gda.pl
X-Trace: news.onet.pl 1077050440 4578 82.160.25.2 (17 Feb 2004 20:40:40 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 17 Feb 2004 20:40:40 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:31094
Ukryj nagłówki
Witam ponownie i odrazu dzięki wielkie za miłe przyjęcie :)
Spróbuję za bardzo się nie rozpisywać, ponieważ ostatnio
przywalona jestem robotą. Przejdę więc odrazu do konkretów.
Mam 24 lata, 170 cm i ( o zgrozo) 82 kg :(
2,5 lat temu urodziłam córeczkę, a że była to ciąża zagrożona
w 1 i 3 trymestrze miałam wskazanie by leżeć jak najwięcej.
No więc leżałam. Przytyłam w tym czasie ok. 14 kg ( waga
początkowa 65 kg). Po porodzie schudłam do 73 kg . Lecz
potem szybko zaczęłam tyć. Może na wskutek rozpoczęcia
antykoncepcji hormonalnej, którą stosowałam przez 5 m-cy.
(zrezygnowałam ponieważ nie czułam się z tym dobrze).
Miesiąc temu zrobiłam sobie badania poziomu hormonu tarczycy.
( miałam silne kołatania serca i niski poziom elektrolitów).
Wyniki były jednak w miarę dobre tzn. mam lekką niedoczynność
jednak lekarze ( bo byłam w 2 prywatnych gabinetach) nie
zakwalifikowali mnie do leczenia hormonalnego ( i chwała im za to).
Na jedej ze stron www wyczytałam ostatnio, że zbyt duża ilość
spożywanych węglowodanów wpływa na gospodarkę hormonalną.
Bingo :) W tym miejscu muszę się przyznać, że do niedawna
byłam amatorką napoju cocacola ;] Potrafiłam wypić 2l dziennie.
Teraz jestem na 'głodzie' i w sytuacjach kryzysowych popijam
( mój mąż też sobie upodobał cocacolę, lecz on ma ok 8 kg
niedowagi - nim sie pozaliśmy już ją miał). I teraz pytanie do Was:
Czy moje tycie może być spowodowane dużymi ilościami wypijanej coli?
Innych słodyczy nie jem ( albo jem rzadko). Herbaty nie słodzę.
Czy jest jakaś dieta, która pomogłaby zarówno mężowi jak i mnie?
No i była tez zdrowa dla naszej 2 letniej córeczki, która ma wagę
idealną :) Jeśli chodzi o poziom spozywanych węglowodanów to
mniemam, że każda dieta je eliminuje(?) Mam rację ?
A, muszę jeszcze dodać, że nie mam zbyt wile czasu na gotowanie.
Dziecko, uczelnia, porządki eee po porstu życie ;)))
Pozdrawiam serdecznie
netka
PS. Jeśli chodzi o nasze upodobania kulinarne mój mąż jest
wszystkożerny ;) Ja prawie tekże, lecz nie znoszę zapachów
smażonych potraw (mdli mnie). Nie jemy niestety regularnie,
zdaża się, że ja jem 1 posiłek dziennie ( śniadanie) 'najadłwszy'
się obiadem przy jego przyżądzaniu. Ale jak już jemy to głównie
ziemniaczki, surówka i kotlety schabowe, mielone z piersi kurczaka,
gołąbki. No i jeszcze zupy na żeberkach wieprzowych.
No i inne takie podobne rzeczy :)
|