>>> Ale to musi być jakiś unikalny numer, bo inaczej burdel się zrobi w
>>> dokumentacji.
>> Nie musi być.
>> Spytaj informatyka.
>> W uproszczeniu:
>> Każda wizyta ma unikalny mumer.
>> To komputer wie kto (np jaki Pesel) ma ten numer wizyty.
>> Medyk nie widzi kto, medyk widzi umikalny numer wizyty.
>>
> Aaaa! O to Ci chodzi. Co prawda nie mam pojęcia,
> poco miało by to być tak komplikowane,
> ale może i dałoby się technicznie rozwiązać. Tylko
> skąd komputer będzie wiedział, kto przyszedł na wizytę?

Komputer pszecież, jak napisałam wie, ktury pesel odpowiada kturemu numerowi
wizyty.
Pytasz więc pewnie o to skąd kompuyter ma wiedzieć
ktury numer wizyty pszyszedł do medyka?
Np pacjent dostaje unikalny numer wizyty na kartce.

Po co to?
Żeby medyk nie znał imienia , nazwiska , i innyh danyh,
by pewni acjenci nie byli traktowani gożej niż inni.
Wiem, ze i tak będą, bo np medyk nie lubi brunetek
albo woli te z kszywym nosem. ALe zawsze będzie mniej możliwości szkodzenia
komuś.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )