Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "tłiti" <k...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Kim jestem
Date: 7 Nov 2004 12:48:21 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 36
Message-ID: <1...@n...onet.pl>
References: <cmjfv9$ee2$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1099828101 7033 213.180.130.18 (7 Nov 2004 11:48:21
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 7 Nov 2004 11:48:21 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 80.53.10.2, 192.168.243.41
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:293440
Ukryj nagłówki
> No wlasnie w duzej mierze mysle zle o sobie. Czy to naprawde moze byc
> choroba psych.? (nie mysle tu o depresji tylko jakims zaburzeniu)
>
u facetów którzy chwilowo nie mają pracy to "normalny" objaw.
>
> Tak... dzieki! Chodzi mi tez o to czy jest jakas "zewnetrzna" metoda
> okreslajaca kim sie jest. Czy to, ze nie mam pracy, nie uklada mi sie w
> zyciu itd. to wynik chorych ambicji, braku odwagi, choroby psychicznej, moze
> jakichs zaburzen? Doszedlem do stanu kiedy kompletnie nie wiem co moge, co
> umiem, jaki jestem. Raczej jak znalezc przyczyne tego braku sily.
>
miliony ludzi nie mają pracy i wielu się nie układa w życiu. nie musi to być
efektem zaburzeń. ale jeśli jesteś w dołku, to możesz się wybrać np. do
psychologa. on Ci powie, czy masz jakiś problem czy nie - przynajmniej jeden
dylemat będziesz miał z głowy.
w pychologii jest taki sposób, żeby określić sobie swoją sytuację. jest skala
na której szczycie znajduje się nieuleczalna choroba, pójście do więzienia, a
na dole mandat za przekroczenie prędkości. skala ma dajmy na to 150 pozycji.
ustaw się na tej skali i pomyśl, że Twoje problemy nie są aż takie wielkie (no
mam nadzieję, że nie klikasz z paki :)
kiedy już nabędziesz trochę optymizmu, to postaraj się wziąć w garść. wiem, że
to trudne, mamy jesień, nikomu nic się nie chce, no skoro masz jeszcze jakieś
swoje problemy, to tym bardziej. ale tak jak zauważył przedmówca takie
dylematy pojawiają się w określonych sytuacjach. jak znajdziesz pracę i
ustabilizujesz życie osobiste, to pewnie staniesz się pełnym optymizmu,
tryskającym witalnością ludkiem i szybko zapomnisz o całej sprawie.
trzym się, powodzenia
tłiti
> pozdrawiam.kazoo
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|