Data: 2004-11-07 11:48:21
Temat: Re: Kim jestem
Od: "tłiti" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No wlasnie w duzej mierze mysle zle o sobie. Czy to naprawde moze byc
> choroba psych.? (nie mysle tu o depresji tylko jakims zaburzeniu)
>
u facetów którzy chwilowo nie mają pracy to "normalny" objaw.
>
> Tak... dzieki! Chodzi mi tez o to czy jest jakas "zewnetrzna" metoda
> okreslajaca kim sie jest. Czy to, ze nie mam pracy, nie uklada mi sie w
> zyciu itd. to wynik chorych ambicji, braku odwagi, choroby psychicznej, moze
> jakichs zaburzen? Doszedlem do stanu kiedy kompletnie nie wiem co moge, co
> umiem, jaki jestem. Raczej jak znalezc przyczyne tego braku sily.
>
miliony ludzi nie mają pracy i wielu się nie układa w życiu. nie musi to być
efektem zaburzeń. ale jeśli jesteś w dołku, to możesz się wybrać np. do
psychologa. on Ci powie, czy masz jakiś problem czy nie - przynajmniej jeden
dylemat będziesz miał z głowy.
w pychologii jest taki sposób, żeby określić sobie swoją sytuację. jest skala
na której szczycie znajduje się nieuleczalna choroba, pójście do więzienia, a
na dole mandat za przekroczenie prędkości. skala ma dajmy na to 150 pozycji.
ustaw się na tej skali i pomyśl, że Twoje problemy nie są aż takie wielkie (no
mam nadzieję, że nie klikasz z paki :)
kiedy już nabędziesz trochę optymizmu, to postaraj się wziąć w garść. wiem, że
to trudne, mamy jesień, nikomu nic się nie chce, no skoro masz jeszcze jakieś
swoje problemy, to tym bardziej. ale tak jak zauważył przedmówca takie
dylematy pojawiają się w określonych sytuacjach. jak znajdziesz pracę i
ustabilizujesz życie osobiste, to pewnie staniesz się pełnym optymizmu,
tryskającym witalnością ludkiem i szybko zapomnisz o całej sprawie.
trzym się, powodzenia
tłiti
> pozdrawiam.kazoo
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|