Data: 2010-10-17 17:12:46
Temat: Re: Kłamstwo
Od: Kler <7...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Re: Kłamstwo
Wiadomość:
vonBraun napisał(a):
> Ghost wrote:
>
> > Co ludzi pcha do wymyslania bzdur i pisania o nich na grupach?
> >
> > Przyklad katastrofy tu154 jest tutaj dosc hurtowy, nawet na tej grupie
> > liczba wymyslow jest po prostu porazajaca. I nie jest to bynajmniej
> > poszukiwanie kolejnego alteratywnego, mozliwego rozwiazania. Przeciez to
> > sie dziaje nawet na poziomie rzeczy z gory skazanych na porazke
> > (mozliwosc latwej weryfikacji).
> >
> > Nie ukrywam, ze do napisania tego postu sklonil mnie niejaki Chiron.
> > W jednym watku potrafi sypnac calkiem spora liczba czczych wymyslow,
> > niby udokumentowanych, opisanych, ale z uporem maniaka odmawia podania
> > linkow.
> > Niby czytal jakies teksty o "twardych" kadlubach samolotu (ale linku nie
> > chce podac), tu154 spadajacy z kilkuset metrow mial zachowac kadlub w
> > calosci (widzial jakis film na youtubie, ale linka nie chce podac),
> > twierdzi, ze prokuratura nie bada ewentualnosci zamachu, podczas gdy
> > faktycznie bada. Itd, itp.
> >
> > Czy to jest zwykly trolling, czy chec zablysniecia. A moze zwykla
> > dziecinna fantazja. Niektore dzieci lubia opowiadac niestworzone
> > historie jako cos co sie im na prawde zdarzylo.
> IMHO to wi��e si� z nawykiem odpowiedzialno�ci za s�owo. Jesli w trakcie
> czyjego� �ycia nie zda�aj� si� co chwila sytuacje, w kt�rych jego
s�owa
> czy decyzje wi��� si� z jak�kolwiek mierzaln� odpowiedzialno�ci�,
kt�rej
> nast�pstwa s� nieuchronne, nie wyrabia sobie nawyku dba�o�ci o to aby
> jego s�owa i decyzje bazowa�y na udowodnionych przes�ankach i
> wyp�ywaj�cych drog� LOGICZNEGO rozumowania wnioskach.
>
> Gdy wi�c kto� nie musi si� stale rozr�nia� mi�dzy sytuacjami (1)"nie
> wiem", (2)"wiem z okre�lonym (znanym) prawdopodobie�stwem", i (3)"wiem
> na pewno" - sytuacje te zaczynaj� si� cz�owiekowi miesza�. Mo�e
pozwoliďż˝
> sobie bowiem na luksus zak�amywania rzeczywisto�ci w taki spos�b aby
> wyja�nienia fakt�w pasowa�y do bie��cych emocji.
>
> Z k�amstwem wi�c niewiele ma to wsp�lnego, natomiast z nawykami
> racjonalnego (nie �yczeniowego) my�lenia zapewne wiele.
>
> Mo�na zupe�nie dobrze �y� w takim wyimaginowanym �wiecie, po prostu nie
> przeskoczy si� tylko progu w kt�rym ludzie zaczynaj� cz�owieka traktowa�
> powa�nie. Mo�na jak s�dz� nawet nie wiedzie� o czym NAPRAWD� m�wi�.
>
> Dobrze obrazuje to por�wnanie dwu sytuacji: In�yniera projektuj�cego
> budynek, i dla kontrastu np. nauczyciela szkolnego "projektuj�cego"
> ucznia , lub lekarza projektuj�cego zabieg i dla kontrastu jakiego�
> "kaszpirowskiego" lecz�cego "r�cami kt�re lecz�".
>
> Nawyki my�lenia zdradzaj� do pewnego stopnia poziom odpowiedzialno�ci za
> decyzje jaki obci��a danego cz�owieka. Pokazuj� jaki potecjalny
> "margines b��du" sobie wybra� wybieraj�c zaw�d.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
Czyli stadność jest kłamstwem, bo traci się poczucie rzeczywistości i
odpowiedzialności, tak jak z żulami w stadzie, ich odpowiedzialność
pryska, rozchodzi się w masie i osobiście nie mieliby ochoty wtłuc,
ale zbiorowo odpowiedzialność nie ma żadnego ciężaru, więc nawet w
słowach jeśli ktoś ucieka od siebie w stado pojawi się zakłamanie,
brak odpowiedzialności za słowa i czyny...cwaniactwo. Znowu zaleciało
smrodem Pisu.
|