Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!news.internetia.pl!ne
wsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Arashito <a...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Klekot moher to prawie świerć czlowieka.
Date: Fri, 15 Feb 2008 16:27:47 +0100
Organization: Starcorp
Lines: 34
Sender: Xt-plain <>
Message-ID: <1b9u7zn73zpem$.1dc2tpjatzrov$.dlg@40tude.net>
References: <110pxzs2xnszs$.svg6xf42sh9r.dlg@40tude.net>
<fp3qkm$n63$1@atlantis.news.tpi.pl>
<1n1yt7m1tw1qs$.oqrtw8txhro5$.dlg@40tude.net>
<fp48kf$7mr$1@atlantis.news.tpi.pl>
Reply-To: m...@i...pl
NNTP-Posting-Host: aaph244.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1203089061 14647 83.5.141.244 (15 Feb 2008 15:24:21
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 15 Feb 2008 15:24:21 +0000 (UTC)
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:396399
Ukryj nagłówki
Dnia Fri, 15 Feb 2008 15:42:33 +0100, Vilar napisał(a):
>> domyślam się, że chodzi Ci o zabijanie.
>
> XLko droga odniosłam się nad rozpaczą nad wróbelkiem i nie chodzi mi o
> zabijanie.
> Od czasu jak zobaczyłam umierającą z głodu małą zeberkę pod płotem jakiegoś
> rezerwatu, zrozumiałam, że drapieżniki są niezbędne, że np. skróciłby
> cierpienia tej zebry (musiała być na coś chora, bo wydawało się, że trawy i
> żarcia w bród).
> Jem mięso. Jak najbardziej, niewiele, ale jem.
>
> To do czego się odniosłam to czułostkowość.
>
> Naprawdę rozumiem dwoistość (żeby) natury ludzkiej, jak wiesz. (I w sumie o
> tej dwoistości był też artukuł. A może o genialnej umiejętności naszego
> mózgu pozwalającej nam zapomnieć). Ale rozczulanie się nad ptaszyną i
> trzymanie kanapki z szynką w ręku średnio mi się podoba - dwoistość, która
> każe rozczulać się nad okruszkiem, a z drugiej strony być okrutnikiem akurat
> mnie wkurza.
> Czułostkowość jest dla nas, sprawia, że sami czujemy się lepiej, lepsi itd.
> i nic nie zmienia.
> Jak zasłona na oczęta....
Ta.
Schlał się w tej kotłowni jak nic.
I na sentymenty sie mu zebrało.
Wszak kiecuch głosi "wpierdalajacie albowiem zwierzęta
są dla was i by wam słuzyć"
Skąd takie skrupuły u ćwierćinteligencji moherowej ?
Jak zeżarł tabuny krów i kur nic mu nie było ?
Dopiero teraz wróblek.
Chodzi pewnie o to, że tamto go go dotyczyło, bo
tylko wpierdalał tranwestyta jeden a sam nie zabijał.
|