Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Klopoty z kuzynka i z jedzeniem (dlugie)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Klopoty z kuzynka i z jedzeniem (dlugie)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-07-17 08:36:37

Temat: Re: Klopoty z kuzynka i z jedzeniem (dlugie)
Od: Katarzyna Dziurka <d...@u...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



m...@n...at wrote:
>
> lecz moja kuzynka nie
> akceptuje nawet np. jogurtu 3% ktory jest w salacie....

A słyszała o witaminach rozpuszczalnych w tłuszczach ?
Witamina D odpowiadajaca za przyswajanie wapna i kształtowanie kosci
jest rozpuszczalne w tłuszczach i bez ich obecnosci (nie ważna roslinny
czy zwierzący) nie jest przyswajana ! Córka sasiadki tez ma 17 lat i też
się tak odchudza i efektem sa kolejne złamania kosci. (ale ona
przynajmniej ma co zrzucic, twoja kuzynka juz nie)

Po rozmowie z nia i z
> jej mama dowiedzialam sie ze od conajmniej osmiu miesiecy nie ma okresu, ona
> uwaza ze ma zaburzenia hormonalne, ja uwazam ze winny jest sposob jej
> odzywiania.

A była u lekarza ? Mi to juz źle wygląda.

Katarzyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-07-17 09:00:33

Temat: Re: Klopoty z kuzynka i z jedzeniem (dlugie)
Od: "Bozena" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tez mialam jakis czas temu goscia o zupelnie odmiennym jadlospisie niz moj.
Sama sobie robila te swoje otreby i nne takie. Wcale to nie bylo odchudzanie
sie a po prostu wybor takiej diety. Uwazala ze to jest dla niej zdrowe i
tyle.
Kuzynka o ile w ogole je a nie glodzi sie ,wcale nie musi byc anorektyczka.
Ogolnie wiadomo ze pieczenie,smazenie i potrawy z cukrem nie sa zdrowe.Tak
samo jest z miesem wieprzowym czy wolowym. Widac naczytala sie troche i
teraz chce sie zdrowo odzywiac.
Uwazam wiec ze tak jak napisala juz Rena i Sylwia,mozna przy okazji zwyklych
zakupow kupic serki i drob.
Co do wagi ,sama mam 172/56,nigdy w zyciu sie nie odchudzalam ,rodzice
zawsze mi dogadywali ze jem za malo,bo jestem chuda.A ja jadlam za dwoje.
Moja corka 15 lat dogania mnie juz wzrostem i waga 168/45,tez nie jest
anorektyczka,ma duzy apetyt,choc nie wszystko jej smakuje.Do tego jest
zdrowa,uprawia sport i ani mysli o jakims odchudzaniu sie.
Co do zaburzen hormonalnych kuzynki to moglyby miec zwiazek raczej z
niejedzeniem w ogole niz jedzeniem lekkich potraw.
Pozdrawiam
Bozena



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-07-17 09:17:43

Temat: Re: Klopoty z kuzynka i z jedzeniem (dlugie)
Od: "Marta" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <m...@n...at>

> Zaraz w pierwszy dzien oswiadczyla mi
> ze nie je nic pieczonego, smazonego, slodkiego, z wedlin tylko z indyka,
mieso
> tylko drobiowe i lista jest jeszcze bardzo dluga......
...
> troche mnie irytuje to ze wszystko jedno co ugotuje wiem ze kuzynka nie
zje,
> podobnie bylo u mojej tesciowej (wysmienitej gospodyni) na odwiedzinych-
polowa
> zostala na talerzu, czy u mojej szwagierki- nie zjadla nic...Jak wy
uwazacie,
> wyolbzymiam problem czy dziewczyna powinna dostosowac sie?

Pomijając jej motywy, wydaje mi się, że ludzie przywiązują zbyt dużą wagę do
jedzenia. Ja też jestem z tych niejedzących "w gościach", po prostu nie
przechodzi mi przez gardło i już - nie ważne, czy lubię kucharzącego
gospodarza, czy smacznie gotuje, czy ma idealny porządek w kuchni - po
prostu nie mogę, a nie mam zamiaru się katować, żeby zrobić komuś
przyjemność. Efekt jest taki, że dojadam pod sklepem śmietanę i parówki (coś
muszę ;-)), a w oczach gospodarzy wychodzę na początkującą anorektyczkę.
Najbardziej mnie wkurza proszenie, namawianie, "bo ty się na pewno
wstydzisz", nakładanie na talerz pomimo moich protestów i pełne wyrzutu
spojrzenia jak nie tknę niczego, tłumaczenie, że to nietłuste i nietuczące,
chociaż ja akurat lubię tłusto. Tak jakby nie można było cieszyć się z
czyjejś obecności bez nadziewania go tonami jedzenia.

A wracając do kuzynki - po prostu się nie przejmuj, nie namawiaj, nie pytaj
co by zjadła, tylko ewentualnie zaproponuj że kupisz jej to co ona chce w
sklepie (np. jogurty) i niech się tym żywi - to 17-to letnia dziewczyna, a
nie małe dziecko, jak chce się głodzić, jej sprawa. I nie zmuszaj jej do
jedzenia razem z Wami - jak nikt nie będzie widział to sama pójdzie do
lodówki i coś sobie podje. Mam za sobą anoreksję (ponad rok 45kg/182cm
wzrostu) i zapewniam Cię, że nic tak nie działa na ambicję anorektyka
(czytaj: nie wzmacnia postanowienia o niejedzeniu) jak bezustanne
nadskakiwanie ze smakowitymi potrawami, czy zamartwianie się, że ona nic nie
je, bo to daje jej poczucie panowania nad sytuacją ("takie dobre, a ja się
znowu oparłam pokusie").
Marta



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-07-17 09:19:15

Temat: Re: Klopoty z kuzynka i z jedzeniem (dlugie)
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ewa W wrote:
>
> > ze od conajmniej osmiu miesiecy nie ma okresu,
> No właśnie, już te dwie rzeczy są bardzo niepokojące, moje przypuszczenia
> niestety mogą się potwierdzić. Nawet jeśli są to "zaburzenia hormonalne", to
> i tak bez lekarza się nie obejdzie. Różne mogą być powody tych zaburzeń,
> najpoważniejsze konsekwencje - to bezpłodność.

obawiam sie, ze najpowazniejsza konsekwencja anoreksji nie jest
wcale bezplodnosc.
na to sie umiera.

Dominika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-07-17 13:11:00

Temat: Re: Klopoty z kuzynka i z jedzeniem (dlugie)
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dominika Widawska" <d...@m...szczecin.pl> napisał w
wiadomości news:3D353693.BF36E4CC@man.szczecin.pl...
> obawiam sie, ze najpowazniejsza konsekwencja anoreksji nie jest
> wcale bezplodnosc.
> na to sie umiera.


To fakt. Miałam na myśli możliwość przed ostateczną konsekwencją.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-07-17 15:41:01

Temat: Re: Klopoty z kuzynka i z jedzeniem (dlugie)
Od: <m...@n...at> szukaj wiadomości tego autora

>
> Pomijając jej motywy, wydaje mi się, że ludzie przywiązują zbyt dużą wagę do
> jedzenia. Ja też jestem z tych niejedzących "w gościach", po prostu nie
> przechodzi mi przez gardło i już - nie ważne, czy lubię kucharzącego
> gospodarza, czy smacznie gotuje, czy ma idealny porządek w kuchni - po
> prostu nie mogę, a nie mam zamiaru się katować, żeby zrobić komuś
> przyjemność. Efekt jest taki, że dojadam pod sklepem śmietanę i parówki (coś
> muszę ;-)), a w oczach gospodarzy wychodzę na początkującą anorektyczkę.
> Najbardziej mnie wkurza proszenie, namawianie, "bo ty się na pewno
> wstydzisz", nakładanie na talerz pomimo moich protestów i pełne wyrzutu
> spojrzenia jak nie tknę niczego, tłumaczenie, że to nietłuste i nietuczące,
> chociaż ja akurat lubię tłusto. Tak jakby nie można było cieszyć się z
> czyjejś obecności bez nadziewania go tonami jedzenia.
>

Nie chodzi atutaj o namawianie do wpychania w siebie, lecz o normalna potrzebe
zaspokojenia glodu.Skoro do szwagierki, czy do tesciowej jedzie o 8 rano a
wraca o 16 to i w domu nic nie je to chyba normalne ze w koncu musi poczuc
glod. O kupieniu sobie czegos tam w warzywniaku raczej nie ma mowy bo nie zna
jezyka no i szkoda jej wydawac pieniedzy na jedzenie- te ktore dostaje ode mnie
od razu przeznacza na kupowanie ubran. Do wstydliwych to ona tez raczej nie
nalezyi po kazdym spartanskim jej posilku leci do lustra o glada sie czy oby
nie przytyla.....



> A wracając do kuzynki - po prostu się nie przejmuj, nie namawiaj, nie pytaj
> co by zjadła, tylko ewentualnie zaproponuj że kupisz jej to co ona chce w
> sklepie (np. jogurty) i niech się tym żywi - to 17-to letnia dziewczyna, a
> nie małe dziecko, jak chce się głodzić, jej sprawa. I nie zmuszaj jej do
> jedzenia razem z Wami - jak nikt nie będzie widział to sama pójdzie do
> lodówki i coś sobie podje. Mam za sobą anoreksję (ponad rok 45kg/182cm
> wzrostu) i zapewniam Cię, że nic tak nie działa na ambicję anorektyka
> (czytaj: nie wzmacnia postanowienia o niejedzeniu) jak bezustanne
> nadskakiwanie ze smakowitymi potrawami, czy zamartwianie się, że ona nic nie
> je, bo to daje jej poczucie panowania nad sytuacją ("takie dobre, a ja się
> znowu oparłam pokusie").
> Marta
>
>Tak zrobilam dalam jej wolna reke, efekt jest taki, ze dzisiaj podcza zkupow
zeslabla, podczas zwiedzania, czy spacerow juz po pol godzinie chce wracac do
domu bo glodna, na zajscie na lody czy do kawiarni nie ma mowy bo ona takich
rzeczy nie jada, sklep z owocami nie zawsze jest pod reka.
Ktoras z dziewczyn pisala mi zeby dopasowac sie do jej sposobu odzywiania....
Ja uwazam ze moja kuchnia nie jest niezdrowa (oprocz niej jest jeszcze jeden
chlopak z Polski no i moj syn) i wszyscy sa zadowoleni. Poza tym ja tez bardzo
duzo podrozowalam, mamy wielu znajomych z roznych stron swiata o roznych
przyzwyczajeniach i nawykach, w kilka rodzn spedzamy urlopy na ktorych ami
sobie gotujemy i gdyby wszyscy nagle zaczeli nazekac ze obiad ugotowany przez
tego czy tego nie smakuje to na pewno nie bylo by wesolo.
Biarac kilka dzieci na wakacje musimy z wielu rzeczy zrezygnowac, dopasowac si
edo ich potrzeb. Mysle ze ona tez powinna chociaz troszke dopasowac sie do nas,
chyba ze to faktycznie choroba...
Moze znacie jakies adresy internetowe na temat tej anoreksji,
jeszcze raz za wszystkie odpowiedzi dziekuje

Marzena

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-07-17 18:40:15

Temat: Re: Klopoty z kuzynka i z jedzeniem (dlugie)
Od: <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Nie chodzi atutaj o namawianie do wpychania w siebie, lecz o normalna
potrzebe
> zaspokojenia glodu.Skoro do szwagierki, czy do tesciowej jedzie o 8 rano a
> wraca o 16 to i w domu nic nie je to chyba normalne ze w koncu musi poczuc
> glod.
(...)
> po kazdym spartanskim jej posilku leci do lustra o glada sie czy oby
> nie przytyla.....
(...)
> Mysle ze ona tez powinna chociaz troszke dopasowac sie do nas,
> chyba ze to faktycznie choroba...

Z tego, co piszesz, na to właśnie wygląda...

> Moze znacie jakies adresy internetowe na temat tej anoreksji,
> jeszcze raz za wszystkie odpowiedzi dziekuje

Jest tu tego mnóstwo:

http://www.google.com.pl/search?q=anoreksja&ie=ISO-8
859-2&hl=pl

> Marzena

Sadira



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-07-18 05:34:53

Temat: Re: Klopoty z kuzynka i z jedzeniem (dlugie)
Od: "Marta" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <m...@n...at>

> > Pomijając jej motywy, wydaje mi się, że ludzie przywiązują zbyt dużą
wagę do
> > jedzenia.

> Nie chodzi atutaj o namawianie do wpychania w siebie, lecz o normalna
potrzebe
> zaspokojenia glodu..... Do wstydliwych to ona tez raczej nie
> nalezyi po kazdym spartanskim jej posilku leci do lustra o glada sie czy
oby
> nie przytyla.....

To akurat nie było na temat Ciebie i Twojej kuzynki, tylko bardzo ogólne
stwierdzenia.

> >Tak zrobilam dalam jej wolna reke, efekt jest taki, ze dzisiaj podcza
zkupow
> zeslabla, podczas zwiedzania, czy spacerow juz po pol godzinie chce wracac
do
> domu bo glodna, na zajscie na lody czy do kawiarni nie ma mowy bo ona
takich
> rzeczy nie jada, sklep z owocami nie zawsze jest pod reka.
> Ktoras z dziewczyn pisala mi zeby dopasowac sie do jej sposobu
odzywiania....
...
> Biarac kilka dzieci na wakacje musimy z wielu rzeczy zrezygnowac,
dopasowac si
> edo ich potrzeb. Mysle ze ona tez powinna chociaz troszke dopasowac sie do
nas,
> chyba ze to faktycznie choroba...

To co piszesz rzeczywiście wskazuje na chorobę - ja bym się nie przejmowała,
dała jej trzy dni na zmianę i odesłała do domu, a wcześniej powiedziała jej
matce dlaczego to robię. Jeżeli masz więcej dzieciaków na głowie, to nie
widzę powodu psucia im wakacji, a z jej chorobą nie wygrasz - tym się
zajmują psycholodzy (dobrze płatni). Jeśli dziewczyna mieszka na zachodzie
(napisałaś, że nie zna języka), to tam szybciej uzyska pomoc.
Marta



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-07-18 11:24:19

Temat: Re: Klopoty z kuzynka i z jedzeniem (dlugie)
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

<m...@n...at> writes:

> zaspokojenia glodu.Skoro do szwagierki, czy do tesciowej jedzie o 8
> rano a wraca o 16 to i w domu nic nie je to chyba normalne ze w
> koncu musi poczuc glod. O kupieniu sobie czegos tam w warzywniaku
> raczej nie ma mowy bo nie zna jezyka no i szkoda jej wydawac
> pieniedzy na jedzenie- te ktore dostaje ode mnie od razu przeznacza
> na kupowanie ubran. Do wstydliwych to ona tez raczej nie nalezyi po
> kazdym spartanskim jej posilku leci do lustra o glada sie czy oby
> nie przytyla.....

> Tak zrobilam dalam jej wolna reke, efekt jest taki, ze dzisiaj
> podcza zkupow zeslabla, podczas zwiedzania, czy spacerow juz po pol
> godzinie chce wracac do domu bo glodna, na zajscie na lody czy do
> kawiarni nie ma mowy bo ona takich rzeczy nie jada, sklep z owocami
> nie zawsze jest pod reka.

No to (plus to, co pisalas wczesniej) sa wszystko typowe objawy
anoreksji. Dziewczyna jest _chora_ i nic na to nie poradzisz, ona
wymaga specjalistycznej opieki lekarskiej. Poniewaz jest
niepelnoletnia, nalezy czym predzej odeslac ja do rodzicow/opiekunow
prawnych.

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-07-18 11:25:02

Temat: Re: Klopoty z kuzynka i z jedzeniem (dlugie)
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marta" <m...@w...pl> writes:

> matce dlaczego to robię. Jeżeli masz więcej dzieciaków na głowie, to nie
> widzę powodu psucia im wakacji, a z jej chorobą nie wygrasz - tym się
> zajmują psycholodzy (dobrze płatni). Jeśli dziewczyna mieszka na zachodzie
> (napisałaś, że nie zna języka), to tam szybciej uzyska pomoc.

Odwrotnie chyba - to Marzena mieszka na zachodzie (w Wiedniu).

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wytrzymałość "matki"
Poradnia małżeńska w Krakowie?
prezent na slub - kto placi?
Dr Szeląg?
Komputer a ciąża

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »