« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-02-06 14:41:33
Temat: Kłopoty z winem własnej produkcjiByło tak, 15 litrowy gąsior, wiaderko winogron i 3 kg cukru do gąsiora i
fermentacja(bez winnych drożdzy bo winogrona maja swoje tak pisało). Kiedy
skończyła się fermentacja, a przynajmniej była już znikoma(trwała 3
miesiące)zlałem wino znad osadu i okazało sie, że jest to bardzo słodki płyn
w którym (na smak) jest bardzo mało "procentów".
Moje pytanie - czy mogę zrobić tak: 7 litrów płynu który mam (miało być
wino)dolać 6 litrów przegotowanej wody dodać winnych drożdzy i poddać
jeszcze raz fermentacji. Może zrobić inaczej, ale jak?
Jestem czystym amatorem w robieniu win, teraz już wiem, że dałem o wiele za
dużo cukru(nie doczytałem) a szkoda mi tego co mam (zamiast upragnionego
własnego wina). Nie napisałem, że te winogrona są czerwone ale nazwy nie
znam.
Bardzo proszę o odpowiedż i poradę co dalej.
Działkowiec winnyamator
BogdanG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-02-06 14:44:14
Temat: Re: Kłopoty z winem własnej produkcjiBogdanG wrote:
>
> Było tak, 15 litrowy gąsior, wiaderko winogron i 3 kg cukru do gąsiora i
> fermentacja(bez winnych drożdzy bo winogrona maja swoje tak pisało). Kiedy
> skończyła się fermentacja, a przynajmniej była już znikoma(trwała 3
> miesiące)zlałem wino znad osadu i okazało sie, że jest to bardzo słodki płyn
> w którym (na smak) jest bardzo mało "procentów".
> Moje pytanie - czy mogę zrobić tak: 7 litrów płynu który mam (miało być
> wino)dolać 6 litrów przegotowanej wody dodać winnych drożdzy i poddać
> jeszcze raz fermentacji. Może zrobić inaczej, ale jak?
Nie daj wody, wyjdą siki a nie wino.
Dobre, szlachetne drożdże "pracują" i przy 300 g cukru na litr.
Pamiętaj o temperaturze, 23-25 stopni to jest najepiej.
Z drożdżami kłopot, nie sezon, ale może kupisz.
A więcej pewnie Janusz napisze.
Pozdrawiam,
Krzysztof
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-02-06 14:45:03
Temat: Re: Kłopoty z winem własnej produkcji
"Krzysztof Wilk" <w...@m...agh.edu.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:3C61413E.73FE13D3@metal.agh.edu.pl...
> BogdanG wrote:
> >
> Nie daj wody, wyjdą siki a nie wino.
> Dobre, szlachetne drożdże "pracują" i przy 300 g cukru na litr.
> Pamiętaj o temperaturze, 23-25 stopni to jest najepiej.
> Z drożdżami kłopot, nie sezon, ale może kupisz.
Ja chyba kupilbym jakiegos mocnego wina i zkupazowal oba albo zalalbym
spirytusem rodzynki a po trzech tygodniach dodalbym do wina.
> A więcej pewnie Janusz napisze.
Wlasnie, gdzie Go diabli znowu poniesli? Myslalem, ze skoro Czapski, to jako
sarmata mnie wspomoze.
> Pozdrawiam,
> Krzysztof
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-02-06 17:18:03
Temat: Re: Kłopoty z winem własnej produkcji
Użytkownik "BogdanG" <g...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3c6140a3@news.vogel.pl...
> Było tak, 15 litrowy gąsior, wiaderko winogron i 3 kg cukru do gąsiora i
> fermentacja(bez winnych drożdzy bo winogrona maja swoje tak pisało). Kiedy
> skończyła się fermentacja, a przynajmniej była już znikoma(trwała 3
> miesiące)zlałem wino znad osadu i okazało sie, że jest to bardzo słodki
płyn
> w którym (na smak) jest bardzo mało "procentów".
> Moje pytanie - czy mogę zrobić tak: 7 litrów płynu który mam (miało być
> wino)dolać 6 litrów przegotowanej wody dodać winnych drożdzy i poddać
> jeszcze raz fermentacji. Może zrobić inaczej, ale jak?
> Jestem czystym amatorem w robieniu win, teraz już wiem, że dałem o wiele
za
> Bardzo proszę o odpowiedż i poradę co dalej.
> Działkowiec winnyamator
> BogdanG
>
>Witam wszystkich
>Z tego co widzialem we Francji to do produkcji wina zabraniaja sie
> dodawac cukru , warzna jest rzeczywiscie temperatura
>to co robisz wyglada troche na produkcje trojniaka -czyli okolo roku
fermentacji
>czyli jeszcze troche poczekac , pozdrawiam Przemo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-02-07 01:25:20
Temat: Re: Kłopoty z winem własnej produkcji
----- Original Message -----
From: "p4g4j" <p...@i...pl>
> > Było tak, 15 litrowy gąsior, wiaderko winogron i 3 kg cukru do gąsiora i
> > fermentacja(bez winnych drożdzy bo winogrona maja swoje tak pisało).
Kiedy
> > skończyła się fermentacja, a przynajmniej była już znikoma(trwała 3
> > miesiące)zlałem wino znad osadu i okazało sie, że jest to bardzo słodki
> płyn
> > w którym (na smak) jest bardzo mało "procentów".
> > Moje pytanie - czy mogę zrobić tak: 7 litrów płynu który mam (miało być
> > wino)dolać 6 litrów przegotowanej wody dodać winnych drożdzy i poddać
> > jeszcze raz fermentacji. Może zrobić inaczej, ale jak?
> > Jestem czystym amatorem w robieniu win, teraz już wiem, że dałem o wiele
> za
>
> > Bardzo proszę o odpowiedż i poradę co dalej.
> > Działkowiec winnyamator
> > BogdanG
> >
> >Witam wszystkich
> >Z tego co widzialem we Francji to do produkcji wina zabraniaja sie
> > dodawac cukru , warzna jest rzeczywiscie temperatura
> >to co robisz wyglada troche na produkcje trojniaka -czyli okolo roku
> fermentacji
> >czyli jeszcze troche poczekac , pozdrawiam Przemo
>
:)
trojniak to nie wino
a rodzaj nalewki na bazie miodu pszczelego
nasze winorosle roznia sie od tych francuzkich
gdzie wszystko jest we wlasciwych proporcjach
w naszych trzeba dodac i cukru
i jak sadze
bo jeszcze nie robilem wina z winogron tych szlachetnych drozdzy
a dlatego szlachetnych
ze produkuja wino z wieksza iloscia procentow niz te "dzikie" drozdze
:)
Z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-02-07 08:52:09
Temat: Re: Kłopoty z winem własnej produkcji[...]
> > > płyn w którym (na smak) jest bardzo mało "procentów".
[...]
Drożdże winne mają małą moc przerobową i dlatego ten twój cukier nadal
jest cukrem, nalezało dodać drożdże typu malaga lub tokaj, możesz to
jeszcze uczynić ponownie szczepiąc matką. I dalej fermentować. Albo zostaw
w spokoju a po jakimś czasie sam sie przekonasz czy ono jeszcze pracuje.
Im dłużej postoi tym będzie lepsze. I żadnej wody na tym etapie. A jak
długo? Zobacz niżej. ;-)))
> > >Witam wszystkich
> > >Z tego co widzialem we Francji to do produkcji wina zabraniaja sie
> > > dodawac cukru , warzna jest rzeczywiscie temperatura
> > >to co robisz wyglada troche na produkcje trojniaka -czyli okolo roku
> > >fermentacji czyli jeszcze troche poczekac , pozdrawiam Przemo
[...]
> trojniak to nie wino
> a rodzaj nalewki na bazie miodu pszczelego
Trójniak to nie wino? ;-))))))))))
Może i nie bo nie jest to nawet "wino owocowe" ale sposób produkcji taki
jak wina.
Z pewnością nie jest to nalewka a po prostu najprawdziwszy MIÓD PITNY.
półtoraki - 1l miodu / 0,5l wody. Dojrzewają 10 lat.
dwójniaki - na 1l miodu / 1l wody. Dojrzewają 3-5 lat.
trójniaki - na 1l miodu / 2l wody. Dojrzewają 1-1,5 roku.
czwórniaki - na 1l miodu / 3l wody. Dojrzewają 6-8 miesięcy.
Trójniaki i czwórniaki są wyrabiane w domowych warunkach.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-02-07 09:03:39
Temat: Re: Kłopoty z winem własnej produkcji
"Jerzy" <0...@m...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:a3tesv$m3a$1@sunsite.icm.edu.pl...
> [...]
> > trojniak to nie wino
> > a rodzaj nalewki na bazie miodu pszczelego
> Trójniak to nie wino? ;-))))))))))
> Może i nie bo nie jest to nawet "wino owocowe" ale sposób produkcji taki
> jak wina.
> Z pewnością nie jest to nalewka a po prostu najprawdziwszy MIÓD PITNY.
>
Sie koledze z krupnikiem litewskim trojniak pomylil. No coz bywa i tak. Cale
szczesie sa jeszcze znawcy przedmiotu. Kiedys w latach 80-tych rzucano z
odrzutu miody pitne, majace isc do Polonusow za wielka wode. Ale to byl
wowczas rarytas! Teraz tez spotykam miody pitne ale w takich butelkach i
smakach jak wowczas, niestety nie.
> półtoraki - 1l miodu / 0,5l wody. Dojrzewają 10 lat.
> dwójniaki - na 1l miodu / 1l wody. Dojrzewają 3-5 lat.
> trójniaki - na 1l miodu / 2l wody. Dojrzewają 1-1,5 roku.
> czwórniaki - na 1l miodu / 3l wody. Dojrzewają 6-8 miesięcy.
> Trójniaki i czwórniaki są wyrabiane w domowych warunkach.
>
> pozdr. Jerzy
>
Jerzy, czy to znaczy, ze kupujac poltorak, ma sie gwarancje, ze dojrzewal 10
lat? Czy tez sam musze go dojrzec? Starka moze byc sprzedawana po min 6-8
latach, tak?
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-02-07 10:28:58
Temat: Odp: Kłopoty z winem własnej produkcji
Użytkownik Jerzy <0...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a3tesv$m3a$...@s...icm.edu.pl...
> [...]
> > > > płyn w którym (na smak) jest bardzo mało "procentów".
> [...]
> Drożdże winne mają małą moc przerobową i dlatego ten twój cukier nadal
> jest cukrem, nalezało dodać drożdże typu malaga lub tokaj, możesz to
> jeszcze uczynić ponownie szczepiąc matką. I dalej fermentować. Albo zostaw
> w spokoju a po jakimś czasie sam sie przekonasz czy ono jeszcze pracuje.
> Im dłużej postoi tym będzie lepsze. I żadnej wody na tym etapie.
dokładnie tak zrób nową dobrą matkę z firmowych drożdży sam polecam
tokaj lub ew. malaga, burgund jeśli czerwone
dobra temperatura, trochę pożywki i fermentuj dalej.
Powinna rozpocząć się ponownie fermentacja szybka, po zakończeniu spróbuj
zlać,
powolnym strumieniem żeby wino trochę odetchnęło.
I poczekaj jeszcze ze 3 m-c, a nawet rok.
pozdrawiam
DJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-02-07 12:14:23
Temat: Re: Kłopoty z winem własnej produkcji
----- Original Message -----
From: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
> > > trojniak to nie wino
> > > a rodzaj nalewki na bazie miodu pszczelego
> > Trójniak to nie wino? ;-))))))))))
> > Może i nie bo nie jest to nawet "wino owocowe" ale sposób produkcji taki
> > jak wina.
> > Z pewnością nie jest to nalewka a po prostu najprawdziwszy MIÓD PITNY.
> >
> Sie koledze z krupnikiem litewskim trojniak pomylil. No coz bywa i tak.
Cale
> szczesie sa jeszcze znawcy przedmiotu. Kiedys w latach 80-tych rzucano z
> odrzutu miody pitne, majace isc do Polonusow za wielka wode. Ale to byl
> wowczas rarytas! Teraz tez spotykam miody pitne ale w takich butelkach i
> smakach jak wowczas, niestety nie.
>
> > półtoraki - 1l miodu / 0,5l wody. Dojrzewają 10 lat.
> > dwójniaki - na 1l miodu / 1l wody. Dojrzewają 3-5 lat.
> > trójniaki - na 1l miodu / 2l wody. Dojrzewają 1-1,5 roku.
> > czwórniaki - na 1l miodu / 3l wody. Dojrzewają 6-8 miesięcy.
> > Trójniaki i czwórniaki są wyrabiane w domowych warunkach.
> >
> > pozdr. Jerzy
> >
> Jerzy, czy to znaczy, ze kupujac poltorak, ma sie gwarancje, ze dojrzewal
10
> lat? Czy tez sam musze go dojrzec? Starka moze byc sprzedawana po min 6-8
> latach, tak?
>
> Irek
:))))
Irku
:)
nazwy i receptury sa takie jakie podal Jerzy
ale prawda jest taka jest
ze do tego miodu oprocz wody dolewa sie sie spirytusu
i jakkolwiek nazywa sie to nadal miodem pitnym
w rzeczywistosci jest to jednak "nalewka"
:(
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-02-07 12:14:30
Temat: Re: Kłopoty z winem własnej produkcji - maderyzacja> Sie koledze z krupnikiem litewskim trojniak pomylil. No coz bywa i tak.
Cale
> szczesie sa jeszcze znawcy przedmiotu. Kiedys w latach 80-tych rzucano z
> odrzutu miody pitne, majace isc do Polonusow za wielka wode. Ale to byl
> wowczas rarytas! Teraz tez spotykam miody pitne ale w takich butelkach i
> smakach jak wowczas, niestety nie.
Są jeszcze dobre, to te z Piwnic Toruńskich. Inne to chemioszczyny z
cukru.
> > półtoraki - 10 lat.
> > dwójniaki - 3-5 lat.
> > trójniaki - 1-1,5 roku.
> > czwórniaki - 6-8 miesięcy.
> Jerzy, czy to znaczy, ze kupujac poltorak, ma sie gwarancje, ze
dojrzewal 10
> lat? Czy tez sam musze go dojrzec?
Ty mnie o to pytasz? Mając dobre laboratorium, stare beczki i cukier
(spirytus z ziemniaków) masz takowe już po pół roku albo i jeszcze
szybciej, kto by 10 lat czekał?
> Starka moze byc sprzedawana po min 6-8 latach, tak?
No co ty, żarty sobie robisz, już na drugi dzień po wyprodukowaniu*.
Tylko trzeba etykiety nakleić i wio w świat.
*W dawnej Polsce istniał zwyczaj w myśl którego szlachcic (no właśnie, to
ty powinieneś to napisać) kupował beczkę STARKI w dniu, w którym urodziła
mu się córka. Beczka ta była zakopywana w ziemi i wydobywana dopiero w
dniu przyjęcia weselnego dziewczyny.
Zresztą sam zobacz jaki i ilo letnie są dostępne na rynku:
http://www.ivodka.com/vodka-by-country-poland-s-star
ka.html
;-))))))))))))))
pozdr. Jerzy
PS
A wracając do tego wina to jeszcze można zrobić z niego "maderę". Na dwa
sposoby.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |