« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-09 12:58:09
Temat: Kobieca logika??W dwudziestą rocznicę wspólnego, szczęśliwego pożycia mężczyzna
informuje swoją ukochaną że 15 lat wcześniej przespał się parę razy z
pewną niewiastą (i TYLKO wtedy). Efekt - separacja od łoża i stołu -
zazwyczaj rozwód o ile nie całkowity brak zaufania.
Gdzie ty logika - gdy kłamał (nic nie mówił) - wszystko było piękne,
sam miód i rozkosz co wieczór. Gdy wreszcie można by mieć do niego
zaufanie - mówi prawdę - wszystko się wali.
Czy to reguła kobiecej logiki czy zachowanie nietypowe?
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-05-09 13:06:39
Temat: Re: Kobieca logika??
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:10933-1020948549@213.17.138.62...
> W dwudziestą rocznicę wspólnego, szczęśliwego pożycia mężczyzna
> informuje swoją ukochaną że 15 lat wcześniej przespał się parę razy z
> pewną niewiastą (i TYLKO wtedy). Efekt - separacja od łoża i stołu -
> zazwyczaj rozwód o ile nie całkowity brak zaufania.
>
> Gdzie ty logika - gdy kłamał (nic nie mówił) - wszystko było piękne,
> sam miód i rozkosz co wieczór. Gdy wreszcie można by mieć do niego
> zaufanie - mówi prawdę - wszystko się wali.
>
> Czy to reguła kobiecej logiki czy zachowanie nietypowe?
Raczej braku logiki... jakiejkolwiek...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-05-09 13:17:18
Temat: Re: Kobieca logika??Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości news:10933-1020948549@213.17.138.62...
> W dwudziestą rocznicę wspólnego, szczęśliwego pożycia mężczyzna
> informuje swoją ukochaną że 15 lat wcześniej przespał się parę razy z
> pewną niewiastą (i TYLKO wtedy). Efekt - separacja od łoża i stołu -
> zazwyczaj rozwód o ile nie całkowity brak zaufania.
>
> Gdzie ty logika - gdy kłamał (nic nie mówił) - wszystko było piękne,
> sam miód i rozkosz co wieczór. Gdy wreszcie można by mieć do niego
> zaufanie - mówi prawdę - wszystko się wali.
>
> Czy to reguła kobiecej logiki czy zachowanie nietypowe?
jest to dowod BRAKU logiki u meza.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-05-09 13:18:20
Temat: Re: Kobieca logika??
>
> Gdzie ty logika - gdy kłamał (nic nie mówił) - wszystko było piękne,
> sam miód i rozkosz co wieczór. Gdy wreszcie można by mieć do niego
> zaufanie - mówi prawdę - wszystko się wali.
W Twoim rozumowaniu brak męskiej logiki ;-)
Bo: kobieta zachowywała się OK, NIE WIEDZĄC, że mąż ją okłamuje.
Gdyby wiedziała, że ją okłamuje i udawała, że wszystko gra, a zmieniła
zachowanie w momencie, gdy partner się przyznał, wtedy byłaby to Twoja
"kobieca logika".
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-05-09 13:21:11
Temat: Re: Kobieca logika??> > W dwudziestą rocznicę wspólnego, szczęśliwego pożycia mężczyzna
> > informuje swoją ukochaną że 15 lat wcześniej przespał się parę
razy z
> > pewną niewiastą (i TYLKO wtedy). Efekt - separacja od łoża i
stołu -
> > zazwyczaj rozwód o ile nie całkowity brak zaufania.
> >
> > Gdzie ty logika - gdy kłamał (nic nie mówił) - wszystko było
piękne,
> > sam miód i rozkosz co wieczór. Gdy wreszcie można by mieć do niego
> > zaufanie - mówi prawdę - wszystko się wali.
> >
> > Czy to reguła kobiecej logiki czy zachowanie nietypowe?
>
> Raczej braku logiki... jakiejkolwiek...
> --
Joasiu udowodniłaś już nie raz, że będąc kobietą (chyba)* jesteś
nietypowa.
Pozdrawiam
Qwax
Ps.(*) - Internet jest mniej więcej anonimowy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-05-09 13:23:12
Temat: Odp: Kobieca logika??
Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@2...17.138.62...
> W dwudziestą rocznicę wspólnego, szczęśliwego pożycia mężczyzna
> informuje swoją ukochaną że 15 lat wcześniej przespał się parę razy z
> pewną niewiastą (i TYLKO wtedy). Efekt - separacja od łoża i stołu -
> zazwyczaj rozwód o ile nie całkowity brak zaufania.
>
> Gdzie ty logika - gdy kłamał (nic nie mówił) - wszystko było piękne,
> sam miód i rozkosz co wieczór. Gdy wreszcie można by mieć do niego
> zaufanie - mówi prawdę - wszystko się wali.
>
> Czy to reguła kobiecej logiki czy zachowanie nietypowe?
>
> Pozdrawiam
> Qwax
a co powiecie na takie zachowanie: mąż w razie nieporozumień wyprowadza sie
do mamusi, po pewnymm czasie na prośby żony wraca (3razy a ciągu 7lat),
słucha sie mamusi we wszystkim, samodzielnie rzadzi w firmie, w której zona
jest też wspólnikiem ale teściowa nie patrzy przychylnie na rządy żony,
w końcu mąż wyprowadza sie 4 raz, firma juz prawie bankrutuje, mąż
znika jak kamfora, zostawia żonie dziecko, kupę długów i teściową
obwiniającą synową o wszystko, nie zostawia żadnej widomości dla dziecka
(syn8lat) , żona zgłasza zaginiecie na policji, po tygodniu od znikniecia
przychodzi do żony list : jak to czytasz juz mnie tu nie ma, nie szukajcie
mnie, jak bede mógł to sie odezwę, bądź dobra dla dziecka, firmą możesz
dysponowac jak ci sie podoba ( w domyśle długami), znajdujemy notarialne
upważnienie dla żony do dysponowania firmą, sporządzone ostatniego dnia
kiedy go ktos widział, nie znajdujemy paszportu,
żona dwoi się i troi, zostaje bez grosza , z komornikami na plecach i
rozstrojem nerwowym, lata po prawnikach, urzędach i doradcach, pożycza
pieniadze na zycie, na jedzenie dla dziecka , bo sama juz nie może nic
przełknąć z nerwów
to jest męska logika czy to wyjątek?
gosiaS. z autopsji
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-05-09 13:31:11
Temat: Re: Kobieca logika??
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:10933-1020948549@213.17.138.62...
> W dwudziestą rocznicę wspólnego, szczęśliwego pożycia mężczyzna
> informuje swoją ukochaną że 15 lat wcześniej przespał się parę razy z
> pewną niewiastą (i TYLKO wtedy). Efekt - separacja od łoża i stołu -
> zazwyczaj rozwód o ile nie całkowity brak zaufania.
Ponieważ piszesz "zazwyczaj rozwód", zakładam że to teoretyzowanie i w takim
przypadku jestem w stanie zrozumieć chwilowe wzburzenie na skutek 15
letniego okłamywania przez partnera.
> Gdzie ty logika - gdy kłamał (nic nie mówił) - wszystko było piękne,
> sam miód i rozkosz co wieczór. Gdy wreszcie można by mieć do niego
> zaufanie - mówi prawdę - wszystko się wali.
>
> Czy to reguła kobiecej logiki czy zachowanie nietypowe?
Być może na przemyślenie czy, jak to napisałeś "wreszcie można by mieć do
niego zaufanie", ta kobieta potrzebuje trochę czasu, po tym co się
dowiedziała.
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-05-09 13:32:23
Temat: Re: Kobieca logika??
Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@2...17.138.62...
> W dwudziestą rocznicę wspólnego, szczęśliwego pożycia mężczyzna
> informuje swoją ukochaną że 15 lat wcześniej przespał się parę razy z
> pewną niewiastą (i TYLKO wtedy). Efekt - separacja od łoża i stołu -
> zazwyczaj rozwód o ile nie całkowity brak zaufania.
>
> Gdzie ty logika - gdy kłamał (nic nie mówił) - wszystko było piękne,
> sam miód i rozkosz co wieczór. Gdy wreszcie można by mieć do niego
> zaufanie - mówi prawdę - wszystko się wali.
>
> Czy to reguła kobiecej logiki czy zachowanie nietypowe?
Nie widzę tu logiki. Ale widzę bardzo zranione uczucia.
Pozdrawiam. Variete.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-05-09 13:49:08
Temat: Re: Kobieca logika??
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:10933-1020948549@213.17.138.62...
> W dwudziestą rocznicę wspólnego, szczęśliwego pożycia mężczyzna
> informuje swoją ukochaną że 15 lat wcześniej przespał się parę razy z
> pewną niewiastą (i TYLKO wtedy). Efekt - separacja od łoża i stołu -
> zazwyczaj rozwód o ile nie całkowity brak zaufania.
>
> Gdzie ty logika - gdy kłamał (nic nie mówił) - wszystko było piękne,
> sam miód i rozkosz co wieczór. Gdy wreszcie można by mieć do niego
> zaufanie - mówi prawdę - wszystko się wali.
>
> Czy to reguła kobiecej logiki czy zachowanie nietypowe?
Do twojego postu nasuwa mi się zaraz pytanie, czy ten seks
z przeszłości zwany potocznie zdradą ulega ewentualnemu
automatycznemu przedawnieniu? Pewnie nie.Każdy ma swoje
zdanie na ten temat. Na tą chwilę myślę sobie teoretyzując, że
ten sam przypadek zdrady może być inaczej odebrany w zależności
od wieku partnerów. Czym są oni młodsi, tym takie wyznanie jest
bardziej bolesne i radykalniejsze w skutkach niż w póżniejszych latach
szczęśliwego pożycia, gdy pomału zaczyna się zapominać na czym
mogłaby polegać zdrada.Nie potrafię określić ewentualnej granicy,
za którą takie wyznanie nie poniosłoby żadnych perturbacji.
Logiki za to bym w to nie mieszał.Dla większości ludzi takie elementy
jak różne uczucia, odczucia, emocje, zaufanie,wzruszenia itp. stany umysłu
nie wiążą się
z logiką. Logika bardziej pasuje do matematyki, niż do stosunków
międzyludzkich i nie uważam, żeby można mówić o tej sprawie w aspekcie
logiki kobiecej, męskiej czy nijakiej.
Myślę, że gdyby bylibyśmy w znacznej mierze logiczni w sprawach między-
ludzkich, to nie bylibyśmy takimi ludźmi, jakimi jesteśmy, tylko bardziej
ubodzy w różne stany umysłu.
Odpowiem więc, że wg mnie jest to zachowanie typowe a nie żadne z tych
które napisałeś.
Darek D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-05-09 13:50:12
Temat: Re: Kobieca logika??Użytkownik "Variete" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:abdtgs$kbv$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:1...@2...17.138.62...
> > [...]
> > Gdzie ty logika - gdy kłamał (nic nie mówił) - wszystko było piękne,
> > sam miód i rozkosz co wieczór. Gdy wreszcie można by mieć do niego
> > zaufanie - mówi prawdę - wszystko się wali.
> >
> > Czy to reguła kobiecej logiki czy zachowanie nietypowe?
>
> Nie widzę tu logiki. Ale widzę bardzo zranione uczucia.
Uczucia niewątpliwie. Ale logikę pewną też dostrzegam. Ostatecznie ten pan
robił tę panią w balona przez paręnaście lat. Skąd pewność, że tylko w tej
jednej dziedzinie? Skąd wiadomo, z czym wyskoczy za następne piętnaście?
"Gdy wreszcie można by mieć zaufanie" - dobre sobie. Kiedy właśnie pani
dowiaduje się, że została oszukana, zlekceważona i co tylko i przez
kilkanaście lat ukrywano to przed nią, zapewne w imię ochrony jej
delikatnych uczuć. Faktycznie świetny dowód na to, że pan jest godny
zaufania. Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego zdaniem niektórych facetów
przyznanie się powinno automatycznie pociągać za sobą nie tylko
uniewinnienie, ale i pełne zachwytu nad ich _uczciwością_ uwielbienie.
Błech.
Pozdrawiam
Hanka ze sprecyzowanym i emocjonalnym poglądem na zdradę
--
Hanka Skwarczyńska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |