Data: 2015-07-04 17:28:13
Temat: Re: Kobieca przewrotność.
Od: LeoTar <L...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
LeoTar pisze:
> Zacznę od tego, że tak kobieta jak i mężczyzna cierpią na brak poczucia
> własnej wartości z powodu braku edukacji seksualnej i właściwej
> inicjacji seksualnej. Człowiek, któremu brakuje poczucia własnej
> wartości nie wierzy również we własne możliwości i dążenie do
> wykorzystania drugiego jako wspierającego go niewolnika. Skutkiem tegoż
> braku poczucia własnej wartości jest rywalizacja wewnątrz-płciowa i
> międzypłciowa przejawiająca się w odmienny, specyficzny dla każdej z
> płci sposób wynikający z różnic biologicznych i funkcji każdej z płci w
> procesie podtrzymania gatunku. Kobiety jako te, które są uzależnione od
> mężczyzn w okresie trwania ciąży i w czasie wychowywania potomstwa, i
> które musiały w okresie rozrodu umiejętnie wykorzystać nieświadomego i
> leniwego mężczyznę wypracowały bardzo subtelne metody manipulacji, które
> stosują również w relacjach między sobą. Manipulacja (przemoc) kobiet
> może się wydawać mniej brutalna od siłowej przemocy męskiej ale wydaje
> mi się od męskiej znacznie boleśniejsza w skutkach. Ukryta, gdyż
> wykorzystująca psychikę jako pole walki, nie pozostawia widocznych
> śladów a więc jest bezpośrednio niewykrywalna. Można ją rozpoznać tylko
> po skutkach psychicznych których identyfikacja wymaga czasu i
> niezależnego, nie spaczonego przez kulturę, spojrzenia na ofiarę
> przemocy. Większa zdolność kobiet do psychomanipulacji sprawia, że nie
> tylko że są one animatorkami kultury ale również animatorkami prawa. I
> chociaż w historii to ponoć mężczyźni tworzyli prawo to jednak tworzyli
> je pod wpływem i z uwzględnieniem interesów kobiety gdyż to kobieta
> oddając się w łóżku w niewolę mężczyźnie dyktowała mu równocześnie
> prawa, które miały zabezpieczyć jej dominację nad nim. Handlując swoimi
> dobrami seksualnymi stawała się kobieta prostytutką jednakże na tym
> etapie rozwoju cywilizacyjnego cel uświęcał środki a więc i powszechność
> prostytucji została uświęcona. I nieważne, że skutkiem prostytucji jest
> niechęć kobiet do uprawiania seksu z mężami, ważne jest że gatunek
> dzięki temu poświęceniu przetrwał. Ale żadna świętość nie jest trwała,
> jeżeli jej skutkiem jest przemoc, a skutkiem niechęci kobiet do
> uprawiania seksu jest męska przemoc fizyczna, czyli gwałt, która
> prowadzi do dalszej dekompozycji społeczeństwa gdyż tworzy się prawa,
> które mają zabezpieczyć kobiety przed gwałtami ale ani na rusz nie
> docieka się przyczyn męskich gwałtów. Prawo ucieka do przodu (typowe
> postępowanie władzy gdy nie ma nic do zaoferowania) zamiast cofnąć się
> wstecz do naszych prapoczątków i dociec dlaczego kobieta posiadła władzę
> i co zrobić by wreszcie zrównać prawa płci obojga.
Ciąża, połóg i opieka nad dzieckiem stają się dla kobiety 'zasłoną
dymną' za którą ukrywa brak poczucia własnej wartości i dzięki której to
zasłonie wymusza uległość mężczyzny, który już wprawdzie poczuwa si e do
odpowiedzialności za potomstwo ale w żaden sposób nie jest w stanie
pokonać siły manipulacji i przyzwyczajeń kobiety, która zdążyła ponadto
podyktować już prawo, które zapewnia jej dominującą pozycję nie tylko w
pojedynczej rodzinie ale również w całym społeczeństwie i tzw.
cywilizowanym świecie. Na barkach dzieci i mężczyzn dźwiga się kobieta
ku wyzwoleniu ze stanu nieświadomości ale nie chce zaakceptować
rozwiązania zaproponowanego przez mężczyznę gdyż nie ufa. I w ten
sposób błędne koło niemocy do dokonania zmian eliminujących przemoc się
zamyka.
--
LeoTar
Świat według LeoTar'a. @ http://leotar.friko.pl/
|