Data: 2004-01-26 19:16:49
Temat: Re: Kochać...
Od: Paweł Niezbecki <s...@a...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
EvaTM<e...@i...pl>
news:bv3nvg$oaa$1@atlantis.news.tpi.pl:
> Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@a...waw.pl> napisał w
> wiadomości news:bv3ne8$tl3$1@mamut.aster.pl...
>
>> Ale chyba powoli przymierza się do śpiewania również po polsku :)
>> Tak przynajmniej wynikało z tego, co mówił na koncercie w Krakowie :)
>
> Wiem że był i że gada po polsku prawie jak z nut.
> Zazdroszczę, JESZCZE nie słyszałam go na żywo :).
> Jakie wrażenia?
Po polsku mówi świetnie. Ze Śląska Cieszyńskiego, więc nie mogło być inaczej
:)
Świetny kontakt z publicznością, aż trochę przerażające, "diabelskie"
panowanie nad nastrojami widzów (ale czasem przeradzające się w
przypodobywanie się publiczności i to mi się nie podobało) i przenikliwy
wzrok - pewnie nie tylko ja miałem momentami wrażenie, że patrzy się prosto
w moją stronę - choć pewnie ten wzrok przyciągała stojąca obok moja
towarzyszka (w seksssownej bluzce) :)
Parę miesięcy wcześniej widziałem "Rok diabła" i może trochę rzutowało to na
odbiór osoby na koncercie, a z drugiej strony może tylko potwierdziło
wrażenia z filmu :).
Program - mimo że i tak dał chyba więcej "poważnego" repertuaru, niż na
koncertach w Czechach (tak mówił), to ja nie obraziłbym się, gdyby było go
jeszcze więcej. Nonszalancko i efektownie grane skoczne kawałki biesiadne -
ok..., ale może jednak rzadziej.
Żałowałem, że tak słabo rozumiem czeski - to mi na pewno przeszkadzało w
odbiorze, bo za dużo umykało. Dobrze, że trochę tłumaczył, ale z kolei chyba
szkoda, że mówił aż tak dużo między piosenkami.
Cieszę się, że byłem na koncercie, ale po filmie miałem bardziej
jednoznacznie pozytywne wrażenia (mniej piosenek, silniej wybrzmiewały?).
Paweł
|