Data: 2010-02-14 13:43:37
Temat: Re: Kocham więc biję
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 14 Feb 2010 14:36:15 +0100, zdumiony napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1e5hp1rz1ucz0.ofmgepj3i8d0$.dlg@40tude.net...
>> Dlatego piszę, że najprościej jest wywalić nieradzącego sobie z uczniem
>> nauczyciela razem z radzącym sobie z nim uczniem.
>> Wtedy sytuacja sama się rozwiąże bez skomplkowanych procedur itp - do
>> zawodu nauczycielskiego będą się "pchały" tylko osoby pewne, że sobie
>> dobrze w nim poradzą...
>
> A jak ma sobie nauczyciel radzić kiedy nie wolno uderzyć ucznia? Czy nauczyciel
jako ofiara ma być karany? to tak samo jakby karać ofiarę kradzieży. Dla ucznia
perspektywa wywalenia ze szkoły jest czymś abstrakcyjnym, lepiej go postraszyć czymś
namacalnym typu chłosta
Przecież właśnie piszę o braku możliwości represji wobec uczniów.
Uważam, ze wyrzucanie nauczycieli równoczesnie z uczniami szybko
uzdrowiłoby sprawę. No zastanów się tylko.
;-)
--
Ikselka.
|