Data: 2011-05-19 14:56:19
Temat: Re: Kolejny...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 19 May 2011 16:50:50 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-05-19 16:30, Ikselka pisze:
>>
>> Przecież pisałam o NIEUZASADNIONYCH.
>> W domyśle: przesadzonych, niepotrzebnych itp.
>
> Trudno powiedzieć, które są niepotrzebne, czy przesadzone. Po prostu SĄ
> - różne w zależności od dziecka. Jedno się boi wysokiej trawy, inne
> szyszek, a jeszcze inne dmuchawców.
>
>
>>
>> Ja mam raczej niewielkie, ale mam. Moje dziecięce strachy były "duszone" w
>> zarodku i to dobrze - jak dziś oceniam :-)
>
> No akurat "duszenie" niedobrze tu się kojarzy. Może dobrze sobie radzili
> Twoi rodzice. Chociaż nie jestem pewna, skoro ta sama Twoja mama u
> wnuczki spowodowała lęk przed wysoką trawą. ;)
>
Też mnie to dziwi. Ale cóż, była zapracowana, kiedy byłam mała, może to
zapracowanie paradoksalnie pomogło jej nie skupiać się zbytnio na moich
strachach, tylko deprecjonować je załatwiając sprawę krótko i pewnie. Mnie
sposób traktowania i ton mamy i ojca dawał własnie poczucie bezpieczeństwa.
Przy wnukach miała już czas, zapewne też na przypominanie sobie własnych
przeżyć (np jej dziadka zabił piorun, kiedy ten przerwał sianokosy na górce
(sic!) z powodu burzy i szedł do domu z kosą na ramieniu...).
No i moze też miała już czas na własne większe banie się o wnuki, niż o
własne dzieci ;-PPP
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|