On Wed, 12 Feb 2003 17:31:18 +0000 (UTC), "fo ma"
<f...@N...gazeta.pl> wrote:

>Kolka jest to wynikiem przekroczenia możliwości niewytrenowango
>organizmu,wystarczy odpoczynek.

eh... ja nie jestem lekarzem, ale wydaje mi sie, ze kolka to cos
innego... jestem bylym sportowcem i pamietam jak dzis jedne zawody do
ktorych po prostu prawidlowo sie nie "rozgrzalem" - byly to zawodu
dlugodystansowe - tuz po starcie zlapala mnie "kolka" i nie moglem po
prostu ujechac - skonczylo sie na tym, ze wynik byl znacznie ponizej
moich mozliwosci wlasnie dlatego, ze nie moglem sie nawet zmeczyc - bo
bol "kolki" mi na to nie pozwalal...

teraz czytajac temat tego watku stwierdzilem - ok - zobaczmy co
wlasciwie jest powodem tej kolki - predzej doszukiwalbym sie tutaj
przyczyn "dietowych" - jakis skret kiszek czy czegos takiego - nie
wiem - ktos wie cos na ten temat?