Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!p
ostnews.google.com!y3g2000vbm.googlegroups.com!not-for-mail
From: glob <r...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Kominek w superstacji
Date: Thu, 23 Dec 2010 06:14:45 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 81
Message-ID: <a...@y...googlegroups.com>
References: <ierdd5$pco$1@news.onet.pl>
<4...@u...googlegroups.com>
<iesten$qbs$1@news.onet.pl> <iesu8k$smp$1@mx1.internetia.pl>
<iesua0$tg3$1@news.onet.pl> <4d120056$0$2504$65785112@news.neostrada.pl>
<iesvj4$2k6$1@news.onet.pl> <4d1204ce$0$2423$65785112@news.neostrada.pl>
<iet6dp$pvm$1@news.onet.pl> <iet818$ugk$2@news.onet.pl>
<ieta2p$7hq$1@news.onet.pl> <ietaag$si2$2@speranza.aioe.org>
<ietbf4$b7t$2@news.onet.pl> <ietc0d$24g$1@speranza.aioe.org>
<ieteq5$ngr$1@news.onet.pl> <ieth73$fsl$1@speranza.aioe.org>
<ietjg4$960$1@news.onet.pl> <ietjkk$960$2@news.onet.pl>
<ietpu2$8ks$1@speranza.aioe.org> <iev940$alb$1@news.onet.pl>
<ievkf5$v26$1@speranza.aioe.org>
NNTP-Posting-Host: 75.126.123.211
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1293113685 5324 127.0.0.1 (23 Dec 2010 14:14:45 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Thu, 23 Dec 2010 14:14:45 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: y3g2000vbm.googlegroups.com; posting-host=75.126.123.211;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: SAMSUNG-SGH-i900/1.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows CE; PPC)/UC
Browser7.4.0.65,gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:574428
Ukryj nagłówki
Re: Kominek w superstacji
Wiadomość:
Lebowski napisał(a):
> W dniu 2010-12-23 11:43, medea pisze:
>
> > Że co?
> > Chcesz mi bezczelnie wmówić, ze jesteś tak ograniczony, że po tylu
> > latach nie wiesz jeszcze z przygnębiającym prawdopodobieństwem, że nie
> > ma większych szans na zmianę stylu tutejszych prymitywnych trolli
> > gnuśniejących tutaj od lat?
> >
> > To co napisałeś, to ciągle niestety nie jest odpowiedź na moje pytanie,
> > ale co najwyżej próba wybielenia swojej osoby. Mogłaby być zresztą
> > udana, gdybyś podał namiary na te tematyczne fora, na których pisujesz z
> > większym powodzeniem.
> > Mogłabym sobie oczywiście sama wnioski powyciągać co do Twoich intencji
> > i powodów, ale chyba byś tego nie chciał. ;)
> > Ewa
>
> Ciesze sie, ze tak to rozumiesz.
> Zatem satysfakcje z takiej sytuacji mozna miec chyba juz tylko jedna.
> Od paru lat zawodowo chyba jakos ciagle sie rozwijam.
> Praktycznie co inwestycja, to coraz wiekszy budzet i uzgodnienia z coraz
> wazniejszymi ludzmi.
> Jednak gdy coraz wiekszy jest zakres ich decyzji to kultura, ktorej
> jestem swiadkim, coraz nizsza.
> Doslownie od kilku miesiecy wychodze z takich spotkan, ze wydaje mi sie,
> ze jestem w ukrytej kamerze.
> Oczywiscie ja mam jak nabardziej pozytywne relacje. Zawsze jakos
> budzilem w ludziach zaufanie. Tak samo w tym przypadku, blysnalem kilka
> razy szeroka kompetencja i jestem dosc lubiany.
> Nawet mialem juz proby opowiadania mi o swoim zyciu czy problemach z
> praca i personelem.
> To glownie w stosunku do swoich konkurentow i podwladnych ci wysoko
> postawieni ludzie okazuja skrajny brak kultury.
> W kilku ostatnich spotkaniach bral udzial taki mlody pracownik, dosc
> bystry jesli chodzi o kompetencje, ale na tyle durny, aby czasem nie
> zgadzac sie ze swoim pryncypalem.
> Owszem, mial racje, ale to sie na pewno nie robi w ten sposob. I na
> ostatnim spotkaniu przelal czare goryczy. Po spotkaniu jego pryncypal
> powiedzial mi w swoim gabinecie, ze mlody jest beznadziejny i po nowym
> roku musi go wywalic. Powiedzial to jakby pytajaco.
> Jakas pamiec komorkowa podpowiada mi, ze moze jeszcze pare lat temu
> mialbym jakis zarys skrupulow. Ale dzis wiedzac to co wiem, szczerze
> poparlem jego decyzje i jeszcze udalo mi sie zalatwic, zeby wcisnal
> moldemu do opracowania raport na poswietach, zawierajacy analizy, ktore
> musze zrobic.
> Pewnie zajeloby mi to cale swieta.
> Wiesz, pewnie moglbym sprobowac jakos poprzec chlopaka, czy powiedziec,
> ze jego pryncypal chyba przesadza i nie mozna byc takim walem, tylko po co?
> Twoje teksty tutaj w wiekszosci sa glopawe i nie masz za grosz poczucia
> jakiejs normalnosci piszac z niezrownowazonymi debilami bez kultury.
> Jednak ciebie to nawet nie dotknie - bo na pewno wiesz, chocby
> intuicyjnie, ze nie chce ci sprawiac przykrosci, nie obrazi - bo wiesz,
> ze to prawda i nic nie zmieni.
> Moja niezbyt pochlebna opinia jest chyba wlasnie takim zarysem moich
> skrupulow, ktore kiedys byc moze mialem i dlatego pewnie sprawdzam
> czasem, czy cos ona moze zmienic.
> Bo jesli niczego nie zmieni, to mam zamiar odczuwac satysfakcje z
> sympatii takich wlasnie ludzi, ktorzy za nic maja innych oraz cieszyc
> sie np. z raportu, ktory wcisnalem do roboty kolesiowi, ktory nawet nie
> wie, ze juz wylecial na bruk.
Trzeba było stanąć po stronie młodego bo następny możesz być ty, gdy
się komuś nie spodobasz. Czyli twoje lizusostwo i wazeliniarstwo,
twoje wchodzenie w tyłek spowodowało, że jesteś osobą bez kultury,
odpadem , prymitywem i na tyle głupi i jeszcze tym się chwalisz, że
pogorszyłeś samemu sobie warunki pracy i następuje paranoja, czy ktoś
mnie na czymś nie podejrzy i nie doniesie i wywalą mnie z pracy.
|