Chiron pisze:
> Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:mek5at$hag$1@node2.news.atman.pl...
>> Chiron pisze:
>>> Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
>>> news:mejr32$76i$1@node2.news.atman.pl...
>>>> Chiron pisze:

>>>>> To dużo szerszy temat- komponujący się z metodą wprowadzania
>>>>> socjalizmu
>>>>> metodami opracowanymi przez Gramsciego: skoro np Lenin wymordował
>>>>> "wrogów klasowych", to wychowany w tych samych warunkach
>>>>> socjalista, co
>>>>> wróg ludu- też w końcu zacznie podobnie myśleć, odczuwać. Należy więc
>>>>> zniszczyć podstawy, fundamenty kultury: rodzinę, wiarę. Wtedy z kimś
>>>>> takim- pozbawionym tradycji, korzeni, rodziny- można zrobić wszystko:
>>>>> niewolnika doskonałego

>>>> Jesteś uzależniony czyli jesteś niewolnikiem swojej kultury.

>>> Masz sporo racji. Nie pamiętam, jak się nazywa błąd w dyskusji, który
>>> popełniasz (zakładam, że niecelowo). Wyjaśnię: człowiek, który posługuje
>>> się swoją kulturą jest człowiekiem nie w pełni rozwiniętym duchowo. Tak,
>>> jak np rowerzysta, któremu rodzice dopinają dwa małe kółeczka z tyłu
>>> jest od nich zależny. Tak, to w pewnym sensie wręcz niewolnik tych
>>> kółeczek. W pewnym momencie- odrzuca je, i odtąd radzi sobie bez nich-
>>> choć do tego momentu tak wiele mu pomogły. Jednak w wypadku rozwoju
>>> duchowego takie całkowite odrzucenie tych duchowych małych kółeczek to
>>> rozwój z gurdżijewskiego 7 poziomu. Czyli rozwój avatara, którego
>>> działania polegają na kreowaniu wolnej woli- zupełnie niezależnej od
>>> warunków zewnętrznych.
>>> Pytanie: ilu obecnie przebywa ludzi na ziemi, którzy osiągnęli ten stan?
>>> Dwóch? Jeden? Może aktualnie żaden? A skoro tak- to przestań proszę
>>> używać tego typu argumentacji, bo to jest manipulacja

>> Jesteś pełen sprzeczności Chironie niczym nieśmiała panna, która i
>> chciałaby i boi się ze względu na brak doświadczenia. A już kompletnie
>> nie rozumiem zarzutu, iż rzekomo dokonuję manipulacji skoro Ty sam
>> uważasz korzystanie z wolnej woli za co najmniej interesujące a być
>> może nawet pożądane i oczekiwane.
>> "
>> Na czym miałaby polegać moja domniemana przez Ciebie manipulacja?"

> odpowiadam:
> 1. coś, co jest przeznaczone dla avatarów- czyli odrzucenie całkowite
> własnej kultury- proponujesz każdemu.

Ja nie proponuję odrzucenia własnej kultury a jedynie uświadomienie
dlaczego tak bardzo ludzie są od niej uzależnieni, dlaczego ją
stworzyli. Rzeczywiście to uświadomienie oferuję każdemu, gdyż człowiek
nieświadomy przyczyny pozostaje jej niewolnikiem, którym można
manipulować. Nie da się manipulować człowiekiem świadomym, świadomie
korzystającym z dobrodziejstw wolnej woli. To co rzeczywiście proponuję
to wyzwolenie z jarzma nieświadomości bez niszczenia osiągnięć i efektów
pracy rąk ludzkich i ludzkiego umysłu.


> 2. człowiek, który odrzuca własna kulturę (za wyjątkiem punktu 1- czyli
> co najwyżej kilku ludzi na ziemi)- zdegeneruje się niechybnie.

Tego nie wiesz. Ja natomiast ufam dobroci ludzkiego serca i jestem
głęboko przekonany o tym, że każdy wyzwoleniec (oświecony) będzie pełnym
empatii twórczym altruistą, któremu obcym będzie dążenie do dominacji
nad bliźnim. Niewolnictwo bierze się z nieświadomości, która ogranicza
horyzonty myślowe człowieka. A ponieważ jesteśmy wolnymi z urodzenia
chociaż jako dzieci nieświadomymi naszej wolności więc problem tkwi
jedynie w tym jak umożliwić dziecku zachowanie tej wolności by wchodziło
w dorosłe życie jako jednostka wolna, by nie stało się emocjonalnym
niewolnikiem swoich stwórców (rodziców). Jeżeli rodzice nie dopuszczą do
tego by dziecko takim wolnym osobnikiem pozostało wówczas będzie ono
przez całe życie dążyło do uwolnienia się z tych pęt ale bez zgody
rodziców nie jest w stanie się z nich uwolnić.


> Chcesz przykładów? Sto? Tysiąc? Miliony? Zobacz, co robiono z ludźmi
> zwiezionymi z wiosek całej Polski do Nowej Huty. Z nimi naprawdę dał
> osię zrobić niemal wszystko. Wybudowano dla nich piękne osiedla, gdzie w
> wannach hodowali kaczki i kury, a niemalże w każdej rodzinie rozkwitał
> alkoholizm przemoc.

Ale nie dano im wolności gdyż nie wiedziano na czym polega wolność i jak
ją przekazywać z pokolenia na pokolenie. Próbowano ich wyedukować ale
oni woleli trwać w swojej kulturze, która była zarazem umysłowym
więzieniem. Nowa władza nie wiedziała jakiej wiedzy im dostarczyć gdyż
sama była podobnie do nich ograniczona nieświadomością. Działała metodą
prób i błędów: doświadczała i korygowała swoje decyzje w poszukiwaniu
rozwiązania zagadki. Podświadomie uciskała coraz mocniej gdyż przemoc
rodzi coraz większą przemoc ale równocześnie napędza mechanizm
poszukiwania wyzwolenia z ucisku i zniewolenia. Dlatego, wbrew
powszechnej opinii, pozytywnie oceniam historyczna rolę wszystkich
systemów społeczno-ekonomicznych i organizacji w rodzaju kościoła
katolickiego, które uciskając społeczeństwa zbliżały równocześnie świat
ku powszechnemu oświeceniu. Dominacja (przemoc) militarna, ekonomiczna
czy duchowa biorąca swój początek w nieświadomej rodzinie prowadziła
ludzkość od całkowitej nieświadomości do pełnej świadomości (oświecenie)
a celem stosowania przemocy było odkrycie metody, która zapewni
uświadomienie źródła przemocy i dopracowanie metody jej eliminacji z
życia ludzkości. Wojny służą wyzwoleniu i oświeceniu.



> Najpierw powinieneś się zastanowić- PO CO jest kultura, tradycja. Na tym
> choćby przykładzie- ludzi najczęściej dobrych, pracowitych, rodzinnych i
> religijnych- zwieziono z różnych stron w jedno obce dla nich miejsce-
> gdzie prano im mózgi- by odrzucili kulturę, z której wyszli. Co z tego
> wyszło?

Odpowiedz sobie sam na to ostatnie swoje pytanie. Ja uważam, że mimo
pieczołowitego budowania kultury i dbałości o nią stajemy się coraz
bardziej od nie uzależnieni a zarazem wyzwoleni dzięki temu, że ta
kultura zbudowała wspaniałe środki komunikacji społecznej umożliwiające
natychmiastową wymianę i weryfikację myśli społecznej w skali całego
naszego globu. Bo o myśl społeczną tutaj chodzi, o to jak zmodyfikować w
bezpieczny sposób zachowania przeciętnego Kowalskiego (i Kowalskiej) aby
bez wielkich strat materialnych dokonać takiej przemiany jego
świadomości by uwolnić go od wirusa przemocy już nie w skali
jednostkowej lecz globalnej. Bo nie liczy się jednostkowe oświecenie
lecz oświecenie w skali całego globu, gdyż tylko taki zabieg zapewni
uwolnienie naszego gatunku od patologii zarówno społecznych jak i
biologicznych. Wszyscy jesteśmy okropnymi konserwatystami i dzięki tej
cesze przetrwaliśmy jako gatunek, wiec i metody wyzwalania naszych
umysłów z objęć wirusa nieświadomości wszczepionego nam przez
nieświadomego Stwórcę muszą być gwałtowne. Dobrze, że jak na razie
sprowadza się to gwałtowności w sferze psychicznej. By Prawda zajęła w
naszych umysłach (a zarazem Umyśle Stwórcy) miejsce Fałszu musimy okazać
cierpliwość, wytrwałość i odwagę we wnioskowaniu o tym jak takiej
przemiany dokonać i by ją utrwalić po wsze czasy. To jest czysta LOGIKA
Chirku.


> A Ty co proponujesz? To, co się dzieje już wokół. Czyli: zmianę
> człowieka, chrześcijanina, mającego wolną wolę, poruszającego się
> zręcznie w liczącej ponad 2 tysiące lat kulturze, w której wyrósł- w
> człowieka sowieckeigo, który- de facto- został okradziony z własnej
> kultury- i teraz już można zrobić z niego najgorsze bydlę (oczywiście,
> nie z każdego)
> Chiron

Żaden religijny człowiek wierzący w istnienie Boga osobowego poza nim
samym nie korzysta z dobrodziejstwa wolnej woli lecz jest zdeterminowany
i podporządkowany jednemu celowi: WYZWOLENIU lub jeśli wolisz
OŚWIECENIU. Dopiero oświecenie otwiera przed człowiekiem bezmiar
wolności i jednoczy wyzwoleńca ze Kosmicznym Stwórcą drzemiącym w każdym
z nas. Dopiero gdy uświadomisz sobie, że naszym domem jest bezmiar
Wszechświata poczujesz spokój. Ewolucja życia to droga Stwórcy od
całkowitej nieświadomości do odzyskania przezeń świadomości kim jest. To
my jesteśmy Stwórcą, panami życia i śmierci a wszystko co nie uzyska tej
świadomości odchodzi w niebyt, wymiera po to by zrobić miejsce następnym
pokoleniom,które mozolnie, krok po kroku zmierzają ku pełni Świadomości.
To niby zalatuje antropocentryzmem ale czyż nie tak właśnie napisane
jest Biblii?
A drogą ku odzyskaniu i utrzymaniu się w stanie permanentnej Świadomości
jest właściwy przekaz od rodziców ku dzieciom, które bez woli i zgody
rodziców nie są w stanie trwać w stanie Oświeconym.


--
LeoTar
Rozmowy z LeoTar'em. @ http://leotar.friko.pl/fall_2014/