Data: 2002-07-17 11:14:51
Temat: Re: Komputer a ciąża
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ah3i9k$qe7$1@sunsite.icm.edu.pl...
> [...]
> > [...] Wypowiedź tonem "też mi coś, pies
> > zginął, co to jest w porównaniu z dzieckiem!" - tu widać
różnicę
> > punktu widzenia.
>
> ale dziecko chore nie było, prawda?
No nie było. Ale to właśnie mnie poruszyło - że dziecko w
jakiejkolwiek sytuacji jest sto razy ważniejsze od jakiegoś tam
psa. Jednym słowem stara gierka pod tytułem "co ty wiesz o
problemach, ja to dopiero mam problemy" - dokładnie ten sam
numer, który wycięła Twoja znajoma. Nie znoszę takiej postawy,
bo tak się śmiesznie składa, że punkt widzenia zależy od punktu
siedzenia. A tak się składa jeszcze śmieszniej, że czasem, kiedy
w grę wchodzą dzieci, ich rodzice przyznają im najwyższy
priorytet - co jest oczywiste - i żądają od wszystkich innych
tego samego - co już takie oczywiste nie jest. Jasne, że
kwękanie o wczasach w obliczu ciężkiej choroby czyjegoś dziecka
jest poniżej wszelkiej krytyki, ale zdarzają się też sytuacje
odwrotne.
Pozdrawiam
Hanka
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
|