Data: 2010-01-27 08:16:15
Temat: Re: Komputer i decyzje
Od: "Re dart" <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:14ilychemg8vm.dlg@trenerowa.karma...
> od komputera można oczekiwać *tylko* tego, co sie w nim uprzednio
> zaprogramuje. jego "decyzje" to tylko realizacja decyzji programisty.
> to nie jest akt woli, tylko posłuszeństwa.
Teoretycznie tak, ale ...
Jak człowiekowi pomieszasz w neuronach, to też dostaniesz ciekawe efekty.
'Wolna wola' to jednak byt bardzo wirtualny, iluzoryczny.
Mieć/nie mieć wolną wolę to nie jest IMHO różnica jakościowa,
ale jednak ilościowa - jak spojrzeć przez przekrój istot żywych
żyjących na naszej planecie.
Jak zaczniesz od owadów, to tu masz sytuację, w której
właściwie dają one sobą sterować dokładnie jak komputery.
Trzeba tylko wiedzieć, jaki feromon czy jaki dźwięk im podać
"na wejście". Potem, im bardziej zwierza pokomplikowane sytuacja
się komplikuje, ale jak weźmiesz np. wyniki eksperymentów
na ludziach z przeciętym połączeniem między półkulami, to tam
bardzo wyraźnie zaobserwujesz w jaki sposób umysł stwarza
wrażenie 'wolnej woli'. Już o tym pisałem: masz zachwianą
równowagę między poczuciem odpowiedzialności a rzeczywistą
mocą sprawczą. Każda z półkul wykazuje tendencję do pokrywania
poczuciem osobistej odpowiedzialności obszary, które nie są już
w jej mocy. Dajesz jednej z półkul polecenie, by wykonała ruch ręką,
a drugą pytasz, dlaczego to zrobiła. I mimo, że ta druga półkula nie
ma wpływu na tę rękę, to nie jest to dla niej oczywiste - ma skłonność
do mówienia, że to ona wykonała ruch ręką, że zrobiła to
świadomie, z własnej woli.
NAUKOWIEC (DO PRAWEJ): Proszę przesunąć rękę w prawo
PRAWA: _Przesuwa rękę_
NAUKOWIEC (DO LEWEJ): Dlaczego przesunął Pan rękę ?
LEWA: Bo mucha leciała obok i nie chciałem, żeby na niej usiadła.
Widać, że lewa pólkula tworzy sobie wirtualne poczucie własnej
woli, które dopiero z czasem zostanie zmodyfikowane.
Ale widać, że 'wolna wola' jest ściśle zwiazana z mechanizmami
obronnymi osobowości, tu dobrze widoczna jest racjonalizacja.
A wracajac do maszyn.
Stwierdziłeś, że jak programiści nie są w stanie przewidzieć, to
znaczy, że słabi są ;)
To też nie jest tak.
Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że w dzisiejszych czasach
zadania, jakie spoczywają na barkach maszyn są już naprawdę
całkiem niebagatelne. Istnieje coś takiego jak przetwarzanie
równoległe, wielowątkowe, gdzie różne programy powiedzmy rywalizują
ze sobą o dostępy do współdzielonych zasobów (pamięć, dyski,
sieć, lub zasoby logiczne, pasmo 'w eterze' (telefonia komórkowa, GPS),
dużo bardziej abstrakcyjne - np. dane klienta i jego rachunku bankowego
ror). Istnieją też mechanizmy migracji procesów między komputerami
mające za zadanie rozkładanie obciążenia. Masa innych rzeczy.
We wszystkich tych sytuacjach mówienie o przewidywaniu, co
dokładnie się będzie działo w rzeczywistym środowisku np. globalnej sieci
w porze szczytu (weźmy np. takie wypłaty z bankomatów na całym świecie)
jest krótko mówiąc, niemożliwe. Nie jesteś w stanie
z góry wszystkiego określić, choćby takiej prostej rzeczy
"kto pierwszy skończy, a kto będzie czekał". Celowo też wprowadza
się elementy losowości - tam gdzie schematyczne zachowania
mogą być przyczyną zapaści (jak pojawia się jakiś problem,
z którym wiele programów musi sobie poradzić i wszystkie zachowują
się identycznie, to skutek może być np. taki, że wszystkie
w tym samym momencie będą próbowały uzyskać wyłączny
dostęp do tego samego zasobu (np. sieć), potem wszystkie będą
identyczny czas czekać i znów próbować. Efekt będzie taki,
że cały system utknie. Wystarczy wprowadzić element losowości,
gdzie każdy z programów losuje, ile ma poczekać przed następną
próbą - i już jest lepiej. Oczywiście metod rozwiązywania tego
typu konfliktów jest wiele różnych, w zależności od tego, co
tam mamy na stole.
Zwykły zjadacz komputera osobistego może tak bardzo tego
wszystkiego nie odczuwać, ale zjadać urządzeń sieciowych
włożonych w miejsca dużego ruchu - odczuwa już bardzo
konkretnie. No i trzeba zauwazyć, że praktyczne zastosowanie
w takich miejscach ma inteligencja zerżnięta żywcem z natury
- np. algorytmy mrówkowe czy algorytmy wzorujace się
na biologicznych układach odpornościowych.
|