Data: 2002-09-19 15:37:22
Temat: Re: Komunikatywnosc
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "dobromirka"
> że jestem odbierana na plus, akceptowana. To
> wystarczyło. Acha, i moje kontakty nie są jakieś rubaszne i głośne,
nadal
> jestem introwertyczką, ale to nie przeszkadza.
Trudno mi uwierzyć, że tylko pomogła Tobie akceptacja, którą
zauważyłaś w oczach innych :|| Mnie nadal jako introwertykowi trudno
jest być rozmownym a udawanie gadatliwej męczy mnie okrutnie, ba
nawet zauważyłam niepokojące objawy zacinam się w połowie zdania :(
Dodatkowo sytuacje niezręcznej ciszy wykańczają psychikę. Fajnie jest
komunikować się bez słów albo w pisemny sposób.
Zaznaczę, że nie wynika to z poczucia niskiej wartości czy z braku
akceptacji. Ja po prostu dobrze czuję się wśród osób, które mówią,
mówią i mówią i mimo tego nie tryskam (nie błyszczę) rozmową.
Co Ty na to? mam zaburzoną komunikację mowy, ale komunikacja
w sensie zrozumienia nie szwankuje :) Na polu zawodowym jestem
pewna siebie i ponoć mówię dużo nawet z sensem, bez oceniania, krytykowania.
Hmm pierwszy raz otworzyłam się, nie lubię tego, bo to tak jak
okradanie własnej duszy.
Pozdrówka
Ania vel Masoneczka
|