Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Konsekwencje...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Konsekwencje...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 47


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2008-05-14 11:17:13

Temat: Re: Konsekwencje...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

>> Miła jestem i nie gryzę.
> Pokaż fotkę. Się zobaczy.

Zdjecie zgryzu od dentysty?

M.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2008-05-14 11:24:34

Temat: Re: Konsekwencje...
Od: "ostryga" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:g0eh00$5ou$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Czasami mam poczucie samotności w kosmosie zła...
>
> Hahahahah, ja nie moge. XLko normalnie...hahahah....no nie
> mogę.....hahaha.
> Dostarczyłaś mi radochy na pół dnia.

Hm. Ja nie chcialam czytac, a tu jak widac omija mnie potencjalna
radocha....
Faktycznie czegos mozna sie tu nauczyc. :)

pozdr.
o.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2008-05-14 11:29:39

Temat: Re: Konsekwencje...
Od: "Don Gavreone" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

Vilar<v...@U...TO.op.pl>
news:g0ei4r$4qc$1@nemesis.news.neostrada.pl

> > > Miła jestem i nie gryzę.
> > Pokaż fotkę. Się zobaczy.
>
> Zdjecie zgryzu od dentysty?

To nie było miłe :D

DG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2008-05-14 11:30:06

Temat: Re: Konsekwencje...
Od: "ostryga" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:g0ehbo$6o4$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> ostryga
>
> gili, gili w skorupkę :-)))). M.

Mam łaskotki!
No coś tam jednak czuć przez tę skorupę.

pozdr.
o.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2008-05-14 11:31:06

Temat: Re: Konsekwencje...
Od: werther <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

ostryga wrote:

> A mężczyzna nie ma świadomości, że może zostać ojcem?

Ma, ale ma też świadomość, że to nie on będzie ponosił ewentualne
bezpośrednie konsekwencje.

A dziewczyny jakoś nie wyciągają nauki z powtarzających się co jakiś czas
przypadków schematu zakochanie->seks->dziecko->porzucenie. Zapewne każdej
wydaje się, że w jej przypadku będzie inaczej... To się nazywa po prostu
głupotą, więc same są sobie w dużej mierze winne.

Offtopujemy tu w obszar kobiecej psychiki, która dla mnie, jako dla
mężczyzny jest nie do końca zrozumiała.

Kiedyś była chociaż presja społeczna, która często wymuszała na mężczyźnie
wzięcie odpowiedzialności za swoje działanie...

--
Pozdrawiam,
werther
now playing: VnV Nation - Beloved (Dmm Ext Remix)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2008-05-14 11:39:43

Temat: Re: Konsekwencje...
Od: "ostryga" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:g0ehsa$49u$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> to także świadoma decyzja
>
> Wiesz, ja bym z tymi świadomymi decyzjami nie przesadzała. Większość tych
> naszych decyzji ma tyle wspólnego z racjonalnością, co ta grupa z
> psychologią.

Grupa ma imo duzo wspolnego z psychologia. Ale nie chodzi o wiedze
ksiazkowa.
Rzeczywiscie mozna tu obserwowac swoje reakcje i reakcje innych. Wyciągac
wnioski.
np. widze, ze nie mam ochoty na konfrontacje. OK. Jestem nimi zmeczona, albo
nie wierze juz w ich sens... Nie ten moment. I wiele innych rzeczy. Jakies
powody mam. :)
Ale widzę sposób dyskusji innych osob, ktory jest pouczający.

Natomiast jedno jest pewne - lenie sie z pracą, ktorą mam na teraz. ;)
pozdr
o.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2008-05-14 11:44:01

Temat: Re: Konsekwencje...
Od: "ostryga" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "werther" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
news:g0eimm$a15$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> ostryga wrote:
>
>> A mężczyzna nie ma świadomości, że może zostać ojcem?
>
> Ma, ale ma też świadomość, że to nie on będzie ponosił ewentualne
> bezpośrednie konsekwencje.

Kto jak kto. Mam nadzieje, ze jest jednak wielu takich, ktorzy są swiadomi.
:)

> A dziewczyny jakoś nie wyciągają nauki z powtarzających się co jakiś czas
> przypadków schematu zakochanie->seks->dziecko->porzucenie. Zapewne każdej
> wydaje się, że w jej przypadku będzie inaczej... To się nazywa po prostu
> głupotą, więc same są sobie w dużej mierze winne.
>
> Offtopujemy tu w obszar kobiecej psychiki, która dla mnie, jako dla
> mężczyzny jest nie do końca zrozumiała.

To czemu wyciągasz takie uogolnione wnioski? "Zapewne kazdej sie wydaje...".
Skąd możesz wiedzieć co się każdej wydaje.
:)
pozdr
o.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2008-05-14 12:15:51

Temat: Re: Konsekwencje...
Od: "om\(atko!\) ;\)" <o...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Don Gavreone" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:g0ehg8$qi7$1@news.onet.pl...
> werther<n...@m...pl>
> news:g0ehcu$5n0$2@atlantis.news.neostrada.pl
>
>> Ikselka wrote:
>>
>> > Niestety nie zawsze, bo często odbywa się po pijanemu np.
>>
>> [...]
>>
>> Wejście w stan odurzenia alkoholowego czy narkotycznego to także
>> świadoma decyzja, której skutki są łatwo przewidywalne.
>
> Cześć cyborg.

hie hie tu się znów ostatnio rozrywkowo zrobiło :)
może da się coś czasem poczytać ;D






... i nie wpaść w deprechę

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2008-05-14 12:39:25

Temat: Re: Konsekwencje...
Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Maj, 12:55, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 14 May 2008 12:56:16 +0200, tren R napisał(a):
>
> > werther tutej: <g0egjs$1j...@nemesis.news.neostrada.pl> teges śmeges:
>
> > W> Skoro kobieta podejmuje współżycie, musi się liczyć z tym, że
> > W> żadne środki antykoncepcyjne nie są w 100% skuteczne, i że dziecko może
> > W> się począć. Ponosi konsekwencje własnej decyzji.
>
> > nie przerzucaj odpowiedzialności tylko na kobietę, zgoda?
>
> Przecież był wątek o plemniku :-)
> Jak myślisz, po co był?
> :-)
> --
> XL wiosenna :-)

Wyobraz sobie, ze ktoras z Twoich corek bedzie miala np. ciaze
pozamoaciczna, albo dojdzie do uszkodzenia plodu z powodu konfliktu
serologicznego, albo badania prenatalne wykaza niedorozwoj z
uszkodzeniem genetycznym? Co wowczas uczynisz, jaka bedzie Twoja ocena
tej sytuacji? Na szczescie decyzje ostateczna podejma rodzice dziecka.
Babcia nie ma tu nic do powiedzenia, ale interesuje mnie Twoj stosunek
do przedstawionej hipotetycznej sytuacji. A jak wnuk bedzie mulatem,
albo ze zwiazku z zonatym mezczyzna?

J-23 Flegiel von Trop

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2008-05-14 12:40:09

Temat: Re: Konsekwencje...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 14 May 2008 13:08:51 +0200, werther napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Niestety nie zawsze, bo często odbywa się po pijanemu np.
>
> [...]
>
> Wejście w stan odurzenia alkoholowego czy narkotycznego to także świadoma
> decyzja, której skutki są łatwo przewidywalne.

Ależ ja nie tłumaczę spożywających alkohol, jednak będąc w stanie upojenia
nie są oni w stu procentach poczytalni. To fakt. Konieczność poniesienia
konsekwencji jest tu też oczywista.
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy ufać matczynej intuicji?
Alicja
Dyskusja o aborcji w tym gronie...
Gwałt na lekarzu.
zakaz aborcji... raz jeszcze

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »