glob wrote:
> Jesteśmy na baroku i jest pewien ważny moment w literaturze i historii
> Polski i tak zachodzę w głowę , jak szesnastolatkowi to wytłumaczyć,
> iż po odrodzeniu szaleje katolicka kontrreformacja, cenzura i
> prześladowania.

Radzil bym przestac "zachodzic na glowe" i zaklepanie wizyty u lekarza.
Czytanie tych banialukow powoduje ze zaczynaja mi kartofle gnic w
piwnicy. Wskazywanie przy kazdej okazji, ze za wszystko winne sa
"sutanny" wskazuje na ciezki przypadek manii przesladowczej, calkowity
brak obiektywizmu i idiotyzm autora opinii.

Nie trzeba byc znawca historii zeby wiedziec do czego doprowadzilo
wybiorcze obciazanie wina "za wszystkie nieszczescia i trudnosci" grupy
ludzi, wyznawcow takiej czy innej religii czy tez zwolennikow takiej czy
innej idei.

Tylko ktos wysoce nieodpowiedzialny, bez krzty obiektywizmu i nastawiony
na uczynienie jak najwiekszej szkody spoleczenstwu i narodowi moze
probowac zasiac w mlodych glowach nienawisc do okreslonej grupy spolecznej.

Chociaz, z drugiej strony czytam te zalosne wypociny z niejaka
przyjemnoscia z powodu najzwyczajniejszego Schadenfreude (ja nie musze
sie leczyc).

Powodująca nagonkę na artystów tworzących sztukę,kulturę.
Moze lepiej przysluzyli by sie krajowi i narodowi gdyby zamiast sie
"slizgac" zabrali sie za produkcje dobr konsumpcyjnych na miejscu, moze
uniezaleznilo by takie podejscie Polske od krajow zamorskich, gdzie
ludzie jak przystalo na dobrych, odpowiedzialnych obywateli pracuja na
codzienny chleb?

Kultura ma być jedynie politycznie poprawna.
Poczawszy od czasu kamienia lupanego do dnia dzisiejszego niech sie ktos
zdobedzie na wysilek i mi pokaze czas kiedy ta zasada nie obowiazywala.