1 SPF to 15 minut ochrony
Aby uzyskać te 15 minut ochrony trzeba na 1 cm kw. rozsmarować tyle kremu
aby czynniki filtrujące osiągnęly stężenie 2mg. Nie wiem skąd te statysyki,
podaję
to co miałam na wykładach. Zbyt często kremowana skóra kosmetykami z
filtrami
zatraca zdolność produkowania własnego naturalnego filtru. Kiedy
zaprzestaniemy
stosować filtr, bądź stosujemy go w mniejszych dawkach wtedy skóra jest
narażona
na wzmożone działanie promieniowania. (wzmozone bo bez naturalnego filtru,
który
juz nie jest produkowany w dostateczniej ilości). Działa to
na tej samej zasadzie to alkoholizm. Organiz produkuje alkohol w takiej
ilości
jaka jest potrzebna do róznego rodzaju syntez w organizmie. Zbyt częste
wlewanie
w siebie alkoholu powoduje, że organizm coraz mniej produkuje potrzebny
składnik.
Nie używany organ zanika - brak produkcji alkoholu, organizm domaga się
niezbędnego
składnika i trzeba pić :-) obieg zamkniety

Podsumowując - nadmiar szkodzi. Zaleca się używanie filtrów, ale nie
potrzebno są one
np w kremach na noc czy żelech pod prysznic (bo i z takimi się spotkałam).
Jeśli używa
sie filtru to nie należy skakać po jego wartości że jednego dnia użyje się
30, potem 50
a za trzy dni 5. Przy filtrach zaleca się umiar.
Skóra jest inteligentna - po co ma robić coś co dostaje z zewnątrz :-)

pozdrawiam Piernix