« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-08-20 14:52:24
Temat: Re: Koszenie kosa - sasiedzi maja nas za wariatowJacek wrote:
> Pozwolę sobie polemizować z wyższością kosy spalinowej nad ręczną.
Normalnie scielibysmy kosa elektryczna, ale jest w naprawie. Stad ta
zabawa kosa. W koncu scielam sierpem jako tako i dalej wyrownalismy
kosiarka.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-08-20 14:54:34
Temat: Re: Koszenie kosa - sasiedzi maja nas za wariatow
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał
> Do każdej roboty jest odpowiedni sprzęt. Jeśli zarosło na metr - na to
też są właściwe maszyny, które zrobią to dajmy na to w 2 godziny.
Chyba kombajn Bizon ;-)
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-08-20 18:18:54
Temat: Re: Koszenie kosa - sasiedzi maja nas za wariatow
Uzytkownik "Magdalena Bassett" <i...@b...com> napisal w
wiadomosci news:13cheg6nu6alp15@corp.supernews.com...
>> Nie dalo rady! Naostrzona, oczywiscie, ale i tak nic - tu podciete, tam
> zdarte, tu zgniecione - czy wy umiecie kosic? kto was nauczyl? jak to sie
> robi?
>
> MB
Proponuje wyjechac na dwa, trzy dni do gospodarstw ekologicznego, umówiwszy
sie uprzednio z gospodarzem na nauke koszenia.
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-08-20 18:41:58
Temat: Re: Koszenie kosa - sasiedzi maja nas za wariatowJacek wrote:
>> Do każdej roboty jest odpowiedni sprzęt. Jeśli zarosło na metr - na to
>> też są właściwe maszyny, które zrobią to dajmy na to w 2 godziny.
>
> Chyba kombajn Bizon ;-)
Miałem na myśli takie:
http://www.drpower.com/TwoStepChapterPage1L.aspx?Nam
e=FieldBrush2Step&Chap=FABWalkBehindChapter&Page=FAB
WalkPower&SiteEntryMode=0&BC=0%7c3%3aFieldBrush2Step
&LinkType=3
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-08-20 19:36:53
Temat: Re: Koszenie kosa - sasiedzi maja nas za wariatowMM wrote:
> Uzytkownik "Magdalena Bassett" <i...@b...com> napisal w
> wiadomosci news:13cheg6nu6alp15@corp.supernews.com...
>
>>>Nie dalo rady! Naostrzona, oczywiscie, ale i tak nic - tu podciete, tam
>>
>>zdarte, tu zgniecione - czy wy umiecie kosic? kto was nauczyl? jak to sie
>>robi?
>>
>>MB
>
>
> Proponuje wyjechac na dwa, trzy dni do gospodarstw ekologicznego, umówiwszy
> sie uprzednio z gospodarzem na nauke koszenia.
>
>
> M
U nas niestety w zaprzyjaznionym gospodarstwie nikt nie kosi prawdziwa
kosa, sa za mlodzi. Minely juz dwa pokolenia od prawdziwej kosy i
zapomniano.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-08-21 06:27:18
Temat: Re: Koszenie kosa - sasiedzi maja nas za wariatowKDK wrote:
> Nie umiemy :) Glaszcze trawe kosa, trawa sie kladzie i potem wstaje
> wykonujac gest Kozakiewicza. W dodatku stylisko kosy jest za grube
> do moich rak, mecze sie blyskawicznie i moje ambicje ida w kierunku
> znalezienie chlopa z kosa, o co wcale nie jest teraz latwo.
>
> Ja mam kose. Prosto z Castoramy. Aluminiowe stylisko i wyklepane juz ostrze
> stalowe.
Czy to oferta i podejmiesz sie skosic moje ok. 2 ary?
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-08-21 06:33:41
Temat: Re: Koszenie kosa - sasiedzi maja nas za wariatowKresowiec wrote:
> Aha... takiego chlopa Ci sie chce. Z kosa. Na schwal. Oj, ciezko bedzie.
> Jesli dobrze pamietam, to czasami tacy drogi (?) w Polsce blokuja.
To jest mysl - jak gdzies beda blokowac, to pojde szukac.
> Sam
> bym sie zglosil ale chyba nie jestem w Twoim typie, bo raz ze zajety a
> dwa, ze wzrostu nikczemnego, jak pan Wolodyjowski. A Tobie Skrzetuskiego
> trzeba.
Nie wiem, czy wzrost w koszeniu przeszkadza, ale mozliwe. Kosa dluga
jest i moze wlasnie z powodu wzrostu nie umiem wykonac dibrego zamachu.
>
> Irek
>
> PS: Musze przyznac, ze stylisko brzmi bardziej literacko niz kosidlo. Az
> prosi sie, zeby napisac nowy polski romans.
Oops, a jak jest prawidlowo? Slowa kosidlo nigdy nie slyszalam.
>
> "Tadeusz oparl zawiesil stylisko na konarze starej czeresni, podrzedl do
> Grazyny i chwycil ja mocno w ramiona. Pachnial potem i skoszona trawa,
> jakby byl czescia tej ziemi, ktorej nie widzial tyle lat. Jego opalona
> twarz pochylila sie ku niej szukajac oczami przyzwolenia na pocalunek.
> Potem podniosl ja lekko i niosl przez nieskoszona czesc sadu, by polozyc
> w koncu na miekkiej trawie i wykochac za wszystkie lata rozstania."
>
> Gdyby komus bylo malo kiczu prosze sobie do woli dodac.
>
Wyslij do Harlequina :)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choc' nie be;dzie to pewnie mys'l z?ota:
Najpie;kniejsza; muzyka; przed snem
jest mruczenie szcze;s'liwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-08-21 06:41:22
Temat: Re: Koszenie kosa - sasiedzi maja nas za wariatow
"Krystyna Chiger" <k...@h...people.pl> wrote in message
news:46ca860e$1@news.home.net.pl...
KDK wrote:
> Nie umiemy :) Glaszcze trawe kosa, trawa sie kladzie i potem wstaje
> wykonujac gest Kozakiewicza. W dodatku stylisko kosy jest za grube
> do moich rak, mecze sie blyskawicznie i moje ambicje ida w kierunku
> znalezienie chlopa z kosa, o co wcale nie jest teraz latwo.
>
> Ja mam kose. Prosto z Castoramy. Aluminiowe stylisko i wyklepane juz
ostrze
> stalowe.
Czy to oferta i podejmiesz sie skosic moje ok. 2 ary?
Masz taki bush?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-08-21 08:19:01
Temat: Re: Koszenie kosa - sasiedzi maja nas za wariatow
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@h...people.pl> napisał w wiadomości
news:46ca860e$1@news.home.net.pl...
KDK wrote:
> Nie umiemy :) Glaszcze trawe kosa, trawa sie kladzie i potem wstaje
> wykonujac gest Kozakiewicza. W dodatku stylisko kosy jest za grube
> do moich rak, mecze sie blyskawicznie i moje ambicje ida w kierunku
> znalezienie chlopa z kosa, o co wcale nie jest teraz latwo.
>
> Ja mam kose. Prosto z Castoramy. Aluminiowe stylisko i wyklepane juz
> ostrze stalowe.
Czy to oferta i podejmiesz sie skosic moje ok. 2 ary?
Nie, po prostu przedstawiem sie.
--
http://www.toya.net.pl/~kaniadk/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-08-21 10:40:59
Temat: Re: Koszenie kosa - sasiedzi maja nas za wariatowKDK wrote:
>>Ja mam kose. Prosto z Castoramy. Aluminiowe stylisko i wyklepane juz
>>ostrze stalowe.
>
> Czy to oferta i podejmiesz sie skosic moje ok. 2 ary?
>
> Nie, po prostu przedstawiem sie.
Szkoda. Taka kosa jest choć trochę lżejsza od tradycyjnej, z drewnianym
styliskiem?
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |