Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Koszmar

Grupy

Szukaj w grupach

 

Koszmar

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 139


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2010-12-29 11:53:42

Temat: Re: Koszmar
Od: "Qrczak" <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4d1b1613$0$2454$6...@n...neostrada
.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:4d1afb09$0$2508$6...@n...neostrada
.pl...
>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Tue, 28 Dec 2010 22:28:16 +0100, Chiron napisał(a):
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:td40j0dws0xo.1houtq881esur.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Tue, 28 Dec 2010 19:27:37 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>>> Dnia 2010-12-28 18:45, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>>
>>>>>>> Tak samo nie ma możliwości, aby moja córka zakochała się w
>>>>>>> chłoptasiu, a nie w mężczyźnie. Ma zbyt silne wzorce. To ją
>>>>>>> obroni, jak dotąd skutecznie,
>>>>>>> co praktyka potwierdza - niedawno zerwała z chłopakiem, bo był
>>>>>>> DO DUPY,
>>>>>> [...]
>>>>>>
>>>>>> Fakt, dowcipny byłby lepszy.
>>>>>
>>>>>
>>>>> Zależy, czym dla kogo jest dowcip.
>>>>
>>>> Zdaje się, że Qra użyła zwrotu "dowcipny" w trochę innym sensie,
>>>> niz Ty. Raczej upatrywał bym tu odpowiedzi na Twoje "był do dupy"
>>>> :-)~
>>>
>>> Zrozumiałam, o co chodziło Qrze. Jej dowCIP jest nazbyt oczywisty - taki
>>> "cip cip", nie "dup dup" - czyż moze być inny u Qry? :-)
>>
>> Osz w mordę!
>>
>> ====================================================
=====================
>> = To nie jest zdanie! Proszę się w tej chwili poprawić, Droga Qro!
>> :-)
>
> Jest w dechę.
>
> ====================================================
======================
> Czy ja wiem? Nie możesz napisać czegoś, co nie budzi wątpliwości: ma
> podmiot i orzeczenie?
> :-)

Nie mogę. Po Wigilii. Po ptokach.

Qra, limitowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2010-12-29 12:08:21

Temat: Re: Koszmar
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 29 Dec 2010 12:46:58 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2010-12-28 11:53, Aicha pisze:
>
>> O świętach utraconych w opresyjności...
>> http://wyborcza.pl/1,75480,8863440,Niewolnicy_krainy
_szczesliwosci.html?as=1&startsz=x
>
> Długie to, a cała mądrość zawarta w trzech ostatnich zdaniach:
>
> "Można więc w czasie Wigilii udawać, że się jest dzieckiem, a można być
> dorosłym. Tylko że wtedy trzeba sobie zbudować jakąś własną formułę
> religii. I to jest właśnie ta druga możliwość."
>

"- Wchodzę na Wigilię, zdejmuję kurtkę, a ojciec od razu: Czy przynajmniej
raz w roku nie mógłbyś wyglądać jak człowiek?

- A ty nie mógłbyś choć raz darować sobie tych uwag - myślę, ale nie mówię.
Bo przecież jest Wigilia, nie będę robił awantury.

Normalnie to bym mu powiedział, że nie jestem dzieckiem, jak ci się nie
podoba, jak wyglądam, to mnie nie zapraszaj.

Może bym nawet wyszedł.

Z Wigilii wyjść nie mogę. Nie mogę tego zrobić dzieciom, matce, która się
tak napracowała i której tak zależy, by wszyscy byli razem.

Zaciskam zęby i zamykam się w sobie. Zupełnie jak wtedy, kiedy byłem
dzieckiem.

Strasznie mnie to wkurza! - opowiada Maciek, 35 lat, muzyk, w długotrwałym
związku"

Itd.


Ależ to są opisy jakichś chorych relacji rodzinnych - i nie "zakłamana"
Wigilia ani cokolwiek innego tutaj jest problemem, tylko chora rodzina,
która już nie wie, co to Wigilia, miłość, jak rozmawiać ze sobą, jak
przebywać. Szkoda, ze akurat taki przykład wzięto jako ilustrację... czego?
Zła tkwiącego w tak pięknych świętach???
Ten przykład niczego nie ilustruje, tylko pokazuje, że NIEKTÓRZY ludzie
potrafią tylko siebie szczekać w najbliższym gronie. To wina rodziny. Znam
takie, oczywiście. Tam się nie mówi, nie rozmawia, nie pyta - tam się
krzyczy, sarka, narzeka, podgryza, rozdziela słowne kuksańce i popycha. I
to jest codzienny język w tych domach/rodzinach. Tam nie ma "proszę",
"kochanie", "daj buziaka", tam jest "zrób', "dawaj", "spieprzaj", "coś ty
tu..." itd. Albo gorzej jescze - tam w ogóle nie ma słów, tylko milczenie.
Nawet do stołu się wspólnie nie siada, nawet w Wigilię.

U nas Wigilia i Święta to oczekiwany przez wszystkich rodzinnie i z
lubością celebrowany "seans" absolutnego odprężenia i szczególna okazja do
wyrażania miłości i wzmacniania węzów rodzinnych - i tak się dzieje.
Najpiękniejsze dni w roku, oczekiwane przez wszytskich. Czas błogości i
wyciszenia, wspólnego zajadania smakołyków, wspólnego kokoszenia się na
kanapie przy kominku, oglądania tylko przyjemnych filmów, niechętnego
gromadnego gramolenia się na narty (żeby zrobić miejsce w brzuchu na
następne smakołyki)... no i dla przyzwoitości, zeby się w ogóle trochę
ruszyć. To czas powrotu dzieciństwa, kiedy córki, dorosłe już kobiety, chca
żeby je znowu tulić jak małe dziewczynki, właząc matce lub ojcu na
kolana...

Boże, jacy ludzie z tego artykułu są ubodzy. Bo przecież nie mogę
powiedzieć, że źli, a po prostu ubodzy, zgrzebni. Z własnej winy - bo nie
wiedzą, jak kochać. Nikt ich nie nauczył. Pokłosie socjalizmu, wzmocnione
posocjalistycznym głodem konsumpcyjnym, bo glód uczuć już minął i nie
wróci, zaspokojony zastępczo rzeczami...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2010-12-29 12:15:48

Temat: Re: Koszmar
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-12-29 13:09, Lebowski pisze:
> W dniu 2010-12-29 12:46, medea pisze:
>> W dniu 2010-12-28 11:53, Aicha pisze:
>>
>>> O świętach utraconych w opresyjności...
>>> http://wyborcza.pl/1,75480,8863440,Niewolnicy_krainy
_szczesliwosci.html?as=1&startsz=x
>>>
>>>
>>
>> Długie to, a cała mądrość zawarta w trzech ostatnich zdaniach:
>>
>> "Można więc w czasie Wigilii udawać, że się jest dzieckiem, a można być
>> dorosłym. Tylko że wtedy trzeba sobie zbudować jakąś własną formułę
>> religii. I to jest właśnie ta druga możliwość."
>>
>> Ewa
>
> Mozna udawac i zbudowac sobie jakas wlasna formule religii?
> Na pewno wiesz, co to jest udawanie, a co to jest formula i co to jest
> religia?
> Ze o madrosci, czy honorze juz nie wspomne?

A czy na pewno zrozumiałeś, o co chodzi w tym fragmencie? Śmiem wątpić.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2010-12-29 12:54:34

Temat: Re: Koszmar
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Re: Koszmar
Wiadomość:

Lebowski napisał(a):
> W dniu 2010-12-29 13:15, medea pisze:
> > W dniu 2010-12-29 13:09, Lebowski pisze:
> >> W dniu 2010-12-29 12:46, medea pisze:
> >>> W dniu 2010-12-28 11:53, Aicha pisze:
> >>>
> >>>> O �wi�tach utraconych w opresyjno�ci...
> >>>> http://wyborcza.pl/1,75480,8863440,Niewolnicy_krainy
_szczesliwosci.html?as=1&startsz=x
> >>>>
> >>>>
> >>>>
> >>>
> >>> D�ugie to, a ca�a m�dro�� zawarta w trzech ostatnich zdaniach:
> >>>
> >>> "Mo�na wi�c w czasie Wigilii udawa�, �e si� jest dzieckiem, a mo�na
byďż˝
> >>> doros�ym. Tylko �e wtedy trzeba sobie zbudowa� jak�� w�asn�
formu��
> >>> religii. I to jest w�a�nie ta druga mo�liwo��."
> >>>
> >>> Ewa
> >>
> >> Mozna udawac i zbudowac sobie jakas wlasna formule religii?
> >> Na pewno wiesz, co to jest udawanie, a co to jest formula i co to jest
> >> religia?
> >> Ze o madrosci, czy honorze juz nie wspomne?
> >
> > A czy na pewno zrozumia�e�, o co chodzi w tym fragmencie? �miem w�tpi�.
> >
> > Ewa
>
> To moze zechcesz to nam wyjasnic?
> Wtedy moze rozwieja sie twoje watpliwosci, chyba ze pic z twoja
> madroscia polega wlasnie na tym ;)

To bardzo proste , bo Boże narodzienie ma łączyć ludzi , ale na
zasadzie akceptuje ciebie taki jaki jesteś . A od dłuższego czasu
zamieniło się w odgrywanie różnych przestarzałych form , gdzie więcej
luzu budzi skandali i oburzenie , tym samym Boże narodzenie oddala
ludzi .

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2010-12-29 13:18:52

Temat: Re: Koszmar
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Re: Koszmar
Wiadomość:

glob napisał(a):
> Re: Koszmar
> Wiadomość:
>
> Lebowski napisał(a):
> > W dniu 2010-12-29 13:15, medea pisze:
> > > W dniu 2010-12-29 13:09, Lebowski pisze:
> > >> W dniu 2010-12-29 12:46, medea pisze:
> > >>> W dniu 2010-12-28 11:53, Aicha pisze:
> > >>>
> > >>>> O �wi�tach utraconych w opresyjno�ci...
> > >>>> http://wyborcza.pl/1,75480,8863440,Niewolnicy_krainy
_szczesliwosci.html?as=1&startsz=x
> > >>>>
> > >>>>
> > >>>>
> > >>>
> > >>> D�ugie to, a ca�a m�dro�� zawarta w trzech ostatnich zdaniach:
> > >>>
> > >>> "Mo�na wi�c w czasie Wigilii udawa�, �e si� jest dzieckiem, a
mo�na by�
> > >>> doros�ym. Tylko �e wtedy trzeba sobie zbudowa� jak�� w�asn�
formu��
> > >>> religii. I to jest w�a�nie ta druga mo�liwo��."
> > >>>
> > >>> Ewa
> > >>
> > >> Mozna udawac i zbudowac sobie jakas wlasna formule religii?
> > >> Na pewno wiesz, co to jest udawanie, a co to jest formula i co to jest
> > >> religia?
> > >> Ze o madrosci, czy honorze juz nie wspomne?
> > >
> > > A czy na pewno zrozumia�e�, o co chodzi w tym fragmencie? �miem
w�tpi�.
> > >
> > > Ewa
> >
> > To moze zechcesz to nam wyjasnic?
> > Wtedy moze rozwieja sie twoje watpliwosci, chyba ze pic z twoja
> > madroscia polega wlasnie na tym ;)
>
> To bardzo proste , bo Boże narodzienie ma łączyć ludzi , ale na
> zasadzie akceptuje ciebie taki jaki jesteś . A od dłuższego czasu
> zamieniło się w odgrywanie różnych przestarzałych form , gdzie więcej
> luzu budzi skandali i oburzenie , tym samym Boże narodzenie oddala
> ludzi .


Tak samo jest z kolędnikami , zanika ta tradycyja , no bo wszyscy
udają i.... otwierasz dzwi, a tu gromadka niby grzeczynych dzieci
przed dzwiami wyje i próbuje uszkodzić ci słuch , a ty musisz się
uśmiechać. Jak miałem 10 lat zmieniłem tą konwencje i na początku
koledzy psioczyli, ale jak zaczeła wpadać duża kasa zamkneli mordy .
A było tak, że przebrałem się za metalowca, czyli skóra, ćwieki i
miałem taką gitarę dla dzieci. Tak więc jak koledzy śpiewali te swoje
kolędy ja im robiłem tło muzyczne , Znaczy wymachiwałem gitarą
trzepałem głową jak na kocertach metalowych, co pewnie psycholog
nazwałby odreagowywaniem sztuczności, ale jak ktoś otwierał dzwi i
widziałem rozszeżonymi oczami nasze zjawisko, to pokładał się ze
śmiechu i dawał kasę za inwencję.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2010-12-29 13:31:10

Temat: Re: Koszmar
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-12-29 13:39, Lebowski pisze:
> W dniu 2010-12-29 13:15, medea pisze:
>> W dniu 2010-12-29 13:09, Lebowski pisze:
>>> W dniu 2010-12-29 12:46, medea pisze:
>>>> W dniu 2010-12-28 11:53, Aicha pisze:
>>>>
>>>>> O świętach utraconych w opresyjności...
>>>>> http://wyborcza.pl/1,75480,8863440,Niewolnicy_krainy
_szczesliwosci.html?as=1&startsz=x
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>
>>>> Długie to, a cała mądrość zawarta w trzech ostatnich zdaniach:
>>>>
>>>> "Można więc w czasie Wigilii udawać, że się jest dzieckiem, a można być
>>>> dorosłym. Tylko że wtedy trzeba sobie zbudować jakąś własną formułę
>>>> religii. I to jest właśnie ta druga możliwość."
>>>>
>>>> Ewa
>>>
>>> Mozna udawac i zbudowac sobie jakas wlasna formule religii?
>>> Na pewno wiesz, co to jest udawanie, a co to jest formula i co to jest
>>> religia?
>>> Ze o madrosci, czy honorze juz nie wspomne?
>>
>> A czy na pewno zrozumiałeś, o co chodzi w tym fragmencie? Śmiem wątpić.
>>
>> Ewa
>
> To moze zechcesz to nam wyjasnic?

Wam? Mam zechcieć wyjaśniać coś plonkownicy? A może rzucać perły przed
emocjonalne wieprze?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2010-12-29 13:36:09

Temat: Re: Koszmar
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-12-29 13:08, Ikselka pisze:

> Boże, jacy ludzie z tego artykułu są ubodzy. Bo przecież nie mogę
> powiedzieć, że źli, a po prostu ubodzy, zgrzebni. Z własnej winy - bo nie
> wiedzą, jak kochać. Nikt ich nie nauczył. Pokłosie socjalizmu, wzmocnione
> posocjalistycznym głodem konsumpcyjnym, bo glód uczuć już minął i nie
> wróci, zaspokojony zastępczo rzeczami...

Nie minął, nie minął, tylko już jest nieidentyfikowalny.

A ci ludzie z artykułu nie udają dzieci, tylko nimi ciągle są, a udają
dorosłych.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2010-12-29 13:46:01

Temat: Re: Koszmar
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 29 Dec 2010 05:18:52 -0800 (PST), glob napisał(a):

> Tak samo jest z kolędnikami , zanika ta tradycyja , no bo wszyscy
> udają i.... otwierasz dzwi, a tu gromadka niby grzeczynych dzieci
> przed dzwiami wyje i próbuje uszkodzić ci słuch

To nie z powodu zaniku tradycji, lecz z powodu zaniku nauczania wychowania
muzycznego i śpiewu w szkole podstawowej i średniej. Ludzie (więc i dzieci)
nie umieją ŚPIEWAĆ.
Efekt - zamiast śpiewu darcie się jak chór Piccolo Coro dell'Antoniano. W
Polsce wszystkie chóry dzieciece teraz tak się drą. I jest to co gorsza
jedyny propagowany model wydawania z siebie dźwięku. Ble.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2010-12-29 14:00:56

Temat: Re: Koszmar
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 29 Dec 2010 14:36:09 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2010-12-29 13:08, Ikselka pisze:
>
>> Boże, jacy ludzie z tego artykułu są ubodzy. Bo przecież nie mogę
>> powiedzieć, że źli, a po prostu ubodzy, zgrzebni. Z własnej winy - bo nie
>> wiedzą, jak kochać. Nikt ich nie nauczył. Pokłosie socjalizmu, wzmocnione
>> posocjalistycznym głodem konsumpcyjnym, bo glód uczuć już minął i nie
>> wróci, zaspokojony zastępczo rzeczami...
>
> Nie minął, nie minął, tylko już jest nieidentyfikowalny.

Bo uczucia jako przedmiot głodu są nieidentyfikowalne. W kolejnych
pokoleniach już.
Podobnie - jak ktoś nigdy nie widział światła albo nie słyszał muzyki, to
jak ma ich pragnąć?
:-(

>
> A ci ludzie z artykułu nie udają dzieci, tylko nimi ciągle są, a udają
> dorosłych.
>

Tak, racja. Ale dlaczego są dziećmi? - bo nikt ich nie wychował na
dorosłych, nie pokazał "światła" i "muzyki". A sami nie chcą uczyć się od
innych, którym się udało je poznać, bo taka nauka wymaga po pierwsze
wysiłku, a po drugie i najwazniejsze - wyzbycia się wygodnej postawy "nie
umiem", "nie nauczono mnie", więc zróbcie za mnie wigilię, dopieśćcie mnie,
stwórzcie mi atmosferę, dajcie warunki, podłóżcie mi się pod nogi - jednym
słowem.

Kiedyś zdenerwowała mnie pewna kobieta z rodziny, która dosyć obcesowo
poprosila mnie (no można od biedy nazwać to prośbą), zebym jej skróciła
rękawy bluzki (takie z mankietami, bardzo roboty z tym), mówiąc z
nieszczerym lizusowskim uśmiechem "bo ty umiesz".
Kutfa, ja umiem, bo mi się chciało nauczyć, żeby sobie szyć fajne ciuchy
jako dziewczynie już w liceum - a jej nie, przez całe życie tylko żerowała
na innych, tłumacząc się nie tym, że jest leniem, tylko tym, że ci inni coś
osiągnęli, a ona nie!
Taka może z pozoru śmieszna i w innej skali, ale dosyć trafna analogia...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2010-12-29 14:10:06

Temat: Re: Koszmar
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Re: Koszmar
Wiadomość:

Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 29 Dec 2010 05:18:52 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>
> > Tak samo jest z kol�dnikami , zanika ta tradycyja , no bo wszyscy
> > udajďż˝ i.... otwierasz dzwi, a tu gromadka niby grzeczynych dzieci
> > przed dzwiami wyje i pr�buje uszkodzi� ci s�uch
>
> To nie z powodu zaniku tradycji, lecz z powodu zaniku nauczania wychowania
> muzycznego i �piewu w szkole podstawowej i �redniej. Ludzie (wi�c i dzieci)
> nie umiej� �PIEWA�.
> Efekt - zamiast �piewu darcie si� jak ch�r Piccolo Coro dell'Antoniano. W
> Polsce wszystkie ch�ry dzieciece teraz tak si� dr�. I jest to co gorsza
> jedyny propagowany model wydawania z siebie d�wi�ku. Ble.

Niektórzy barwnie śpiewają , jednak oni chcą mieć kasę na słodycze ,
bo nie rozumieją przestarzałych form , tak jak religi nikt w szkole
nie słucha, bo to nas już nie dotyczy . Tak dorosłym też przeszkadza
to odgrywanie szczęśliwych . I naprawdę to pokolenie szybciej
dojrzewa , zupełnie inny świat mają. Jak rozmawiałem z kuzynką o
masturbacji i spychologii, bo to dziewcze już się w tym orientuje , to
zapytałem o antykoncepcje w szkole i mi powiedziała,..... że
nauczycielka biologii mówi że pigułki spowodują bezpłodność i ja mało
nie spadłem z krzesła i za chwilę mówi,..... strasznie głupia ta
nasza nauczycielka biologii ale co mamy babę wyprowadzać z błędu niech
się męczy . Czyli odgrywają na biologii rolę , która jest dla niech
nieobowiązująca .

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Marek
TRYBUT...
Zerwane więzi.
ida swieta na czesc nowonarodzonego Zycia...
Trzecia droga...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »